Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mam jeszcze szanse na normalne zycie?

Polecane posty

Gość gość

Mam 28 lat ,wyksztalcenie srednie mieszkam z rodzicami.Niedawno stracilam prace,dorabialam sobie pilnujac dziecka.Nie mam faceta,prawa jazdy, zadnych oszczednosci.Chcialam isc w tym roku na studia,ale niestety nie stac mnie na nie..czuje sie jak nieudacznik ,cala rodzina tak sadzi.Jak zmienic swoje zycie i czy jeszcze jest na to szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie z tym że mam 21 lat ale nie widzę dla siebie szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj foto pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to byla za praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biurowa,21 i nie ma szandy dla ciebie...co ja bym dala zeby miec tyle lat co Ty ja mam 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz 28 lat. Większość życia jeszcze przed Tobą. Oczywiście, że masz szansę mieć normalne i szczęśliwe życie. W życiu napotykają nas różne trudności, ale poddawaj się i myśl optymistycznie. Jeżeli nastawisz się z góry negatywnie to będzie trudniej poczuć satysfakcję z życia. __________________________________________ www.pomocwkrakowie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co z tym foto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, masz szanse!! Tylko nikt nie zrobi tego za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie ma dla mnie szansy. Nie nadaje się do żadnej pracy i myślę że przez następne lata się nic nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem wiem, ale co ja mam zrobic od czego zaczać?.... a na dotek mam problemyz bylym pracodawca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 30 (za niecały miesiąc) i też tak mam, tylko że ja mam jeszcze kiepskie studia, ale za to jestem baardzo gruba. Przecież nie wszyscy są w tym wieku "ustawieni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak z wygladem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mi po wygladzie....jak jestem bez studow itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia zawsze można zmęczyć, a z wyglądem gorzej, nawet jak śmieci idziesz wyrzucić i jesteś paszczur (jak ja) to jest przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze masz szanse "na normalne zycie". Zreszta Twoje obecne zycie tez jest "normalne". Moze nie jest takie, jakie sobie wymarzylas; moze nie jest takie o jakim myslalas ale... to Twoje zycie. I na pewno ma mase urokow. Jestes mloda, sympatyczna, dobrze ulozona, z empatia.... Nie jestes nieudacznikiem. To, ze czlowiek traci prace to w obecnych czasach niestety "codziennosc". Nie pozwol tylko wpasc w cykl "nie-nie-moge" / "nic-mi-sie-nie uda". Wiara czyni cuda. Zamiast myslec "nie stac mnie", "nie moge" pomysl, w jaki sposob osiagnac cel. Co trzeba zrobic, zeby niemozliwe stalo sie mozliwe. Napisalas "Chcialam isc w tym roku na studia,ale niestety nie stac mnie na nie".... Hmmm. Na studiach mialam kolege, ktory pochodzil z rodziny "patologicznej". Niesamowity czlowiek, z mozgiem jak sagan, genialnym poczuciem humoru i mimo "nielatwego zycia" - duzej pogody zyciowej. Przez 5 lat studiow posiadal pewnie "2 pary spodni, 2 podkoszulki, 2 swetry itd. "(czyste, prane na zmiane). Przez wszystkie lata dorabial korepetycjami, wieczorami / wekeendami byl kelnerem, w kazde wakacje pracowal "gdzie sie da". I od drugiego roku - mial maksymalne stypendium naukowe. Studia ukonczyl z wyroznieniem. Kim jest teraz? - Powaznym, szanowanym czlonkiem zarzadu duzej firmy. Cieplym ojcem. Dobrym czlowiekiem. Mimo (a moze dlatego?) rodzicow majacych problemy z prawem, alkoholem, przemoca. Ale nigdy nie zapomne jego niesamowitej determinacji, szalonych pomyslow i optymizmu. wiec... glowa do gory! I do dziela! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×