Ślub nic nie zmienił w moim zwiazku :(

Witam, mam 25 lat i w sierpniu tego roku wyszłam za mąż. Niestety nie jest tak jak sobie to wyobrażałam :( Mam wrażenie, że tak naprawdę każde z nas kroczy swoją własną droga. To tak jakby być niby razem a jednak osobno ;( Mam wrażenie, że zamiast się do siebie zbliżyć to my się oddalamy:( Mąż jest bardzo oschły i chwilami jakby nieobecny:( Wszystko jest ważniejsze ode mnie: TV, internet, mecz z kolegami czy wypad na ryby. Ciągle ma coś do zrobienia a dla mnie nie ma czasu. A jak jest lub było u Was zaraz po ślubie???

Wcześniej było dobrze a on nagle się zmienił?

U nas po slubie jest dokładnie tak samo jak przed. i bardzo dobrze.

Wcześniej było ok, no tak standardowo jak w każdym związku. Widywaliśmy się 2 czasem 3 razy w tygodniu, zresztą teraz przez pracę nie jest lepiej ;(

Kolejna naiwna gąska, która myśli, że po ślubie jej ukochany się zmieni...

po to tylko zeby wyjsc zamaz, zeby zalozyc biala sukienke i pochwalic sie zdjeciami= BRAWO !!!

a co mial zmienic

po co brac slub?

widywałaś go rzadziej niż panią w sklepie na rogu i dziwisz się, że żyjecie osobno?

a czy slub oznacza, ze ludzie maja sie wzajemnie uwieszac na swoich nogawkach od spodni ? Trzeba miec tez wlasna przestrzen .Oddychac i zyc. Oczywiscie , ze trzeba rowniez czas spedzac razem ale na Boga -dajmy sobie wzajemnie czas na to, co lubimy po pracy robic. Mlzenstwo to nie kajdany . Zyj i daj zyc drugiemu :-D Elena

kobieta mysli ,ze on sie zmieni po slubie a facet mysli ,ze ona sie nigdy nie zmieni.

Już nie musi się starać. Ślub to głupota i pokazówka dla gawiedzi. Gdyby kościół nie bronił tak ślubów dawno by te śmieszne ceremoniały upadły.

Związek bez miłości. Zawarty z egoistycznych pobudek. Żyją razem a każde osobno. Nie widzę dalszych perspektyw na poprawę relacji, trzeba przystosować się do smutnej rzeczywistości. Ile ten Twój mąż ma lat? Nie mów, że wyszłaś za mąż ze względu na prestiż.

Ja nie brałabym ślubu z facetem z którym nie mieszkam i to przynajmniej rok!!Co innego jest spotykać się a mieszkać razem

Za głupote się płaci

A co ślub miał zmienić, idiotko?