Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój ojczym ma obsesję!

Polecane posty

Gość gość

Dwa lata temu próbowałam popełnić samobójstwo ale zostałam odratowana przez mojego ojczyma i od tamtego czasu on ma jakąś obsesję.. Każdą chwilę chce spędzać ze mną.. Gdy jesteśmy w domu to cały czas się koło mnie kręci, zawozi mnie na uczelnie, odbiera, to samo robi jak chcę zrobić sobie jakieś zakupy czy iść na spacer chociażby. Ciągle do mnie pisze, dzwoni w ciągu dnia, często siedzi przy mnie gdy idę spać, jak wyjeżdża służbowo za granicę teraz to muszę pojechać razem z nim.. Czuję się przez niego osaczona i za bardzo kontrolowana, brakuje jeszcze żeby nie wszedł mi do łazienki, a i tak jak idę się kąpać to każe mi nie zamykać drzwi na klucz. Eh.. Co z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martwi się. ma teraz powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawialiśmy już o tym bardzo dużo i właściwie to cały czas rozmawiamy ale to niczego nie zmienia. On tak się zachowuje od tamtego zdarzenia. Wiem, że gdyby mógł to byłby przy mnie 24/7. Naprawdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój ojczym najwyraźniej bardzo cię kocha i nie jest w stanie sobie wyobrazić, że cię nie ma. Pewnie ma też pewne poczucie winy (że nie uchronił cię przed nieszczęściem, które doprowadziło cię do takiego kroku). Musisz z nim po prostu poważnie porozmawiać, nie ma innej rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jest naprawdę trochę kłopotliwe.. Bo on teraz wyjeżdża na tydzień za granicę i muszę jechać tam z nim bo nie zostawi mnie tutaj samej, jak idę spać to on przychodzi do mnie i siedzi przy mnie aż nie zasnę.. Jak się budzę to on siedzi obok przy mnie ze śniadaniem. Nie ma opcji żebym sobie tak swobodnie wychodziła z domu.. Nawet nie mam swoich kluczy. Jak np. chcę kupić jakieś ubranie czy kosmetyki to on jedzie ze mną itd.. na uczelni mają mnie wszyscy na oku bo on tutaj też wykłada.. Czuję się źle z tym.. Jak w klatce czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś w jakimś sensie wybranką losu, docent tego człowieka i to CP robi, bo zyjesz,. tez bym Ci nie zaufala, ale nie sądzę aby mi SOE chciało aż tyle robić. tym bardziej, ze to nie ojciec. brak matki w tej relacji trochę mnie dziwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę bardzo dużo i szczerze rozmawialiśmy ze sobą i cały czas rozmawiamy. Obiecałam mu, że nie zrobię tego więcej ale on i tak nie ma do mnie zaufania pod tym względem.. Nawet na uczelni gdzie studiuje, a on tutaj wykłada jeden przedmiot to kazał innym wykładowcom mieć mnie na oku.. Czy np. nie wychodzę w trakcie zajęć itp.. Rano zawozi mnie na uczelnię i później mnie odbiera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biologiczni rodzice mnie nie chcieli, nie mam i nigdy nie miałam przyjaciół czy nawet bliższych znajomych z którymi mogłabym spędzać czas, uważam, że jestem nic nie warta, mam niską samoocenę i poczucie własnej wartości.. Sądzę, że nie zasłużyłam na niczyją miłość.. Ogólnie uważam, że jestem nie potrzebna.. To wszystko doprowadziło do tego co zrobiłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze. jeśli masz to za sobą, kup koniak i powiedz, ze idziesz własną droga, może uda się zamknąć ten etap? a facet jest prze wspaniały. i również zapytam_co z matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam, uwazam, mam, sadze. caly czas to samo myslenie, co w chwili proby samobojczej, dziwisz sie, ze on to doa ciebie robi? swoja droga, porzadny czlowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze nie odnosiło do Twojej powyższej wypowiedzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam mamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On poza uczelnią nigdzie nie pozwala mi pójść samej.. Nawet jak chcę sobie coś kupić np. buty, kosmetyki, ubrania to on idzie ze mną, jak chcę