Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejnasytuacja11

Po 4 latach razem między nami nie ma już nic.

Polecane posty

Gość beznadziejnasytuacja11

Jestem od 4 lat w związku. Mamy 2 letnią córkę, ja mam 20 lat, on 24. Nie mamy ślubu, zamieszkał ze mną i moimi rodzicami dlatego, że po pół roku znajomości zaszłam w ciążę. On i mój tata pracują w jednej firmie, doskonale sie dogaduja, moja mama tez bardzo go lubi. Od ponad pół roku pracuje, poznalam w pracy kogos na widok kogo nie potrafie sie opanowac, rece mi drżą, serce wali i nie potrafie wykrztusic ani slowa. Nigdy sie tak nie czulam. Od 3 tygodni mielismy okazje spotykac sie czesciej, w pracy. On mnie kokietowal, a gdy widzial moje skrepowanie, zaczal robic to czesciej. Podswiadomie poczulam chyba cos wiecej. Nie wiem co do mnie czuje ale w normalnie jest dosc głośny, otwarty i wszedzie go pelno, a przy mnie jest niesmialy i to cholernie mnie intryguje. Moj zwiazek od jakiegos czasu seksualnie sie wypalil, albo seksu nie bylo, ale byl dlatego ze on naciskal a ja nie chcialam kolejnego powodu do kłótni. Dzis traktuje go jak powietrze, probowałam z nim zerwac. Moi rodzice ruszyli na mnie ze nie poradze sobie sama, skad wezme pieniadze, oni mi nie pomaga. Bardzo mnie to zabolalo. Prawdopodobnie dlatego zgodzilam sie ratowac zwiazek, ze wzgledu na wplyw moich rodzicow. Jest mi cholernie zle z tym ze musze go oklamywac ze chce ratowac ten zwiazek. On mnie kocha i nie widzi tego ze to nie ma sensu. Cholernie sie mecze w tym zwiazku. Nie wiem co mam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak w tak młodym wieku bierze się człowiek za związki, a tym bardziej pozwala sobie na ciążę po tak krótkim czasie. Czas dorosnąć i zacząć być samodzielną, bez oczekiwania na kasę od faceta czy rodziców, wtedy nikt ci niczego nie będzie narzucał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaasne, jaasne, nie p*****l moze masz ochote spotkac sie z prawem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedź z tym swoim chłopakiem z którym masz dziecko, napraw z nim relacje. A nie szukasz nowego. Jesteś bardzo niedojrzała emocjonalnie. Poza tym dziewczyno który cię będzie chciał? 20 letnia mamuśka? Daj żyć chłopakowi, niech sobie poszuka bezdzietnej wartościowej dziewczyny, a nie puszczalskiej. Puszczałaś się z chłopakiem mając 16 lat, zrobił ci dziecko to teraz z nim siedź a nie szukaj kochanka. Powinnaś się cieszyć, że on cię w ogóle w doopę nie kopnął tylko z tobą siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego oczekujesz od nas? Jestes sama w stanie utrzymac dziecko , siebie , mieszkanie ? Dolicz alimenty do swego budzetu . Jesli dasz rade -droga wolna .Biegnij ku swemu szczesciu . Jesli NIE -to wez mlotek i puknij sie w glowe , moze wtedy obudzisz rozsadek i rozwage . Elena .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnasytuacja11
Ja tez jestem czlowiekiem i zasluguje na szacunek. Ale nie chce zeby moja corka zyla w takiej rodzinie i odpowiadala za bledy rodzicow. To ze mam 20 lat, nie swiadczy o tym ze nie jestem dojrzala. Mimo tego co bylo, zdalam mature, prawo jazdy a teraz studiuje zaocznie i pracuje. Nie jestem puszczalska, popelnilam blad. Ale go nie zaluje, mam corke z ktorej jestem bardzo dumna. A zwiazek to inna sprawa. Nie prosilam o to zeby ktos ocenial mnie mimo iz mnie nie zna. Prosilam o pomoc w tym co moge zrobic, co powinnam zrobic. Czuje ze nie bede szczesliwa z tata mojej corki, ale bardzo mnie meczy ta sytaucja. Nigdy go nie zdradzilam