Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z kolegą z pracy

Polecane posty

Gość gość

Witam. Za rok biorę ze swoim narzeczonym ślub.Niesamowicie go kocham,to dobry człowiek.Czasami mówiąc kolokwialnie ma swoje odpały.Kłócimy się,drażnimy ,ja nie mogę go znieść ,a on mnie.Ale nie chodzi o to..Problemem jest nasze życie intymne,a mianowicie jego brak.Z narzeczonym jestem już 4 lata,od dwóch lat mieszkamy razem.I od pół roku coś się miedzy nami wypaliło.Seks jest jakby mało obecny w naszym związku,a jeśli już jest to nie są to fajerwerki i coś fajnego.Lubię eksperymentować w łóżku,mój narzeczony tego nie lubi i nie chce.Ja mam prawie zawsze ochotę na seks,a on dość rzadko.Niedawno powiedział mi,że chyba mu się to już znudziło i że te wszystkie super stosunki przeżył w młodości (on jest ode mnie kilka lat starszy).Niedawno usłyszałam też,że moje pożądanie to coś nienormalnego jak na kobietę i powinnam iść z tym do lekarza i leczyć to,ale wiem,ze jemu już się nie chce ze mną tego robić i mówi tak żeby całą winę za tą sytuację zwalić na mnie.Jakiś czas temu ja i mój kolega z pracy zbliżyliśmy się do siebie uczuciowo.Wiem,że go niesamowicie pociągam,a on pociąga mnie.Nie doszło między nami do seksu,ale całowaliśmy się.Czasami,kiedy mój narzeczony nie chce się ze mną kochać mam ochotę zrobić to z kolegą.Gdybym to zrobiła-mój narzeczony nie dowiedziałby się o tym.Po prostu nie powiedziałabym mu.Wiele razy rozmawiałam z narzeczonym,że fajnie by było to zmienić i poeksperymentować w łóżku,ale on uważa,że jemu jest dobrze,a to ja mam z tym problem.Zaraz zapewne posypią się na mnie różne przekleństwa,ale postawcie się w mojej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie problem z kolegą z pracy, ale problem z Tobą. Źle Ci z narzeczonym to go zostaw a nie zdradzasz. Całowałaś się z innym a to już zdrada. Napisać Ci kim jesteś czy już się domyślasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci powiem , ze powinnas gleboko zastanowic sie nad slubem .Bo milosc miloscia , ale niedopasowane temperamenty lozkowe moga byc tragedia zyciowa dla was.Juz masz niepohamowany apetyt , ktory za moment zrealizujesz z kolega .Potem z innym i za moment bedziesz rozwodka .Twoj narzeczony jest starszy ( nie wiem ile lat) , ale biologicznie apetyt i mozliwosci u mezczyzny maleja z wiekiem . Przemysl dobrze -jeszcze masz czas . :-D Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bierz tego ślubu. Potem bedzie coraz gorzej. Będziesz albo rozczarowana i sfrustrowana, albo bedziesz go zdradzała i żyła z kacem moralnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesamowicie go kocham,to dobry człowiek x hehehe tak bardzo go kochasz i tak dobrym jest człowiekiem że ciągnie cię do innych facetów, pomyśl zanim coś napiszesz, bo tylko pośmiewisk z siebie robisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś po prostu niedojrzałą pustą panienką, wyuzdaną, która za duzo naczytała się 100 twarzy greja i innych bzdur i teraz uważa że seks jest celem życia. Może rzeczywiście zostaw "nudnego" narzeczonego i daj mu szanse poznac wartościową kobietę dla której są większe cele w zyciu niż kopulacja 5 razy dziennie i eksperymenty, a ty puśc się z kolegą ktory cie wyru\cha i kopnie w zad jak mu sie znudzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×