Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrazliwy gość

Brak zaufania ?

Polecane posty

Gość wrazliwy gość

Tak czytam zdania na temat deklaracji, zareczyn, slubu ale nie znalazlem zadnego topicu odzwierciedlajacego moj problem. Otoz ja jestem po 8 letnim (jeszcze szkolna milosc) zwiazku ktory mnie bardzo zranil. Potem dlugo, dlugo nic a teraz jestem z nia, w Sylwestra beda 2 lata. Ona jest po kilku zwiazkach. Wszystko byloby OK, gdyby nie to, ze wczoraj zazadala ode mnie deklaracji. Czy cos z tego bedzie, zareczyny, slub. Wystraszylem sie. Dala mi czas do Swiat BN. Walcze z wlasnymi myslami. Z jednej strony bardzo bym chcial z drugiej boje sie. Nie wiem czego ale sie boje. Ona twierdzi, ze jej nie kocham, bo gdyby tak bylo, to nie wahalbym sie ani chwili. Zabolalo mnie to. Zakonczylem dyskusje. Jezeli to nie milosc, to co ? Kazdego ranka dzwonie z pracy zeby ja obudzic, po poludniu jaki dzien miala w pracy, czy cos trzeba kupic, obowiazki domowe podzielone. Co do dziecka tez uzgodnilismy kiedy. Wydawalo mi sie, ze jest OK, ze teraz wszystko potoczy sie wytyczona przez nas sciezka. A tu taki szantaz. Czy to ja jestem przewrazliwiony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to juz sama nie wiem , jak was wszystkich tu czytam .Im wiecej czytam, tym wiecej nie rozumiem zycia . Wydaje mi sie , ze dla tej kobiety wazna jest deklaracja.Moze nie chce spedzic nastepnych lat w zwiazku ,gdzie bedzie wolna kobieta.Moze dla niej legalizacja jest bardzo wazna-tak po prostu .I pewnie nie chodzi o prawo podatkowe , ale zwyczajnie chce byc zona . Niby nic , ale nie wszystkie kobiety chca sie przedstawiac w wieku 40+ i wiecej , jako dziewczyna chlopaka . Dziwi mnie , ze 8 lat i sie nie ozeniles . Bo ? Nie miales dziecka , bo? Teraz tez NIE , bo? Bo lek ? A przed czym ? Gdyby sie nie udalo, sa przeciez rozwody? Raczej nie powinienes leczyc swoich lekow kosztem innej kobiety .To inna kobieta , inna milosc, inne perspektywy.Nie mam nic do wolnych zwiazkow, niech zyja ludzie , jak chca , o ile obu stronom to odpowiada . Natomiast ja sama , nigdy bym nie zdecydowala sie na dziecko w wolnym zwiazku . Nie i basta . Ale znow - nic mi do tego, jesli inni maja taka filozofie zycia , o ile sa pewni swej decyzji obopolnie . Reasumujac - nie uwazam tego za szantaz , a wylozenie kawe na lawe wizji jej dalszego zwiazku z toba. Jesli jest konsekwentna , to raczej radze rozgladac sie za inna pania twego serca. Moze jestes Piotrusiem Panem , co to chce byc zawsze wolny . Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwy gość
To bylo moje szczescie w nieszczesciu, ze sie nie ozenilem. Bardzo mnie zranila. A teraz ? Byc moze Masz racje. Nie potrafie myslec jak kobieta. Do tej pory wszystko ustalalismy wspolnie i to wlasnie tak bardzo mi sie w niej podoba, moze nie we wszystkich ale w tych najwazniejszych sprawach jestesmy zgodni, tak samo patrzymy na zycie, mamy te same wartosci. Nie moglem uwierzyc, ze to ona. Bez dyskuji postawic warunki. Gdyby zaczela rozmowe w stylu "mozemy sprecyzowac czas, termin, date..." Ale tak z grubej rury ? Masz czas do Swiat ! Czym ja na to zasluzylem ? Mam na glowie wieksze problemy i myslalem, ze sie ze mna w tym temacie zgadza. Oczywiscie, moje sa natury materialnej, praca, wieksze mieszkanie - wtedy bedzie czas na dziecko. Odnosze wrazenie, ze stracila do mnie