chyba przesadzil

mieszkam z facetem, chwilowo mamy kryzys finansowy, on jest w trakcie zmiany pracy wiec ja w tym momencie nas utrzymuje- oplaty, jedzenie itp... i powiedzial mi ostatnio ze spodnie i cos tam jeszcze mu sie poprulo i ze musimy jutro to zaniesc do krawcowej...to powiedzialam ze zobaczymy bo to tez kosztuje. na co on ze 'ty jakos mozesz sobie patrzec buty za 150 zl' a chce sobie kozaki kupic, i to moja kasa;/

kozaki mozna kupic za 40 zl na allegro glupia krowo, a spodnie w pierwszym lepszym supermarkecie za tez 50zl a nawet mniej. na wszystko starczy, wystarczy chciec!