Zaczynam panikować

Cześć, założyłam tu konto aby móc o tym pogadać. Więc sprawa wygląda tak. Ok. 2-3 tyg. temu uprawiałam seks z moim chłopakiem. Zabezpieczyliśmy się (prezerwatywy). Doszedł w środku, ale po wszystkim nie było widać, żeby prezerwatywa była uszkodzona. Wczoraj powinnam dostać okres, a dzisiaj jeszcze go nie mam. Wiem, że to tylko jeden dzień, ale mimo tego trochę się boję. Przed okresem zawsze pogarszał mi się stan cery i teraz też tak mam. Nie wystąpiły u mnie tylko bóle piersi. Jedynie dzisiaj rano trochę mnie bolały. Czy mam powody do obaw? Wspomnę jeszcze, że przez ostanie 1,5 tygodni byłam chora (przeziębiona) i zażywałam Thiocodin na kaszel. Bardzo proszę o jakąś odpowiedź i dziękuję z góry.

Nie panikuj bo nie ma powodow po prostu z tego stresu moze Ci sie przesunac czekaj cierpliwie sam przyjdzie :)

Nie stresuj sie, poprostu spoznia ci sie przez chorobe.

dziękuję :) muszę czekać cierpliwie :( znacie może jakieś sposoby na przyśpieszenie okresu? bo prawdę mówiąc chciałabym już mieć to za sobą

Bzykając się zawsze ryzykujesz ciążą.Prawo natury.Nie ma 100% antykoncepcji

Moczenie nog w cieplej wodzie :)

Znam te nerwy, niestety niby się wie, że prawdopodobieństwo znikome ale mimo wszystko.. Całkiem niedawno samej mi zależało na przyspieszeniu okresu i wyczytałam takie sposoby: - gorąca kąpiel - duży wysiłek fizyczny - picie kwiatu czarnej malwy - seks :P - jedzenie pikantnych potraw - trzymanie brzucha w ciepełku - alkohol. Wypróbowałam ostatnio kąpiel, czarną malwę, wysiłek, ocieplanie brzucha -przez trzy dni nic się nie działo, poszłam na imprezę, popiłam troszkę, potańczyłam i na drugi dzień lunęło. Więc albo wszystkie te metody się skumulowały i w końcu zadziałały albo na mnie najlepiej działa alkohol + ruch. Aha, i przeczytałam gdzieś, że duża ilość witaminy C może z kolei opóźnić miesiączkę więc o tym tez warto pamiętać.