Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nienawidzę swojego psa

Polecane posty

Gość gość

3 miesiące temu miałam urodziny i mąż podarował mi szczeniaka - mopsa. Jak każda normalna osoba na widok szczeniaka się rozpłynęłam mimo że tego samego wieczora mówiłam mężowi że to był chyba zły pomysł. Jego nigdy nie ma w domu, ja pracuję we własnej firmie w domu i czas mam ale ograniczony, mamy też małe dziecko. Pytałam co nim kierowało. A on że zawsze mówiłam że marzyłam o psie. To prawda. Ale marzę też o innych rzeczach, niestety nie na wszystkie jest pora... Pies od początku okazał się dla mnie problematyczny. Mijaly dwa tygodnie a on nie przestawał szczekać i piszczeć w niebogłosy gdy zostawał sam. Gdy chciałam pobawić się z dzieckiem, wykąpać, pójść spać - on histeryzował, potrafił piszczeć pod drzwiami godzinami. Poczatkowo ignorowałam nie chcąc by się przyzwyczaił do przebywania z nami non stop, ale te jego krzyki były nie do zignorowania. Kiedy jednak wpuszczałam go do pokoju gdy np. bawiłam się z córeczką on dostawał szału, skakał na nią, lizał, gryzł (dla niej boleśnie i do krwi - ma roczek). Nie miało znaczenia czy siedział z nami chwilę czy dłużej, cały czas na nią skakał i gryzł. Karciłam go, interesowałam zabawką, odciągałam, non stop to samo. Teraz mijają 3 miesiące i żadnych postępów. Gdy nie spał z nami przez pierwsze 3 tyg. "krzyczał "całymi nocami non stop, gdy pozwoliłam mu spać z nami, tak hałasuje że to niemożliwe by spać, piszczy pod łózkiem, próbując wejść, gryzie pościel, szczeka. Bawię się z nim, okazuje zainteresowanie, zabieram na spacery żeby się wybiegał, to nic nie daje. Przychodzimy do domu a on dostaje szału, skacze, posikuje, gryzie, cały boży dzień. Inna zabawa nie jest dla niego interesująca. Plącze się pod nogami, boleśnie atakuje stopy, gryzie. Druga sprawa załatwianie się, sika i robi kupy po całym domu, na zabawki dziecka, na buty, na dywan. Uczyłam go przez miesiace sikania chociaz na mate, nagradzałam za robienie tego na dworze, w kółko i w kołko przez 3 miesiace. On i tak woli załatwić się w domu, nawet po 2 godzinnym spacerze. dziecko się go boi panicznie, wielokrotnie ugryzł ją do krwi gdy tylko dostał się do pokoju, nie pomaga uczenie, powtarzanie, odciagnie, gryzaki.... wszystko w domu jest pogryzione, krzesła miały czarne drewniane nogi, teraz wszedzie lecą wióry, poszarpane zasłony, podrapane drzwi, zniszczone buty. Kupowałam gryzaki gumowe piszczące, suszone piersi z kurczaka, żwacze, kości ryżowe, prasowane....nic nie pomaga. gdy zostaje w domu sam, robi taki bałagan jakby przez dom przeszło tornado. Nie da się pogłaskać, bo gryzie, szleje nie do opisania. Oglądaliście film marley i ja? ten szczeniak jest gorszy. Jego radość jest całodzienna i nie do opanowania, jakby miał adhd połaczone z adhd, adhd oraz stukrotnym adhd. Nie mam już siły, staram się go lubić, ale to jest jakiś koszmar. Moje całe życie zaczęło obracać się wokół psa, w kółko sprzatam, albo uczę go albo spacer. Mój mąż wraca na święta (pracuje w marynarce, wraca co parę miesięcy, na parę miesięcy), przepraszał mnie wiele razy, obiecywał że gdy wróci nauczy psa jak się zachowywać, ale ja uważam że to niemozliwe. Tydzien temu umówiłam się do tresera-behawiorysty. Dawał mi rady dokładnie takie jakie już sama wczesniej znalazłam w interencie. Potwrierdził że pies jest nadzwyczajnie nadpobudliwy i że raczej mu to nie przejdzie. Dużo się wymądrzał a potem miał mi "pokazać" jak to radzić sobie z psem. To była komedia, nie mógł wyegzekwować od psa niczego, w koncu się poddał i stwoerdził że pierwszy raz spotyka się z czyms takim, zasugerował że pies jest bardzo mało ineteligentny i stad jego problemy z nauczeniem się najdrobniejszych zasad :/ jestem załamana.... próbowałam wszystkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Symonia
moze sobie dokupcie drugiego psa to ten nie bedzie czul sie samotny? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wezwij Chińczyków z restauracji, oni już będą wiedzieć co z nim zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest mały szczeniak i tez czuje sie za niego odpowiedzialna. moj maz zaplacił za niego 2,5 tys. (nigdy bym sama tyle nie dala za psa) wiec nie mogę go tak po prostu oddac, wypuscic. Poza tym nie wiem, to okrutne. Nie chcę go tez sprzedac bo szczerze głupio by mi było wcisnąć takiego małego potwora innym ludziom :( czuje ze powinnam wypić piwo którego nawarzyłam ale szczrze już nie mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xycjdjwis
Hej, daj mi namiar na siebie i Ci polece kogos kto go wytresuje - wytreduje kazdego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesus maria :O 2,5 tys za taki koszmar zgotowany tą bestią straszne , te pieniądze lepiej było wydać na jakies zabawki rozwijające dla dziecka , dla mnie zawsze człowiek a szczegolnie własne dziecko jest w zyciu na pierwszym miejscu a dziecko żyje w lęku i strachu , oddałabym go nawet ze wzg na tą kasę , ja bym psychicznie nie zniosła takich zniszczeń w domu jestem pedantyczna , w domu mam wszystko nowe i ładne, gdyby mi pies to zniszczył , trzeba by było mnie odwieść do szpitala współczuję, dla mnie historia jak z horroru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pedantki. Współczuję twoim bliskim.Z kims takim można zwariowac jak Ty ! Xxxxxxxxxxxxxxx Autorko poszukaj innego psiego psychologa. Ogladałam kiedyś w tv że p. Jagna Kudła nie z takimi psami sobie radziła .Daj psiakowi szanse.Nie jego wina ze taki jest .Mopsy są b inteligentne .Pewnie w hodowli przeszedł gehennę i stad te humory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóz pies to nie szalik który można komuś podarować. Nie ma czegos takiego jak głupi pies, raczej niekonsekwentny właściciel. Musisz poswięcić dzien i sprawić, zeby ani raz nie zsikał sie na podłogę. Uwierz nie piszesz nic co byłoby dla mnie zaskoczeniem. Takie są szczeniaki gryzą i szaleją. Trzymiesięczny pies nie powinien sikać w domu i to jest twój błąd a nie głupota psa. Niektóre psy są bardziej wrażliwe od innych czy twój podsikuje jak się cieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pies nie powinien zostawać cały dzień sam w domu. Nic dziwnego,że niszczy meble,nudzi mu sie i wariuje,także wtedy powinien sie wybiegać. może wynajmij kogoś,kto by sie nim zajął w dzien jak Ciebie nie ma,wyprowadziłby go na pole,oczywiście nie za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Jeżeli chcesz mogę go zabrać do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym tego psa oddała, ale z góry napisałabym, ze to trudny, pies, jak rasowy, i był taki drogi, to moze sie znajdzie jakas nawiedzona amatorka psów... ja mam z kolei owczarka niemieckiego u którego tez podejrzewam adhd, ludzie którzy pisza, ze to wina własciciela albo ze psa sie da czegos nauczyc, nie maja pojecia co gadaja. To jest choroba psychiczna. Moze sa jakies szczepienia albo leki na upokojenie u weta? ja nie sadzę, zeby to była kwestia inteligencji, tylko nadpobudliwosci. mój pies tez mozna myslec ze jest nie kumaty, ale to pozory. Jak ide na spacer, to przwywołuje go do nogi, zawsze słucha.... przez około 10- 20 sekund idzie przy nodze, a potem ciagnie z całej siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że znalazło by sie wiele osób, które chetnie by go odkupiły no ale ty wolisz mieć burdel w domu i pogryzionego dzieciaka gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak możesz trzymać tego potwora, chcesz żeby ci w końcu dziecko oszpecił :O Moja znajoma dawała dziecko od opiekunki, która miała takiego nawiedzonego kundla, nie dopilnowała i mimo, że kundel był mały to po ugryzieniu przez niego to dziecko będzie miało blizny na twarzy do końca życia. Twój mąż co na to wszystko ? Powinniście być w kontakcie z hodowcą, on musiał wiedzieć, że z tym psem jest coś nie tak, a ty trzymasz to bydlę bez względu na wszystko, nawet zdrowie dziecka :o Jakie piwo nawarzyłaś? To twój mąż bezmyślnie dodał ci taki kłopot, a ty zrobiłaś wszystko co mogłaś, niektóre psy są zupełnie niereformowalne, tak samo jak ludzie :P Dziwna jesteś, że się męczysz z tym głupim psem, kto dla ciebie ważniejszy ? Dziecko czy pies ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pyerdolnij go z całej siły łopatą albo cegłą, aż zdechnie, a mężowi powiedz, że ci się wyrwał i wpadł pod samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies jest mlody potrzebuje milosci i opieki ktorej nie potraficie dzielic ze zwierzetami, a moze jej nawet wcale nie macie to przykre ze los daje te zwierzaki czesto w niewlasciwe rece:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po za tym ktos napisal maly potwor...prawa zwierzat sa naszym obowiazkiem, prosze o tym pamietac..moge zapewnic ze kazdy maly szczeniak gryzie i podsikuje...to kwestia czasu...cierpliwosci..a nagroda wielka,takiej bezinteresownej milosci i wiernosci jaka da nam pies nie da nam nikt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po za tym ktos napisal maly potwor...prawa zwierzat sa naszym obowiazkiem, prosze o tym pamietac..moge zapewnic ze kazdy maly szczeniak gryzie i podsikuje...to kwestia czasu...cierpliwosci..a nagroda wielka,takiej bezinteresownej milosci i wiernosci jaka da nam pies nie da nam nikt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura wyżej jak taką miłość masz tylko od psów to świadczy tylko o tobie dzieci będziesz miała z ogonami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym ktos napisal maly potwor...prawa zwierzat sa naszym obowiazkiem, prosze o tym pamietac..moge zapewnic ze kazdy maly szczeniak gryzie i podsikuje...to kwestia czasu...cierpliwosci.. x x kretynko, przeciez ona pisała, ze była nawet u tresera i on nie widział jeszcze tak ciezkiego przypadku, a ty ze kazdy pies podsikuje i gryzie. To kazdy przeciez wie, ale jak jest chory psychicznie to czas mu nie pomoze, wiadomo ze porady zeby go p*****lnac łopata nie sa na seriom za to zreszta grozi kara wiezienia, ale ja bym sie nie meczyła z takim glupim psem, bo szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj go góralom niech turystów ciąga nad Morskie Oko porwór jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, powinnas oddac/sprzedac swego psa. Nie lubisz go, a on to czuje. Jesli ktos z kafeterian byłby chètny, to dogadaj siè. Nie jestes gotowa ani psychicznie, ani emocjonalnie na posiadanie jakiegokolwiek zwierzècia w domu. A jak przyjdzie czas, kiedys, wez psa ze schroniska- wierniejszego i spokojniejszego towarzysza nie znajdziesz w zadnej hodowli za grube pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest dowód na to, że pies nie powinien być prezentem. Czytając o twoim problemie twierdzę, że nie znasz się kompletnie na psach. Sam tytuł posta wskazuje, że powinnaś go oddać dobrym ludziom (byle nie do schroniska). Jest na tyle młody, że nie przyzwyczaił się do ciebie jeszcze. Oddaj go komuś kto go pokocha i będzie wiedział jak postępować. Naturalne, że szczeniak bawiąc się skacze i gryzie. Trzeba mu poświęcić niejednokrotnie więcej czasu niż małemu dziecku. Myślę, że nie był to dobry pomysł z tym "prezentem" w sytuacji, kiedy macie małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka i tak ma aż za dużą cierpliwość co do psa. Ja bym na jej miejscu nie wytrzymała z takim sierściuchem... Skoro nawet profesjonalny trener sobie z nim nie radzi to zostaje jedynie go oddać. Tylko wątpię, że ktokolwiek będzie chciał takiego agresywnego psa z adhd, pewnie i tak w końcu wyląduje w schronisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej ja bym przyjęła tego psa,ponieważ mam czas,ale autorka jeszcze się nie odezwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka też kupiła sobie mopsa, bo gdzieś widziała i się jej spodobał. Ma kilka miesięcy, chyba z pół roku więc nieco starsza, ale taka sama głupia i wredna. Gryzie mocno bez wyczucia, załatwia się wszędzie nawet po spacerze. Meble, buty, wszystko co na jej wysokości już pożarła. Utłukła bym takie bydle i nie mówcie że mopsy są inteligentne. To są złośliwe małe paskudne w dodatku gnomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również nienawidzę buldoga francuskiego mojego faceta. Najobrzydliwsza rasa psa!!! Jak świnia a nawet gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam Boston teriera, też prezent od męża:) nienawidzę tego psa, pierdzi, śmierdzi i też jest nadpobudliwy. Wszędzie pełno sierści, już rok tak się mecze:( dodatkowo teraz jestem w ciąży. Jak mi tak dziecko pogryzione jak autorce to od razu wylatuje, nie będę się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Ja tez dostalam szczeniaka od meza. Beagla. To nasz drugi pies. Nienawidze go czasami. Mam dosc sprzatania po nim,wszedzie pelno siersci,ogrod rozkopany i w jego kupach. Jesli maz nie zdecyduje sie na wybudowanie psom kojca na ogrodzie - oddam bez zastanowienia. Lubie psy,ale cala moja empatia do tych zwierzat mija kiedy musze caly dzien po nich sprzatac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jakby mój ugryźć dziecko dostslby takiego kopa w cztery litery ze by się nie pozbieral Nasz , owczarek też mnie czasem wkurzy i dostsnie kopa z buta . Nue lu ie psow . Tplerowalsbym w donku gdzie by były cały czas poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Niby mały pies, ale duży obowiązek. Jeśli w domu jest małe dziecko, to według mnie ono powinno być na pierwszym miejscu - psy są fajne, ale potrzeba czasu, cierpliwości i pracy, żeby je "wychować", o wychowaniu dziecka nie wspominając. W złym czasie pojawił się ten pies - on się meczy (czuje, że go nie lubisz), Ty się męczysz (ciągle sprzątasz, próbujesz go czegoś nauczyć, ale sama nie widzisz już w tym sensu) i przede wszystkim dziecko się meczy (nie wierzę, że strach przed psem pozostanie bez wpływu na psychikę dziecka). Ja bym na Twoim miejscu oddała psa ludziom, którzy będą mieli chęci i czas - nawet jeśli był taki drogi, to jednak spokój i dobro dziecka są ważniejsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×