Wiedźmy HOGATA I CHLORINDA 0 Napisano Listopad 17, 2014 Gdy mój najdroższy Manfred odszedł ode mnie. Poznałam go w szkole czarownic, gdy przyszedł do mojej koleżanki z klasy Druzilli, od tamtej pory byliśmy nierozłączni choć Druzilla mąciła wodę jak mogła. Pewnego dnia Druzilla powiedziała mi, że Manfred nie będzie mój, nawet za milion lat i miała rację. Źródłem moich nieszczęść jest samowolny, podstarzały kupidyn. Postanowiłam, że podmienię mu strzały czerwone na czarne, w ten sposób zniszczę tę parszywą miłość. Potem on, papa smerf, laluś i sasetka przyszli po te strzałki, zamknęłam ich ale sasette powiedziała, że w jaskini Drusilli jest skamieniały pan jak ten ze zdjęcia, mój Manfred. Dałam im kulkę i puściłam sasette i lalusia, by ożywili Manfi tą kulką. Ożywili, ale on usiadł na strzałach nienawiści i uciekł a Drusilla zamieniła się w kamień. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach