Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie radzę sobie z córką...pomocy

Polecane posty

Gość gość

Moja rodzina to Mąż, Córka i dwóch Synów. Córka jest dzieckiem z innego związku a Synowie są Męża. Córka ma 8 lat i nie potrafię się z Nią dogadać ani dać sobie z Nią rady. Dziecko kompletnie nas nie słucha ... np. nie respektuje godziny o której ma wrócić z dworu lub od koleżanki; nie robi tego czego w danej chwili od Niej wymagam. Wiecznie dyskutuje z dorosłymi i przekonuje do swoich racji. Zwraca uwagę dorosłym wtrącając się w rozmowę (nawet kiedy jest w innym pokoju). Kłamie na każdym kroku ! Nawet w najmniejszych sprawach. Nienawidzi swojego rodzeństwa (mimo, że nikt nie jest u nas w domu faworyzowany); celowo dokucza lub robi krzywdę. Na niczym Jej nie zależy ... na nic szlaban na wyjście czy na bajki... nadal robi swoje. Wiecznie robi po swojemu ... np. wyślę Ją na zakupy a kartką a Ona kupuje sobie coś co sama uznała za lepsze. Można Ją przyłapać na kłamstwie a do końca w żywe oczy kłamie. Nie chce jeść .... każdy posiłek do walka i nerwówka (ostatnio z powodu jedzenia wylądowała na kilka dni w szpitalu, ale nadal nie wyciągnęła żadnych wniosków). O wszystko płacze ... np. gdy złapię Ją za rękę aby za karę zaprowadzić do swojego pokoju to krzyczy tak jakbym Ją maltretowała. Nie można się z Córką dogadać ... każda próba wyjaśnienia s jakiejś sytuacji kończy się milczeniem i wielkimi oczami. Wiecznie wygląda jakby była maltretowana ... non stop chodzi smutna. Opowiada o mnie i Mężu niestworzone historie ... np. że Mąż Ją bije (zaznaczam, że tak nie jest). Narzeka na wszystkie Babcie i na nas jako Rodziców. Atmosfera w naszym domu jest straszna ... nie wiemy co mamy robić. Jesteśmy umówieni na wizytę u psychologa, ale wątpię, że to coś pomoże :( Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma kontakt z biologicznym ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz czy twoj maz nie robi jej krzywdy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec biologiczny przez rok w miarę się interesował, ale od 3 lat ani ja ani Córka nie mamy z nim żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż na pewno nie robi Córce krzywdy, ponieważ całe dnie spędza w pracy. Ja nie pracuję i jestem z dziećmi non stop. Nawet jak mam do zrobienia jakieś zakupy to albo jedziemy wszyscy albo zabieram Córkę żeby mi pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie badz zalamana tylko bierz corke na kolana, utul i nie rob jej wyrzutow za zachowanie. Urzadzilas sobie rodzine, ktorej ona nie akceptuje. Nie badz taka skupiona na jej zlym zachowaniu, ale szukaj rzeczy dobrych i o tych mow i chwal. O zlych milcz Usmiechnij sie zapytaj co sie stalo, ze tak sie zachowala. Dopoki ona nie poczuje twojego dobra , to ty nie poczujesz ze masz dobra corke. Przestan z nia walczyc, karac i instruowac. Badz poprostu dla niej dobra, nawet jesli wydaje ci sie to nieracjonalne. Cierpliwie czekaj na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ona po prostu potrzebuje przez chwilę poczuć się najważniejsza, a nie jedną z wielu. To już młoda kobieta, chodzicie gdzieś tylko we dwie? Do kina, na basen, na zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często jeździmy razem na zakupy. Ale jak mam nie wyciągać konsekwencji kiedy Córka mnie cały czas okłamuje ? Jak mam nie reagować kiedy podniesie rocznego Syna i uderzy nim o podłogę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie przyszedl mi na mysl taki sam pomysl. moze zrobcie cos w tygodniu choc raz cos same, bez Twoich synow i meza. Tylko Wy dwie jakies wyjscie czy cos, wtedy sprobuj ja delikatnie i nie z pretensjami podpytac co jest nie tak, moze cos w szkole? sprobuj z nia pogadac a nie masz wyrzuty do niej. ja wiem, ze pewnie ciezko ale chociaz sprobuj a ja zycze Twojej rodzinie wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zakładaj od razu, że psycholog nie pomoże. Oczywiście, że może pomóc - odkryć skąd się biorą kłopoty z córką i pracować nad zmianą. Możliwe, że trudności z zachowaniem wynikają z braku zainteresowania ojca i potrzebuje czasu i wsparcia z uporaniem sobie z sytuacją. Bądź cierpliwa, ale stanowcza. Tłumacz jej, dlaczego postępuje źle. Mam nadzieję, że z czasem wszystko się unormuje, ale wcześniej trzeba stworzyć warunki, w których będzie mogła nastąpić zmiana. ______________________________________ www.pomocwkrakowie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie urządziłam rodziny tylko sobie, ale też dla Niej. Jej ojciec zostawił nas, bo znudziło mu się tatusiowanie. A obecny Mąż i Jego rodzina przyjęli nas z otwartymi ramionami. Córkę pokochali jak swoją. Wszyscy by jej nieba uchylili, ale Ona niczego nie docenia. Jak jest u Babci to nagaduje na mnie jaką jestem złą matką a znowu jak wróci do domu to twierdzi, że Babcia jest zła i niedobra. To tyczy się zarówno rodziców Męża jak i moich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Córka nie lubi dzieci ... ano swojego rodzeństwa ani dzieci w szkole. Każdym chce rządzić co doprowadziło