usunęli temat o rossmannie?

Tak dostalysmy nakaz polecania. Śmiałam się dzisiaj z dziewczynami, że za nie dlugo SOK na jednego klienta będzie trwał 5 min, polecenie koszulki, opowiadanie o produkcie polecanym... ciekawe co jeszcze wymyślą :D

W C&A wręczają przy zakupie karteczkę z adresem www i zachęcają do wyrażenia swojej opinii na temat sklepu, obsługi itp Może i u nas odgapią i będziemy prosić klientów żeby nas ocenili ;)

z tym, że nie jest to tylko nakaz polecania, a kategoryczny nakaz sprzedania wszystkich do soboty... Poprzewracało się komuś w głowie jeszcze bardziej niż zwykle...

Nie, nie chodziło mi o sklep 97 tylko 98! Chyba wiem co mówię. I nie denerwuj się już słońce :) hehehe

Umowa zlecenie dostaje wyplate razem z pracownikami czy jak to jest?

Zlecenie jest wypłacane po 20

Zlecenie jest wypłacane do 20, tak jak i nasze premie, czasami zdarza się ze kasa z umowy jest później, wynika to z tego ze np Kiero za późno wyśle papiery, wtedy jesli księgowa się wyrobi to kasa wpływa po 20, jesli nie to dopiero w następnym miesiącu

Haloooooowwwww,jest tu ktos??Pewnie szalejecie po wyplacie,ze nawet nie macie czasu klikac:)) Toz to szok:))

a nasz kr nie reaguje jak mu mówimy co wyprawia ks a nawet ją broni, może to zgłosić do góry? poskutkuje?

zależy co wyprawia i co na nią macie chyba

Czy Wy też musiałyście nosić koszulki Nepal ???? Bomy musimy je nosić.

Tak Nepal ważniejszy od Polski w końcu pracujecie w ssp r

Naprawdę nosimy koszulki Nepal? ???

No to chyba nasza KS nas nabrała. ...My przez kilka dni nosiłyśmy zamiast fartuszka koszulkę Nepal. Czyli robiła z nas idiotki bo widzę, że piszą dziewczyny które się dziwią , ze coś takiego jest. Naprawdę żadna z Was nie musiała nosić tej koszulki.

I jak, ile ich sprzedalyscie w ciagu dnia?

widzę,że akcja NEPAL ogarnęła wszystkich....NAKAZ sprzedania do soboty to kpina....a tekst polecający ten okropny T-shirt na pół strony A4....śmiech na sali...nie wiem co ważniejsze impulsy czy cholerne koszulki....na szczęście na razie spokój...sprzedałyśmy wszystkie...ciekawe co wymyślą za jakiś czas...

Kiedy robić szkolenia e-learningowe jak non stop we dwie na zmianie?kiedy layouty-jak godzin brakuje....nie mówiąc o sprzedaży komplementarnej i zaczepianiu każdego klienta...to jest chore...

do dziewczyny z 20:30- My też nosiłyśmy koszulki ale tylko na kasie nr.1.Reszta dziewczyn w fartuszkach-więc to nie pomysł Twojej kierowniczki ,najwyraźniej przykaz przyszedł z góry....

U nas nikt nic nie mówił o noszeniu koszulek, a co firma Wam je zasponsorowała czy te używane sprzedawalyscie ? My nadal mamy te koszulki bo ludzie nie chcą ich kupować. Słyszałam na kasie nie raz, ze im tez nikt nie pomoże wiec i oni nie bedą Nepalowi pomagać. Maja racje, u nas pracy nie ma, zasiłki groszowe a my pomagamy komuś na 2 końcu świata, a nie widzimy co sie u nas dzieje.

Jak to czytam to serce mi się raduje że już nie pracuję w rossie.

Witam. a ja sie chciala mzapytac. jestem po okresie probnym w ross.. niestety nie przedluzano dziewczynom umowy z powodu podobno zbyt male utargi zamalo godzin a od lipca jeszcze pracownikom podniesiono etty. bardzo dobrzemi sie pracowalo i jestmi bardzo przykro ze tak wyszlo. czy wiecie moze czy moge startowac na oferty w innych sklepach?? czy mam jakies szanse? jak to wyglada. bardzo prose o szczera odpowiedz i pomoc.

Przecież Rossmannowi nie chodzi o pomoc dla dzieci z Nepalu, ale o to, żeby mówili w Polsce iż Rossmann POMAGA biednym dzieciom i wtedy ludzie z zachwytu beda przychodzić do sklepu. Ale ku*wa moje dzieci moze maja lepiej niz dzieci z Nepalu, ale na pewno nie maja tak dobrze jak dzieciom z Ameryki. To niech teraz Ameryka pomaga moim dzieciom. Wolałabym zaangażować się w coś dla polskich dzieci np. dla takiej dziewczynki , która potrzebuje protezy rąk. Na lepszy wózek inwalidzki dla małego chłopca itp. Lepiej czułabym sie gdybym pomagała "SWOIM" a nie "cudzym".

