Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

GipsyStar

Nie wiem co robić.

Polecane posty

Od tygodnia wiem, że jestem w ciąży. Zostałam z tym kompletnie sama, mój chłopak, mimo, że podobno się cieszy z tego dziecka ciągle pije, pali trawkę i Bóg wie co jeszcze i baluje z kumplami. Moi rodzice namawiają mnie na aborcje. Nie chcę zabijać swojego dziecka, ale boję się, że sobie sama nie poradzę. Nie mam żadnych dochodów, jestem na utrzymaniu rodziców i boję się, że nie dam sobie rady jeśli się ode mnie odwrócą, a na chłopaka liczyć nie mogę, bo on już raczej się nie ogarnie. Żałuję, że miałam klapki na oczach i nie widziałam tego wcześniej, ale chcę ponieść konsekwencje własnych czynów. Wiem, że nie będę umiała sobie wybaczyć jeśli zabije to dziecko, ale boję się, że najzwyczajniej w świecie nie będę miała wyboru. Gdzie mogę szukać pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zabijesz własne dziecko będziesz miała wyrzuty sumienia do końca źycia. Są domy samotnych matek gdzie otrzymasz pomoc materialną i gdzie pomogą się tobie usamodzielnić. W najgorszym razie moźesz dziecko oddać do adopcji ale odradzam lepiej wlasne dziecko samemu wychować napewno otrzymasz pomoc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ci poradzić...Nie wyobrażam sobie jak można brać pod uwagę aborcję:-( dziecko to taka miłość i radość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak, że biorę aborcje pod uwagę. Dziecko nie jest niczemu winne i nie chcę go skrzywdzić. Jestem po prostu już tak w tym wszystkim zagubiona, że nie daje sobie rady z własnymi myślami. Boję się, że nie dam sobie rady, że rodzice się ode mnie odwrócą i zostanę z tym wszystkim sama. Nie wiem czy będę dobrą matką, nie mam kompletnie nic co mogłabym dziecku zaoferować,a nie chcę dopuścić do tego żeby moje dziecko przyszło kiedyś do mnie i zapytało dlaczego inne dzieci mają to czy tamto, a ono nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze latwo sie mowi..ale dasz rade :)a rodzice jak zobacza maluszka napewno Ci pomoga :)trzymaj sie i badz dzielna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem.. milosc i radosc ale wychowywanie samemu dziecka bez pomocy fizycznej i materialnej juz taka radoscia nie jest, spojrzmy na to wszystko realnie, ja rowniez zostalam sama - co prawda jestem z chlopakiem ale on nie interesuje sie niczym, olewa mnie, nie mieszkamy razem a nie mamy po "nascie" lat wiec gowniarzami nie jestesmy (on tak) jego rodzina to juz wgl porazka w stosunku do mnie, na moja za bardzo tez nie moge liczyc takze zostalam z tym sama, nie wiem jak sobie poradze i czasem zaluje ze nie usunelam. i nie mysle ze tak by bylo lepiej dla mnie - tylko dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana dasz radę!!! Już samo to, że masz takie dylematy, świadczy, że będziesz wspaniałą matką, że chcesz jak najlepiej dla dziecka! Tak jak pisze gość wyżej, jak dziadkowie zobaczą wnuka to się zakochają bez pamięci, będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×