Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puszeczka05

Alkoholik czy nie zdecydowany?

Polecane posty

Drogie forumowiczki proszę o opinie na temat mojego problemu, ponieważ sama już nie wiem co myśleć. Ostatnie dwa lata skupiłam na pewnym, starszym od siebie o 8 lat mężczyźnie. Wszystko układało się fantastycznie, według mnie byliśmy bardzo szczęśliwi. Chociaż on dość często lubił wypady z kolegami bez mojej wiedzy, co strasznie mnie denerwowało bo nigdy mu tego nie broniłam co więcej zawsze mówiłam, że mogę go zawieźć, odebrać. Nie widziałam w tym nic złego, ale on tak. Między tymi wypadami dogadywaliśmy się idealnie, opowiadał jak widzi naszą przyszłość ; dom, rodzina, dzieci... Ze strony mojej rodziny był traktowany jakby już dawno był jej członkiem. On prowadzi własną działalność i nigdy nie potrafiłam zrozumieć dlaczego w każdy weekend chce wyjść sie upić, dosłownie ponieważ nigdy nie znał umiaru. Ja zawsze wychodziłam z założenia, że jeżeli chce sie oderwać to można gdzieś wyjechać, spędzić weekend aktywnie, ale on nie zawsze to samo. Ok. miesiąc temu odwióźł mnie do domu wieczorem, jakby nigdy nic a rano dostałam telefon, że wyszedł, jest pijany... Powiedziałam, że to koniec a on nawet o nas nie walczył. Powiedział, że zrobił to dla mnie żebym nie patrzyła na jego alkoholizm, a ja nigdy nie postrzegałam tego w ten sposób... sama nie wiem co myslec :( potrzebuje Waszej pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powiedziałaś że to koniec, on że ok. O co więc jeszcze chodzi? Podjęłaś decyzję, tak? I teraz chcesz ją odkręcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierze że ciężko, ale Ty podjęłaś decyzję o rozstaniu i ponoś tego konsekwencje. Jesteś w końcu dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoszę każdego dnia, a on żyje sobie beztrosko. Ostatnio spotkaliśmy się przypadkiem, a on powiedział najpierw że nie możemy być razem szczęśliwi, a później że to tylko kwestia czasu i itak się zejdziemy. Ze skrajności w skrajność dlatego już nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×