Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćówa co fruwa

W pracy się z niego śmieją za całokształt jego osobowości a mnie on kręci

Polecane posty

Gość gość
powiem tyle. Wkręcacie sobie miłość. Może takie coś być że kobieta nie zakochuje się w nieatrakcyjnym facecie tylko w swojej miłości do niego. A bo to takie oryginalne zakochać sie w brzydalu. Wszystkie wzdychają do przystojnych i ta przewidywalność jest taka denerwująca to ja sie zakocham w brzydalu, dzięki temu udowodnię sobie i innym że miłość to nie taka prosta sprawa którą można sprowadzić do wyglądu to siła wyższa, niezbadana, a ja sama nie jestem taka prosta i banalna. Mija pare lat, może nawet jest jakiś ślub, nawet dziecko, okazuje się że pseudofascynacja minęła jak wszystko w życiu mija, zostaje tylko chłodne spojrzenie na rzeczywistość, że ugrzęsło się z facetem takim samym jak wszyscy innym, który rzuca skarpety gdzie popadnie i pierdzi i się nie stara tylko że jest brzydszy, dużo brzydszy niż inni i w zadzie to jedyne co się już w nim widzi to ta brzydota nic więcej i wtedy można naprawdę popaść w ciężką depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam powiem 10 lat temu związałam się z takim chłopakiem i jeśli myślicie że ludzie się przyzwyczają to się mylicie. Ludzie z mojego otoczenia się nigdy nie przyzwyczaili, a nawet z czasem jeszcze gorzej się zaczęło robić bo jak sie poznaliśmy mając 22-23 lata to byliśmy młodzi a pod 30stke mój mąż jeszcze gorzej zaczął wyglądać i po 10 latach znajomości kiedy wzięliśmy ślub to czepianie sie wyglądu męża przez rodzinę i znajomych nagle drastycznie przybrało na sile do tego stopnia że mnie samą dosięgnął kryzys i wątpliwości. Zaczęłam już mieć tak dosyć tego wszystkiego że zaczęłam świadomie unikać wychodzenia z mężem do ludzi bo czułam że kolejnego chamskiego lub bezmyślnego komentarza już nie mam siły dźwigać. Jak poszłam do nowej pracy do szefowa i brygadzistka strasznie chciały zdjęcia ze ślubu. Zbywałam je chyba ze 3 lata, bo wiele razy słyszałam jak tam bezwzględnie oceniano ludzi za wyglad, aż w końcu urodziłam dziecko i szefowa z brygadzistką same sie wprosiły do mnie do domu. Jak zobaczyły mojego męża to aż zamilkły, to było straszne wiedziałam co sobie myślą, przez całe spotkanie trzymały dystans mimo że on się starał aby była jak nalepsza atmosfere to widziałam po nim jak nagle spadła jego pewność siebie. Po latach czuję się wypalona i nie mam już siły. W skrócie powiem tak. Jak ktoś ma siłe sie użerać z ludźmi to niech sę wiąże, ale dodam że inna jest motywacja walki ze światem kiedy jest etap zakochania, a inaczej jest po kilkunastu latach związku. Ostrzegam że to nie są żarty. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest w ludziach śmieszne kierują się przymusem społecznym. Wg. tego przymusu każdy człowiek w XXI wieku aby być akceptowanym musi byś wygadanym ekstrawertykiem, musi nie ważnie nawet czy w sposób sztuczny (90% przypadków) pozyskiwać znajomych, najlepiej aby się śmiał spontanicznie jak małpa z lasu (jak to w Kiepskich mówią:D )i udawał te wszystkie akcje wymagane w przymusie społecznym na zasadzie głośno i wyraźnie "gadać aby gadać" bo jak się milknie w grupie to jest się ciotą, ofermą, debilem bezmózgiem, upośledzonym mułem itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:55 Wybaczcie jeszcze coś dopowiem bo końca mojej wypowiedzi może za słabo rozwinęłam. Tutaj na kafe ludzie rzucają szlachetnymi sloganami i wymaganiami typu "kto dla ciebie wazniejszy co gadają ludzie czy co ty sama myślisz" albo "wygląd nie powinien mieć znaczenia bo uroda przemija" a potem ci sami ludzie wychodzą do innych ludzi i jadą po czyimś wyglądzie jak po łysej kobyle, wchodzą na portale plotkarskie i piszą masowo o atrakcyjnych ludziach że są brzydcy. Mój ojciec nigdy nie akceptował w duchu mojego męża, kiedyś usłyszałam przez przypadek jego rozmowe z kimś i usłyszałam jak mówił że nie lubi mojego chłopaka za wygląd. Potem jak były oświadczyny kiedy narzeczony prosi ojca dziewczyny o jej ręke to ojciec długo nie chciał zejść na dół potem jak już zostałam z rodzicami sama to ojciec się wyśmiewał że mój chłopak jak sie oświadczał to "w kapciach był". Wiecie jakie to jest upokarzające i jak człowiekowi wtedy jest przykro ? A więc jeszcze dopiszę wracając do końcówki mojego wcześniejszego posta . Jak jest pierwszy etap związku "zakochanie" to człowiek jest pełen ideałów, niczym buntownik nastawiony bojowo do walki ze światem. Jak jest po kilkunastu latach związku etap tzw. stabilizacji to wtedy jest zupełnie inna bajka. To jest taki etap kiedy nawet piękne fizycznie pary odczuwają przygnębiającą stagnację lub kryzysy, a więc przy takim facecie jest oczywiście nie inaczej a oprócz tego ta walka ze światem oczywiście cały czas trwa mimo że ludzie niby przywykli ale i tak mają opinie cały czas tą samą że ty i twój facet to jakiś mezalians. Po kilkunastu latach takiego dokuczania mniej lub bardziej świadomego człowiek jest już niczym zniszczony weteran wojenny na wózku inwalidzkim, który jest już w pewnym sensie skrzywiony tak jak specjaliści od rozbrajania starych bomb wychodząc do lasu na spacer z rodziną świrują, nie potrafią się wyluzować na leśnej polanie tylko wszędzie widzi już tylko potencjalne zagrożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemyśl 10 razy zanim do niego uderzysz, czy to z twojej strony na poważnie czy może aby nie dla rozrywki lub z ciekawości bo jak to drugie to możesz gościa bardzo skrzywdzić. Tacy to pewnie nawet nie śnią o związku z kimkolwiek a co dopiero z kimś "z wyższej półki" i jak zobaczą na oczy w ogóle taką opcję to dla nich jak skok 10km w niebo. Jak laska się nagle rozmyśli że to jednak nie to to potem następuje 10 km spadek z nieba bez spadochronu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to zloto co sie swieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gość dziś gdyby ktoś w jakikolwiek sposób negatywnie komentował wygląd mojego partnera czy jego wady, to pojechałabym po tej osobie po całości, wygarniając jej wszystkie wady publicznie, tak jak ona to zrobiła wobec mojego faceta. dla takich ludzi nie mam litości. przeważnie ludzie obsmarowujący innych sami intelektem i urodą nie grzeszą, więc łatwo im odpłacić pięknym za nadobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa co fruwa
hej widzę że mój topic ciągle zyje. Wczoraj puściły mi hamulce, stwierdziłam, że trudno, co ma być to będzie i... całowaliśmy się namiętnie w samochodzie. A propo powyższych wpisów. To trochę nie tak. On nie jest z wyglądu jakiś odpychający. Twarz nie ma bardzo brzydkiej, jest po prostu trochę zaniedbany, no a na lecące zakola niestety nic nie może poradzić. Jeśli pójdzie do dentysty i wyleczy zeby, które nie są doszczętnie spróchniałe, zacznie sie golić, i ubierze jak człowiek będzie zupełnie nie do poznania. A włosy zawsze można zgolić :) No a ksywka "Maciuś z Klanu" przylgnęła do niego chyba przez ten jego flegmatyczny charakter i przez to, że na początku jak przyszedł do nas do pracy to baaardzo mało się odzywal, był nieśmiały i bardzo spięty. Teraz jak już przełamalismy lody, widzę, że facet jest ambitny, ma jakieś plany na przyszłość, które powoli realizuje, jest spokojny, miły i uczynny. Bardzo dobrze sie przy nim czuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takina94
Uprawialiście już seks? Pociąga cie seksualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jesteś ładna? Czy może gruby paszczuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa co fruwa
nie, nie uprawialiśmy jeszcze seksu. A ja nie jestem grubym paszczurem. Nie jestem może Top Model ale wagę mam prawidłową i na brak powodzenia nigdy nie narzekałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heramatian
Dlaczego wolisz brzydala? On ma wiele wad.Nie lepiej lepiej poszukać normalnego? Co Ci w nim najepiej podoba skoro poznałaś go bliżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i już prawie normalny jest! to jest najlepsze w całej tej wypowiedzi. Hipokryzja nie zna granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwaga
niedobrze mi jak czytam jak obchodzi was opinia innych niewolnicy :-) płazińce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysokie loty
jeśli Ja uznam że ktoś jest ok a inni się z niego śmieją to inni mają ze mną same problemy ,w ogóle co to za wyśmiewanie się z kogoś za samo to kasuje jednostkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jump

