Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mąż Nauczycielki

Nauczycielka jako żona

Polecane posty

Gość Mąż Nauczycielki

Wątek dla mężów nauczycielek . Sądzicie , że Wasze żony to dobre matki / kochanki ? Moja żona : Joanna , 39 lat , polonistka , wysoka , szczupła , nadal piękna jak kiedyś . Niestety z charakteru już nie taka idealna . Często przychodzi zła , zmęczona , oczywiście ze stertą sprawdzianów , które musi sprawdzić na "już" ! W łóżku częściej oziebla , bo ona jest zmęczona , boli ją głowa , ale i tak ją kocham nad życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to gratuluje, a nad czyje zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nauczycielką, ale ja to wiecznie napalona, więc oziębłość to chyba nie przypadłość nauczycielek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podrywaja uczniów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez byłem z nauczycielka, pol roku było dobrze ale jej się odwidziało. Takie baby powinny być same, są przemądrzałe i mają zbyt wysokie ego o sobie. Jeśli facet jej nie dorównuje to go zdepczą i upokorzą. Nie polecam nikomu być z nauczycielką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maja zbyt wysokie ego o sobie tak, jesli byla to polonistka - rozumiem was oboje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Nauczycielki
Mnie najbardziej wkurzają wycieczki 3- dniowe ona sobie jedzie z klasą i drugim nauczycielem zazwyczaj facetem , a ja dupek umieram z zazdrości , choć wiem , że jest tak dozarta , że nikt by z nią długo nie wytrzymał :) Kocham nad swoje życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty ją kochasz, ale czy ona ciebie tak samo to nie był bym taki pewny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Nauczycielki
Pewnie , że nie mam pewności , ale w naszym życiu/małżeństwie bywają też cudowne chwile np. W wakacje żona spokojna , cicha , miła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za debil zalożyl temat ? niewazny zawód,wazna osobowość szanuje kobiety,które znają swoją wartość,nie pozwolą sobie wejść na głowę,w końcu to n-lki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolezanka mojej, tez nauczycielka umawiala się z czata i uprawiala seks w samochodzie zdradzając meza wiec nie wiem o jakiej godności piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Nauczycielki
Nie każda kobieta musi zdradzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda ze nie kazda, zazwyczaj zdradzają cudze a nie nasza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Nauczycielki
Ostatnio miałem taka sytuacje żona wróciła pod dniu nauczyciela lekko pijana , bardzo lekko , krótko mówiąc :D wchodząc do domu usiadła w salonie , próbowałem ją rozebrać by się położyła , a ona ' bierz te łapy , mężatka jestem ' :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezła zonka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej wiesz ze nie zwali innemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Nauczycielki
No tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam żonę sekretarkę. Jestem cholernie zazdrosny, gdy w spódniczce i na obcasach wychodzi do pracy i do tego pracuje z facetem!!!!! Nauczycielki bym nie chciał, mam uraz ze szkoły. Wieczne marudy co potwierdza żona brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niektóre seksowne w dodatku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i maja okres 2 razy w roku a palę stawiają w minute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one są nie do życia - to po prostu kobiety z przerośnetym ego które kazdego i wzystkich starają się ustawiać pod siebie . Każdemu facetowi odradzam związek z nauczycielką - większosc któe znam to osamotnione zgorzkniałe rozwódki. Choć pewnie są wyjatki a ja nie chcę obrażać całej grupy zawodowej bo tam są bez wątpieni też normalni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adma
Święta prawda, lepiej sobie w łeb strzelić niż się związać z nauczycielką. Będziesz miał szkołę w domu do końca życia. I zawsze ty nic nie wiesz i nic nie umiesz, chociaż twoja pani pedagog to istny kretyn. Wiadomo, jaki element idzie na nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie żeń się z nauczycielką. Z mojego doświadczenia. Wszystkie weekendy wolne te długie oczywiście z urzędu też. 2 miesiące wakacji, ferie zimowe, przerwy świąteczne, itp. Ale najbardziej zestresowane i zapracowane na świecie. Na wakacje z dziećmi w góry na 2 misiące mnie miała w d....e. Zostawałem sam w domu.Nie pracowały nigdy ciężko np na kasie w markecie. Charakter oziębły i wyniosły. Wszystko wiedzą najlepiej, poczucie humoru żadne. Empatii i czułości tyle co brudu za paznokciem. Jeśli nie masz stanowiska wyższego od niej , będzie wytykać braki w wykształceniu. Oczywiście jestem po rozwodzie od 3 lat. Leczę się na depresję i myśli samobójcze. W dużym procencie dzięki mojej byłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek

15 lat po ślubie.. faktycznie ciężki temat. Albo sie człowiek podda albo walka na śmierć i życie. Akurat moja żona też ze mną nie ma lekko bo ja uparty jestem 😁 ale z początku prubowała mnie "ustawić" co z resztą dalej bezskutecznie się stara.. Nie mogę wypowiadć się co do wszystkich nauczycielek ale moja to dobra kobieta. Podejrzewam że gdyby miała inny zawód to była by bajka. Z racji jej zawodu ego maksymalne. Wie wszystko i o wszystkim i wszystkich. Urodzony sherlock holmes. 50 fakultetów "dyplomowany",  a ja po średniej zarabiam więcej... lol... Temperament zostawia w pracy, stwierdzając że ona pracuje z powołania. No cóż ponoć to służba a nie praca. Generalnie ją kocham ale drugi raz bym się z racji tego paskudnego zawodu z nią nie ożenił. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×