pójść do kina czy na pizzę to on jest ze mną.. Jak ma wyjazd służbowy to jadę z nim.. Cały czas jest przy mnie nawet jak wydaje się, że go nie ma w pobliżu. Chciałabym żeby mi choć trochę zaufał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ogarnij się! Na moje oko z tego, co piszesz, wynika, że jesteś dla ojczyma najważniejszą osobą na świecie (jego dzieckiem!) i nigdy nie pogodziłby się z tym, że cię utracił. Na pewno czuje się koszmarni, uważając, że coś zaniedbał. Uważam, że powinnaś mu powiedzieć, że bardzo go kochasz i obiecać, że to, co zrobiłaś, się nie powtórzy. Serio chcesz go skazać na takie cierpienie? Co do poczucia własnej wartości - poproś go, aby zafundował ci porządną pomoc psychologiczną/ psychiatryczną. Staniesz na nogi i będziecie szczęśliwą rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie masz mamy to skad ojczym a gdzie tata prawdziwy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na uczelni mimo, że on jest tutaj szanowanym wykładowcą, profesorem, lekarzem to odnoszę wrażenie, że inni wykładowcy patrzą się na mnie dziwnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on został moim ojczymem? Z tym wiąże się taka smutna dla mnie historia.. Moja mama zrzekła się do mnie praw gdy się urodziłam. Przygarnął mnie wtedy on. Ojczym jest lekarzem i zajmował się wtedy moim leczeniem ponieważ urodziłam się chora. To taki mądry, wykształcony człowiek na wysokim stanowisku i z wieloma osiągnięciami i tytułami, a ze mnie zero i sierota. :( On jest ogólnie takim typem naukowca, sam nigdy się nie związał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On zafundował mi wizyty u psychoterapeuty po tym wypadku ale w niczym mi to nie pomogło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiecałam już mu, że nigdy tego nie zrobię.. Próbowałam ostatnio pójść do Sephory niedaleko nas po jedną rzecz i co on zrobił? Poszedł razem ze mną. Dobrze, że do łazienki za mną nie wchodzi, ale jak się kąpie to czasem puka do drzwi co 5 minut i pyta czy wszystko dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno ogarnij się!!! jakim cudem tego Człowieka nazywasz ojczymem??!! opowiem Ci o moim mężu: ojciec jego i siostrę porzucił w niemowlęctwie. mama poznała kogoś i on był z nimi. to jest TATO, a o tamtym mówią po imieniu i nie chcą go znać. ALata za nimi teraz jak pies, obiecuje cuda. nie mów ojczym i nigdy już go nie ran, on cie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwracam się do niego tato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdym razie martwię się też o niego bo on naprawdę po tym wypadku jest bardzo przejęty na moim punkcie i czasem widzę jak jest przez to zmęczony i martwię się o niego bo ma już swoje lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cię bardzo kocha i martwi się że znów to zrobisz, bardzo mi Go szkoda bo wiem co czuje człowiek który kontroluje inną Osobę w dobrej wierze, jeszcze trochę a On będzie wrakiem bo jak można żyć w takim stresie i co chwilę kontrolować czy Ukochana Córka żyje i nie planuje sam. Masz coś co wiele ludzi nigdy mieć nie będzie Kogoś Kto się bardzo mocno kocha doceń to i odwzajemnij tą miłość i zatroszcz się o Ojca. Jeśli psychoterapia nie pomogła zacznij pomagać Ludziom, zwierzętom zobaczysz że wtedy raz na zawsze minie poczucie bycia bezwartościowym. rozejrzyj się dookoła jest masa potrzebujących wielu Osobom pomogła wyjść z tego typu depresji pomoc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak to przygarnal? Adoptowac moga chyba tylko pelne rodziny matka+ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adoptował mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynka z Ciebie! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo i to glupie.bredzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i prowo.. to po co podnosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×