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co można kochać brzydala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie ma :) jednak jest nadzieja dla brzydszych. Ja do brzydkich nie należę niby mam powodzenie ale kobiety którym się podobam np. w pracy nigdy mi wprost nie powiedzą, bo myślą że nie będę ich chciał... Raz jedna mężatka się odważyła i próbowała mnie podpuścić żebym się z nią przespał :) no ale ja rodzin nie rozwalam mimo iż chemia jaka wokół nas krążyła była ogromna bardzo mi się podobała jej spojrzenie zwalało z nóg a ona tylko jak była okazja to do mnie przychodziła... Uroda wcale nie gwarantuje że będzie się w związku, ja większość życia byłem sam z powodu nieśmiałości unikałem kobiet a jak jakaś próbowała się zbliżyć to dostawała kosza... Potem się okazało że kobiety są gorsze niż faceci jak zacząłem się spotykać to prawie każda z was chciała od razu wszystkiego, łącznie z seksem, nie świadomie zostałem wepchnięty w seks układ 2 razy, jakaś masakra... dopiero po paru latach poznałem normalną kobietę która chce stworzyć normalną rodzinę i nie pcha się do wyrka w pierwszym tygodniu znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G hhjhh h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gardze brzydalami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek z brzydalem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie coś nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uda sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uguluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×