Jezeli chodzi o nie przedłużenie umowy, to wybacz ale brak godzin to ściema, gdybyś była dobrym pracownikiem Twoja Kiero mogłaby sie postarać Cie przenieść na inny sklep, skoro u niej nie ma godzin, miesiące wakacyjne to miesiące kiedy właśnie potrzebuje się pracowników, bo urlopy, bo dużo klientów, wiec nie rozumiem czemu Ci umowy nie przedłużyła. Co do koszulek Nepal to jest to kolejny dowód na to ze Rossmann to dziadostwo, zmuszają nas do sprzedaży koszulek które powinny być dobrowolnym zakupem każdego człowieka, nie każdego stać na to żeby zapłacić 25 zl za jakas szmatę, ktora nadaje sie tylko do podłogi, szczytem jest zmuszanie nas do wciskania tego klientom, no kurde to jest wolna wola, chce to kupuje a nie musze bo Pani kasjerka blaga żebym ja kupila, bo będzie miała przesrane od Kiero Regionalnego, porażka

NEPAL się skończył...co teraz?pomoc Syryjczykom...?czekam na kolejne genialne pomysły SS-mana

Tak teraz bedą nas zachęcać żebyśmy przyjęły Syryjczyków do własnych domów, albo namawiali do tego ludzi. Dla mnie to jest chore, ze oni w ogóle przyjechali i UE daje kasę na nich, a dla naszych rodzin i dzieci znikąd pomocy. Ledwo żyjemy od 10 do 10, Polacy wyjeżdżają za granice za chlebem a z naszych podatków zapewne bedą oni teraz utrzymywani, znajda im prace itp. A ja nie mogę nic znaleźć, bo nie mam znajomosci. Coraz cześciej myśle żeby uciec z tego chorego kraju.

nie dostałaś tej umowy na pewno nie ze względu na godziny tylko na to, że nie odpowiadałaś kierownikowi, szkoda tylko, że nie powiedział Ci szczerze, że się nie nadajesz a przykrywał godzinami tak jak ktoś napisał wyżej jest czas w którym akurat potrzeba więcej i gdyby chciała to na pewno dałoby się to załatwić

Do koleżanki wyżej...dobrze napisałaś, że teraz będziemy pomagać syryjczykom. Obstawiam, że Rossmann w ramach pomocy bedzie zatrudniał syryjczyków na nocki albo jako kasjerki. Zapłaci im za godz.1,50. Oni za takie pieniądze będą szczęśliwi (a do tego dostaną jeszcze mieszkania komunalne+ zasiłki z Opieki Społecznej) a my pójdziemy za bezrobocie i nie będzie nam przysługiwał żaden zasiłek. Naprawdę wolałabym już pomagać naszym dzieciom, które w reportażach w tv pokazują, że naprawdę cierpią. Nie chodzi mi o to, żeby Jasio dostał lepszy plecak, ale żeby np.dziecko mogło pojechać na operację zagranicę bo w Polsce musi czekać 3 lata.

to jest paranoja żeby głodne kasjerki musiały wciskać klientom t-shirty dla Nepalu. Zarabiamy takie grosze że nas na chleb nie stać , same potrzebujemy pomocy humanitarnej, a ss pomaga Nepalowi. Może by tak firma wspomogła swoje kasjerki a nie obcych. Ciekawe co ci nepalczycy by powiedzieli, jak ktoś by ich poinformował, że firma która im pomaga, głodzi swoich pracowników ? Ba, nie tylko płaci grosze, ale jeszcze zmusza do pracowania za darmo, mobbinguje, kantuje na wypłatach i w ogóle jest opresyjna wobec kasjerek...

Do pseudoglodnych kasjerek,stac cie na dostep do internetu to i stac cie na kromke chleba.Jakie niektore z was sa popoier...ne,az ustawa tego nie przewiduje.Wyrzucilabym was na zbite pyski.Wielmoznym pania jak pracowac sie nie chce,tylko paznokietki czyscic,albo odbebnic swoje godziny mowie zdecydowane DO WIDZENIA,NIE MA DLA WAS TU MIEJSCA!!

Założe się że następnym wydaniu Skarbu będzie artykuł o tym ile koszulek sprzedał rossmann i ile dzięki temu udało się zebrać pieniędzy. Oczywiście ani słowa o tym że kasjerki też klepią biedę, ale im już firma nie pomoże. ps. nie tylko nepalczycy powinni wiedzieć o tym że to głodne kasjerki na nich tyrają, ale ci gimnazjaliści co ich firma wysłała na wakacje też, to samo się tyczy maratończyków z łodzi i wszystkich innych osób biorących udział w imprezach sponsorowanych przez rossmann