i zawsze bylam uczciwa wobec niego. Ale wydaje mi sie ze szacunek do niego i to ze jest dla mnie wazny dlatego ze jest tata mojej corki nie wystarczy zeby stworzyc zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie napisalam ci , ze jesli jestes samodzielna osoba, to ukladaj sobie zycie .Droga wolna dla ciebie . Nie oczekuj jednak od rodzicow pomocy , bo tobie sie odwidzialo i chcesz zrobic rewolucje w swoim zyciu . Tego nowego faceta przed ktorym uginaja ci sie nogi, trzesiesz sie , jak galareta - znasz chwile .Podjal sie trudu wychowywania z toba coreczki , codziennego zycia? Skad wiesz , ze bedzie chcial to uczynic ? Skad wiesz , czy oprocz romansu zechce ciebie i coreczke w komplecie ? Szczescie to jest kochana w glowie . Nie wiem, czy czasem nie bujasz w oblokach ? Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest dobre miejsce na tego typu dyskusje. Zrobisz jak bedziesz chciala. To co napisalas bedzie tutaj wzbudzalo rozne odczucia. Chyba, ze Twoja intencje bylo czytanie roznych opinii. W Twojej sytuacji, powinnas dazyc do tego aby byc niezalezna finansowo. W ten sposob bedziesz mogla podejmowac wlasne decyzje. Swoja droga, to ze nie chcesz byc z obecnym partnerem nie znaczy, ze musisz od razu wpadac w ramiona drugiego. Moze pobedz troche sama i pomysl co bedzie dla Ciebie i dziecka najlepsze. Pozdrawiam Cie i zycze wszystkiego najlepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś niedojrzała, bo dojrzała osoba nie dopuści do ciąży po 6 miesiącach sielanki, tylko osoby niedojrzałe nie wiedzą jak się skutecznie przed tym zabezpieczyć. Konsekwencje swoich błędów trzeba ponosić, chcesz odejść, to odejdź do drugiego, zrobisz tym tylko przysługę obecnemu facetowi bo będzie miał szansę na znalezienie rozsądnej i wartościowej osoby, tylko weź pod uwagę jedną rzecz, że nowy facet może cię za rok kopnąć w tyłek, bo wątpię aby chciał na stałe laskę z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat jest idealnym przykładem tego jak bardzo jesteś niedojrzała, dorosłe osoby same kierują swoim życiem, same podejmują decyzje i nie pytają o rady obcych ludzi. Rób co uważasz, to twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, dlaczego ja w ten sposob oceniacie? Ona nie pyta sie o to, czy Waszym zdaniem jest dojrzala, czy nie, tylko co zrobilibyscie w podobnej sytuacji. To jest forum, gdzie porusza sie tego typu sprawy. Nie ma sensu potepiania jej za decyzje, ktorych i tak juz nie moze zmienic. Mozna jej wylasnic co sie mysli bez takich bezposrednich atakow na osobe. Atakujcie sytuacje, a nie osobe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wyżej ma rady, sama powinna decydować o swoim życiu i brać jego konsekwencje na klatę, chyba oczywistą rzeczą jest że jak się kogoś nie kocha, to się odchodzi, choćby po to aby drugiej osobie dać szansę na szczęście, ale kierując się wyłącznie emocjami daleko się w życiu nie zajedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego jestem przeciwnikiem wczesnych malzenstw dziecka gdy człowiek nie poznal siebie to dziecinada oswoisz kogos a potem unieszczęśliwisz bo tamto okazało się kaprysem albo chcica seksualna tymczasowa a gdzie milosc gleboka odpowiedzialna troska w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz za glosem serca nie warto w tak mlodym wieku rezygnowac ze szczescia jesli czujesz ze miedzy wami sie juz wszystko wypalilo nie warto ciagnac tego dalej nie warto unieszczesliwiac sie na cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×