Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przerażają i złoszczą mnie te powielane ŚCIEMY NA TEMAT MACIERZYŃSTWA

Polecane posty

Gość gość
Ten topik założyła pewnie heloiza albo jakiś jej kolejny klon-maszkaron. :) Inna sprawa, że takich kobiecych, sfrustrowanych dziwadeł w okolicach trzydziestki i w tak zwanym realu wciąż przybywa. Za kolejne 15-20 lat będą wyglądać przez cały dzień z okien z ukochanym pieskiem czy kotkiem na ramieniu, a ich faceci, o ile będą takowych mieli, będą przeżywać gehennę . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1a
Tak sobie czytam i przypomniała mi się sobotnia wizyta u znajomych i rozmowa o trzeciej ciąży. Znajoma tak usilnie mnie namawia na trzecie dziecko, bo młoda jestem jeszcze, a dzieci to sama radość. A i owszem, że radość, to się zgodzę. Jednak odpowiedziałam jej, że ja mogę w ciąży chodzić (bo w obu czułam się cudnie, naprawdę i bez ściemy, najlepszy czas w moim życiu chyba ;) ), mogę rodzić, ale żeby tak później zabrali to dziecko i oddali jak skończy rok. O to to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś Założycielka tematu nie toleruje tego, że noworodki wrzeszczą, bo pozbawiają ją tym samym prawa do własnych globusów, histerii i wrzeszczenia na partnera czy męża. ;) Jak w domu zsumuje się za dużo dziecięcych pragnień i decybeli to mąż może zacząć w końcu myśleć i dojść do wniosku, że związał się z kobietą bardziej uciążliwą w codziennym pożyciu niż, Bogu ducha winien, noworodek. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś A co Ty ze sobą ,,robisz'' poza pisywaniem na kafe? Z ciekawości pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość1a dziś Krótko mówiąc: nigdy nie miałaś dzieci,pomarańczowy projekcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaaa tu autorka - widzę że temat się rozwinął i nawet na mnie pojechałyście ;) w temacie chodziło mi o przekłamanie w mediach, gazetach, ale nigdzie nie napisałam że macierzyństwo to samo zło. Zresztą ja właśnie byłam nastawiona na rzeźnie, nawet kupiłam mm i butle przed porodem, tak mnie straszyli piekłem karmienia piersią i fakt nie było lekko, ale udało się dzięki tylko przyjaciółce która powiedziała prawdę jak wygląda na początku karmienie piersią i na co mam się przygotować i karmiłam piersią 8 miechów. Wszystkie inne babki w koło opisywały kp jako cud miód i malina, gazetki też. Oczywiście 90% moich znajomych kp maks 2 miesiące ;) I nie mam nadwagi, ważę 55 kg przy 173 cm wzrostu, mam wymiary 89-60-89, nie mam też rozstępów, mam fajną pracę i jestem zadowolona z życia, więc wysnułyście błędne teorie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie karmienie piersią było przykrym obowiązkiem, ale miałam pokarm, więc postanowiłam że będę karmić naturalnie (po pierwszym dziecku nie miałam mleka), nie miałam za bardzo jak nawiązywać więzi, bo musiałam mieć jednocześnie na oku rozbrykanego niespełna dwuletniego pierwszego syna :-), gdy po pół roku zaczęłam stopniowo odstawiać od piersi to odetchnęłam i wiecie co, kocham bardzo obydwóch synów, ale silniejszą więź mam ze starszym, może dlatego, że bardzo do mnie podobny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam dokladnie w d***e, jak wygladam przez te pol roku, czy pieknie , czy nie, dla mnie byly wazniejsze sprawy. Jesli cokolwiek chcesz w zyciu osiagnac( nie koniecznie ma chodzic o dziecko), musisz sie solidnie przyłozyc, napracować, poswiecic czas. Jesli wiesz, po co to robisz i jesli taki byl twój plan, nie przejmujesz sie d**erelami, ktore potrwaja i szybko przeminą. Efekt sie liczy. Dam przyklad z innej beczki: Jako projektant przygotowywalam pracę na powazny konkurs. Przez miesiace bylo mi wszytko jedno, jak wygladam, w domu syf, zarywalam noce - ale potem była nagroda. Z dzieckiem jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wczoraj Dobra, skończ już - przecież ty jesteś bezpłodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 dzieciaków więc się wypowiem 1mial być poród naturalny bo chcialam to przeżyć,ten ból i potem ta radość ale po17 godz była cesarka bo syn był za duży bym dała rade go wyprzeć nie napisze ze było kolorowo ale nie narzekalam. Uśmiech, raczkowanie ,pierwsze kroki były nagroda za wszystko. 2 ciąża zakończona cc bo miałam ja zlecone no i się zaczęło. Na początku nie było latwo,zmęczenie mnie dobijalo. Małe dziecko to duże poświęcenie i za wiele czasu się nie ma. Dzisiaj ogarniam się bez problemu by wyjść z domu o7:40 i iść odprowadzić syna do przedszkola. Posprzątam,zrobię pranie,obiad ....ale bywają dni ze ma się dość,moim zdaniem każda miała chociaż taki jeden dzień ze miała dość wszystkiego. Zmęczenie daje w kość. Dzisiaj będę chodzić jak lunatyk bo od kilku dni mam migrene a od dzisiaj biorę silne leki po których nie potrafię spać. Odczuje to zapewne jutro hehe macierzyństwo nie jest usłane różami tak jak się to mówi ale mnie na prawdę wystarcza uśmiech moich dzieci,obrazek narysowany przez syna czy mamaa wypowidziane przez córkę która obecnie ma ponad7 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby macierzyństwo zawsze okazywało się takie c***jowe to każdy by miał tylko jedno dziecko a jakoś mało kto ma tylko jedno. Owszem jest ściema że wszystko jest cacy ale jak ktoś pisze że wszystko jest c***jowe to też jest kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.11.18 mądre słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magiczna więź, chudnięcie to wszystko prawda ale nie można być wcześniej wygodnicką cipą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nikt nie wierzy w ten wyidealizowany obraz maciezynstwa z gazetek. Ale co w tym dziwnego, ze matka cieszy sie na przyjscie dziecka. Mi mowiono wlasnie same negatywy i jak to bedzie ciezko. Guzik prawda. Fizjologii nie oszukasz ale dla mnie karmienie to fajna sprawa i wlasnie taka niesamowita bliskosc z maluszkiem. Na bol bralam apa przez 3 dni potem bylo ok a ja z tych wrazliwych. Obecnie mam dwoje dzieci z mala roznica i jestem bardzo szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×