moja 9cio miesięczna córka nie wypowiada jeszcze ŻADNYCH sylab:(

martwię się bardzo. nie wiem czy iść z nią do lekarza. zdrowa jest jak koń, siada sama, raczkuje, staje przy łóżku czy krześle i przy tym też już chodzi w boki. fizycznie rozwija się ładnie. ale nie gaworzy za bardzo:( potrafi piszczeć, krzyczeć (z radości też), śmiać się, ale wymawia tylko aaaaaa... lub takie łamane yyyy przez uuuu i i to wszystko. ostatnio zdarza jej się powiedzieć "ajaaa" albo "buu" ale to też tak nie wyraźnie jakoś. mówimy do niej normalnie z normalną częstotliwością ja do niemowlaka się gada, czytamy jej książeczki, próbujemy siadać na przeciwko jej i pokazywać jak to się robi ale ona tylko otworzy usta (ślina jej wycieka:) ) i zaczyna się bawić naszymi ustami, słyszy bardzo dobrze, reaguje na dźwięki nawet te dość ciche. co o tym myślicie? iść do lekarza, serwować jakieś badania i stresy czy odpuścić na razie?

Każde dziecko rozwija się we własnym tempie, ale możesz z nią iść do logopedy. Sprawdzi budowę aparatu mowy.

Nie przesadzaj. Ma dopiero 9 m-cy.

cooooo? moj syn w tym wieku mowil calymi zdaniami :) serio ? nie przesadzaj to jeszcze malutka dziewczynka

właśnie weszłam ta taka stronę (wygląda konkretnie) gdzie napisali, że jak dziecko nie zacznie gaworzyć w ciągu pierwszych 7 miesięcy życia to konieczna jest konsultacja lekarska. ale się przestraszyłam, aż mnie taki skurcz w sercu i rękach złapał.

To jka konieczna jest konsultacja lekarska to id. Co mamy ci napisac? Ze wszystko jest w porzadku? Skad mamy to wiedziec. Moze jest jakis problem i im szybciej udasz sie do lekarza tym dzieciak bedzie mial wieksze szanse na jakis tam rozwoj.

no ale widzisz, że dzieciak rozwinął się najpierw fizycznie, potem będzie czas na psychikę. moja córka fizycznie z lekkim opóźnieniem ( ogólnie w normie czasowej, ale później niż większość raczkowała, wstawała czy chodziła) za to poszła szybciej w rozum ;P