zaufanie, ze nie wywiaze sie z byc moze nie obietnic, ale rozmawialismy o tym. Czy to za malo, zeby uwierzyla, ze chce sie z nia zestarzec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrecz odwrotnie -gdyby stracila zaufanie do ciebie , to logiczne byloby gdyby uciekala od ciebie za siodma gore, osme morze .Ja myle, ze wlasnie jestes TYM , z ktorym chce sie zestarzec . Wiesz te wszystkie problemy -praca , wieksze mieszkanie , lepsza pensja to sa wymowki tak naprawde .NIgdy nie ma dobrego czasu na dziecko, bo zawsze moze byc lepiej , niz jest . Nie odwlekaj decyzji , jesli jestes pewny , ze to TA. Nie wiem ile ma lat twoja kobieta , ale moze wystraszyla sie , ze kiedy ewentualnie wolny zwiazek sie rozpadnie , znow trzeba szukac, poznac, snuc ewentualne plany a to czas , ktory dla kobiety jest nieprzychylny . Kobietom czesto wydaje sie, ze slub , jest taka deklaracja : na zawsze . Ja wiem, ze to tez zadna gwarancja , ale przynajmniej jest "obietnica " - do smierci bycia razem. Jesli ja rzeczywiscie kochasz , jesli jest to ta -to przelam lek i ozen sie .Bo szukanie nastepnej kobiety moze zakonczyc sie porazka i co chcesz byc starym wolnym kawalerem ? Kazdy pomysli, ze masz jakis feler , bo kazda kobieta daje noge od ciebie . Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwy gość
W przyszlym roku stuknie nam 30. Wiem, ze nigdy nie ma optymalnego czasu na slub, dziecko... Tylko postaw sie w mojej sytuacji. Kontrakt mam do konca roku. Na 99% zostane przejety - na czas nieokreslony. Wtedy przestaniemy uwazac, bedzie dziecko to bedzie, z taka umowa dostane kredyt na lepszych warunkach na wieksze mieszkanie itd. O tym wszystkim rozmawialismy. Na razie wszystko rozwija sie jak najlepiej. Ale pozostaje ten 1%. Wiesz jak w zyciu jest. Komus odbije palma, postanowi zatrudnic bratanka czy siostrzenca i laduje na ulicy. I co wtedy ? Po nocach spac nie moge. To jest moj problem. Albo bedzie super i bede mogl sobie na wszystko pozwolic albo... To przeciez jeszcze tylko 6-7 tygodni i bede wiedzial na czym stoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co? Jak nie dostaniesz kontraktu to masz sie nie ozenic? No bez jaj :-P No teraz nie dziwie sie , ze wpadla na taki pomysl twoja kobieta. Zamiast nie spac po nocach , lepiej poszukaj piersionka zereczynowego .Twoja dziewczyna samobojczynia nie jest .Tez pewnie dopuszcza mysl, ze mozesz kontraktu nie dostac . Nic to-wymyslicie inny warian na zycie -taki plan B. Za mocno skupiasz sie na swoich problemach a moze ci milosc i wspaniala kobieta przejs przed nosem .Jakby tak wszyscy mysleli , nikt by sie nie zenil i nie zakladal rodziny. Moi rodzice byli bardzo biedni i wzieli slub.I przezyli przeszlo 50 lat razem.I nie umarlam z glodu przy rodzicach .Ech -przestan zadreczac sie i marsz do jubilera . Ciesz sie zyciem , a nie w wieku 30+ wyladujesz z zawalem.Bedzie , jak ma byc( praca) , wiecej juz zrobic nie mozesz na ta chwile . Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat poprzednia kobieta poswiecila dla ciebie niedorajdo, teraz nastepna w lata zaciagasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwy gość
