Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co mam robic ? poznałam innego

Polecane posty

Gość gość

Aktualnie spotykam się z chłopakiem, ktory nie dokonca mnie pociaga seksualnie. Utrzymuje ta relacje, poniewaz spedzamy ze soba bardzo duzo czasu, jezdzimy razem w rozne miejsca, lubimy te same rzeczy, łaczy nas spojrzenie na zycie i poglady oraz w podobny sposob spedzamy wolny czas. Wygodnie jest być z kimś takim, ale bywa, że brakuje miedzy nami jakiejs glebi, a on jest dla mnie bardziej najlepszym przyjacielem, niż kims wiecej. Generalnie jest mądrym, czułym facetem, ktory mnie rozumie i dużo dla mnie robi. Ciężko jednak być z kimś kogo się nie kocha. On mysli powaznie o naszej znajomosci… Bywa, że staję się chorobliwie zazdrosna. Wydaje mi się, że on jest ze mną tylko dla seksu. Gdy idziemy razem za rękę i mówi, że mnie kocha jednoczesnie zerkając na wszystkie atrakcyjne dziewczyny dookola czuję sie oszukana. Wiem, że mu się podobam, ale problem w tym, że inne kobiety podobają mu się tak samo mocno. Gdybym miała opisac Go jednym słowem – byłoby to „d****arz”, „erotoman”. Czasem chciałabym się poczuć wyjątkowa, a niestety będąc jedną z wielu nie mam na to szans. Być może przesadzam i być może się mylę – nie wiem. Gdy z Nim o tym rozmawiam, zaprzecza, twierdzi, ze przesadzam i ze jestem dla niego najwazniejsza. Nie wiem co mam o tym myśleć, jak mam z Nim rozmawiać. Nie potrafię Go nawet sprowokować do kłotni, nie pamietam aby byl o mnie zazdrosny.. to wszystko jest dla mnie takie niezrozumiałe. Jakiś czas temu poznałam innego chłopaka. Poznaliśmy się przypadkiem w klubie, teraz piszemy ze sobą sporadycznie, kilkukrotnie naciskał na spotkanie, ale odwoływałam, ponieważ jestem w związku. Przyznam, że ten chłopak jest dla mnie pociągający z wyglądu. Wiem, że aby mieć co do niego pewność powinnam się z nim spotkać. Raz przez chwilę rozmawialiśmy przez telefon, wydał mi się wówczas niezwykle sympatyczny. Mam co do niego jakieś dobre przeczucia. Odczuwam jednak wątpliwości związane ze spotkaniem, obawiam się, że nie będzie o czym rozmawiać. Gdyby owe spotkanie okazało się katastrofą tracę wiele. Stracę szacunek do samej siebie i stanę sie samotna. Nie będę potrafiła spojrzeć mojemu chłopakowi w oczy… Niby to nic wielkiego – głupie spotkanie, ale dla mnie to trochę jak mała zdrada… ale czy ja już dawno Go podswiadomie nie zdradzilam, bedąc wobec Niego tak nieszczerą i egosityczną?co powinnam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkkkkkk
Kup nowe baterie do wibratora i zapomnij. Albo zaryzykuj, zrezygnuj z wygody dla uczucia i może pewności że ktoś je odwzajemnia i zacznij żyć, nawet jeśli czasem nie będzie ci tak wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli z tamtym Ci nie wychodzi, czujesz że to nie to- spróbuj, zaufaj kobiecej intuicji. On może sobie dużo mówić, jak to jesteś piękna, cudowna itd. ale jeśli robi coś innego- gesty i czyny a nie słowa świadczą o ludziach przed wszystkim. Wiem co mówię niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×