do tego, że nie ma kompletnie znajomych nie wspominając o jakiejś przyjaciółce. Sama wychowawczyni zgłaszała mi, że Córka jest agresywna, gdy nie jest po jej myśli. Zresztą to szkoła zgłosiła nas do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy pisza ze jej jest zle bo ma ciezko itd. gooowno sie znacie. Moja matke zostawil moj ojciec, nie mielismy z nim kontaktu wiec znalazla sobie innego meza a ja nigdy takich klopotow nie stwarzalam mimo ze ona czasu dla mnie nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma 8 lat! nie oczekuj, że będzie myśleć jak dorosła. Taka sytuacja rodzinna po prostu ją przerosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polubownie już też próbowaliśmy i było jeszcze gorzej, bo Córka przyjęła, że wszystko się jej należy i potrafiła np. pogonić Babcię, żeby przynosiła jej pod nos do łóżka posiłki albo podniosła jej chusteczkę, która znajdowała się obok jej nogi. Nie ma żadnego szacunku dla starszych ani dla nas jako Rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki ma kontakt z babcią od strony biologicznego ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zesral sie goly na rogu stodoly! Tutaj jest cos wiecej na rzeczy niz tylko rozbita rodzina i zlepiona nowa ale ona ma cos z glowka. Znam inne dziecko ktore tez jest samo bo nie lubi dzieci nawet na placu zabaw z nikim nie nawiazuje zadnej relacji-taki wypierdek. Fest ciezkk przypadek. Ja bym jej wszystko ograniczyla i zabrala skoro tak traktuje swoje rodzenstwo-i to jeszcze roczniaka. Ja bym przemysla oddanie jej na jakis czas tatusiowi-zobaczy ze on wacke nie jest taki idealny jak ona mysli ze jest a Ty odpoczniesz-ona sama wroci z podkulonym ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaka sytuacja Ją przerosła ? Że jest z nami człowiek, który kocha Ją bardziej niż ojciec ? Że jako 8-latka musi też dostosować się do zasad panujących w naszym domu? Że ma swoje obowiązki jak pościelenie łóżka czy wyniesienie śmieci? Moja Córka nic nie zrobi na czas .... można Ją obudzić o 6 rano a do 7.30 się nie wyrobi .... a przecież musi wyjść do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę dać Jej biologicznemu ojcu, bo on jej nie chce... poza tym już 3 lata go nie widziała. Zresztą Ona nie chce nawet iść do niego bo w jego nowej rodzinie też jest trójkę dzieci a to się Córce nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia ze strony biologicznego ojca też nie chce mieć kontaktu z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córce nie można już nic ograniczyć, bo już wszystkie kary ma nałożone. Nie ogląda bajek, nie wychodzi na dwór, nie dostaje słodyczy (bo nie je podstawowych posiłków). Ona ma non stop kary, bo wiecznie robi to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka sytuacja? że przez kilka lat miała cię tylko dla siebie, a teraz musi się tobą dzielić z 3 innymi osobami, więc wiadomo, że nie masz dla niej tyle czasu, co wcześniej. Ona zwyczajnie próbuje zwrócić na siebie twoją uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nam z Mężem szkoda tej dziewczyny, ale nie możemy też dać Jej rządzić w naszym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie mozesz jej dac ani ojcu ani babci to powiedz jej o tym otwarcie. Ze albo zmieni swoje postepowanie i nastawienie albo zabierzesz jej wszystko, na nic nie dasz i nie pozwolisz (ciuchy, telefon, internet, wycieczki klasowe itd) a jak nie pomoze to oddasz ja ale do domu dziecka bo nikg jej nie chce takiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ma same kary, to z czego ma się cieszyć? a jakie ma nagrody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypowiadajcie sie jak nigdy w takiej sutuacji nie byliscie. Ja bylam ale takich akcji nie odczynialam wiec nie chodzi o to ze nagle jej zle bo sa inne dzieci ojciec nowy itd tylko to cos z glowka skoro notorycznje klamie rzuca mlodszym bratem o podloge itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W żuciu nie postraszę Córki domem dziecka... ale jeśli Córka nie przestanie opowiadać o nas niestworzonych historii i koloryzować to faktycznie skończy się to tak, że zabiorą Ją do domu dziecka a nam przyznają kuratora albo wylądujemy w więzieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że ona jest taka od urodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początek to ty powinnaś iść do psychologa, żeby powiedział ci jakie błędy wychowawcze popełniasz, żebyś nie zrobiła tego samego z dwójką pozostałych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale naprawdę jest tak niewiele sytuacji w których mogą Ją za coś nagrodzić... np. kiedy mam jej włączyć bajkę na dobranoc jak Córka potrafi 2 godz ślęczeć nad kolacją ? Mało tego ... Ona prowokuje wymioty żeby nie zjeść posiłku. Jeśli zdarzy się już, że zawołam Małą na bajkę to po jej obejrzeniu jest foch i agresja, że nie ma więcej. I jak zachować się w tej sytuacji ? Aż wstyd się przyznać, że kilka razy nie wytrzymałam i obiłam dupsko...ale nawet tego się nie boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×