Rozmawialismy wczoraj. Poplakala sie. Przyznala, ze to kolezanki w pracy ja tak ustawily. Tak jak tu. Bo to juz czas na deklaracje. My poczekamy do Swiat. Oby sie udalo. Dla niej wazniejsze jest dziecko od zareczyn, a ja nie wyobrazam sobie nas w trojke w naszej kanciapie. Kazdy ma swoje preferencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby tylko to bylo Twoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnym momencie kobieta spostrzega, że wszystkie koleżanki z klasy i ze studiów powychodzily za mąż, dalsze i bliższe kuzynki tak samo. To daje do myślenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jej te wredne koleżanki dogadują i jest jej przykro i smutno. Dlatego zaczęła się zastanawiać czy rzeczywiście ją kochasz widać, że jest wrażliwa. Na pewno bardzo pragnie deklaracji, nie wiem czego ty się boisz skoro planujecie mieć razem dziecko to co stoi na przeszkodzie żeby wziąć ślub? Nie możesz jej po postu uszczęśliwić? Masz na prawdę śmieszne wymówki czy ty tego nie widzisz? Dlaczego nie kupisz jej pierścionka i nie powiesz jej ze pragniesz z nią być na zawsze, że ją kochasz i pragniesz jej szczęścia? Ona będzie wniebowzięta i szczęśliwa to was zbliży do siebie, będzie Ci nieba uchylać. Ja ją rozumiem bo jestem w podobnej sytuacji, padły już pewne plany na przyszłość, ale kiedy mi się oświadczy to ja się rozpłacze ze szczęścia, zanim poważnie nie rozmawialiśmy też się zastanawiałam kim jestem dla niego. Przychodziły mi do głowy takie myśli, że jestem dobra na teraz, ale nie wystarczająco dobra żeby wiązać ze mną przyszłość. Kobiety bardzo dużo myślą i analizują potrafią się tak zapętlić w tych myślach, w czarnych scenariuszach. W czym zaręczyny będą Ci przeszkadzały w realizowaniu planów związanych z praca i mieszkaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze Albo wrażenie że jest ich za mało Gdyby tak wszyscy myśleli pewnie nas nie byłoby :) Z pewnością stabilizacja jest ważna ale w dwójkę łatwiej ;) Łatwo przegapić właściwy moment... a jeżeli jest się "po przejściach" to tym bardziej pod górkę A przecież to takie proste Wszyscy chcą kochać http://youtu.be/YzrPTYtAono Nie zwlekaj Życie jest tak ulotne Jesteśmy tutaj tylko na chwilę I ta chwila może trwać zaledwie 50 lat razem ;) To mało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cymbał jesteś koleś i tyle:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prawda taka, że zadziałał instynkt samozachowawczy, prawo natury. Gdyby to była naprawdę kobieta Twojego zycia nie miałbyś wątpliwości. Owszem są uczucia przywiazania, nawet miłości ale to po prostu nie to. I dlatego taki lęk. Podświadomie myślisz, że ktos inny na ciebie czeka. I na to nic nie poradzisz. A jeśli się zwiążecie dzieckiem, małżeństwem bedzie jeszcze gorzej, bo będziesz miał to uczucie spotegowane. Może z czsem przycichnie. Ale w razie kryzysu, wybuchnie a nawet zaczniesz zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na sile to sie gwozdzie wbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej sie oświadczyć, ślub z kamerami, weselem a po 2 latach rozwód. A dlaczego się pożeniliście bo ona chciała pierścionka, płakała. Z takich związkó mamy ok 70 tys rozwodów rocznie w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrazliwy gość
Mamy pewne wyobrazenia co do zareczyn i slubu. I nie o kamery czy jakies spektakularne gadzety tu chodzi. Chcemy tego oby dwoje. I dziecko nie bedzie nam w tym przeszkadzac. Co do deklaracji ? Ustalilismy, ze od Nowego Roku odstawi tabletki. Niech sie dzieje wola boska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×