Problem ze ślubem

Witam mam problem. Niedawno przeprowadziliśmy do nowego domu. Teraz chcemy się pobrać i wynikł problem, bo ślub chciałabym wziąć w miejscowości z której pochodzę (tam gdzie jest mój rodzinny dom i rodzina). Wyszło że nie mogę wziąć ślubu tam skąd pochodzę bez zgody tutejszego proboszcza. Zostałam poinformowana, że niby ślub muszę brać tam gdzie jestem zameldowana. Lub zapłacić za pisemna zgodę proboszcza na ślub w mojej rodzinnej miejscowości. Lub żeby oni przyjechali i udzielili mi ślubu ale na to musi zgodzić sie proboszcz z mojej dawnej parafi. Nie rozumiem kompletnie całej tej sytuacji, ja rozumiem że chodzi o pieniądze ale po co robić takie problemy, jak nawet pół roku nie mieszkamy tutaj. Może ktoś mi może to wytłumaczyć gdzie to jest zapisane, że mogą się rządzić tym gdzie ja mam się pobrać.

Nie rozumiem kompletnie całej tej sytuacji, ja rozumiem że chodzi o pieniądze ale po co robić takie problemy, jak nawet pół roku nie mieszkamy tutaj. A juz jestem wielką parafianką i musze brać ślub w Białymstoku. Może ktoś mi może to wytłumaczyć gdzie to jest zapisane, że mogą się rządzić tym gdzie ja mam się pobrać. Teraz już wiem że nie powinnam była tutaj chrzcić dziecka i nie bylo by problemu. xxx dobrze, że wiesz, że chodzi o tylko i wyłącznie o pieniądze tylko szkoda, że nie wiesz, że nie powinnaś była się w ogóle z czarną mafią zadawać i jeszcze dzieciaka w to wciągać!

O ile wiem, to cerkiew jest prawosławna? Ty chcesz brać ślub mieszany?

Nie oboje jesteśmy tej samej wiary :(

Wiesz, ni znam się na prawosławnym prawie kanonicznym, ale wydaje mi się że powinniście pójść do proboszcza u siebie w Białymstoku i zapytać jego, ewentualnie poprosić żeby podał Wam odpowiedni paragraf/ustęp w prawie, który mówi o czymś takim. Wydaje mi się, że po prostu trafiliście na tłuka, który chce od Was wyciągnąć kasę.

Ok dzięki, może coś się uda wykombinować, a jak nie to po prostu weźmiemy cywilny i będzie po sprawie ;)

po co chcecie brać ślub w cerkwi skoro jesteście niewierzący i nie przestrzegacie zasad wiary? i jak trzeba wyjąć parę groszy to od razu wiara się kończy, co?

może coś się uda wykombinować, a jak nie to po prostu weźmiemy cywilny xxx Polak zawsze musi kombinować - inaczej nie umie nie mogliście wziąć ślubu przed zmajstrowaniem dzieciaka? zawsze trzeba najpierw wszystko popieprzyć a potem "kombinować"?