Dlaczego mimo, że szaleje bezrobocie, a studia nic nie dają...

to wciąż ludzie gardzą pracą fizyczną i chcą do biura? Dobrze wiemy, że wielu ludzi, którzy maja pokończone kursy zarabiają z 2 razy więcej od tych co siedzą za biurkiem.

up

bo fizyczna praca meczy

Bo tak się już przyjęło w dzisiejszych czasach. Wstyd nie mieć wyższego wykształcenia. Może dlatego, że jest ono łatwo dostępne. Zresztą w wielu pracach taki jest wymóg. Wiadomo, że ludzie wolą wygodnie siedzieć za biurkiem, a nie pracować fizycznie. Praca fizyczna męczy.

ja tam wole mieć pracę biurową nie nadawała bym się do pracy fizycznej

Nojak to nic nie dają, dają papierek, dzieki któremu niektórym odbija i robią się wszystko wiedzącymi panami. A ludzi po kursie trakują jak smieci.

lepiej zrobic kurs na koparko-ładowarkę lub prawo jazdy C+E i miec niezle platna prace zamiast konczyc jakies goowniane humanistyczne kierunki tzn mam na mysli mezczyzn

to po komunie tak sie porobilo ze polacy teraz nie potrafia samodzielnie myslec 333 www.youtube.com/watch?v=EQJYNJEzX_Y

A czemu tylko mężczyzn?

Mój kolega jedzie całe studia pod wpływem % na warunkach, ale jak z nim rozmawiam to łoo matko z córką! Czego to on nie widział, czego to on nie czytał, czego to on nie wie, gdzie to on nie był... No i podczas rozmowy cały czas podkreśla, jaki to jego rozmówca ma zanizony poziom wiedzy, że źle składa zdania, w ogóle wszystko źle robi. Chociaż ja równeż studiuję, tylko nie zamierzam się tym szczycić. Robię to, bo chce.

no bo nie wiem czy kobiety tez sie nadaja do takich męskich zawodów

bo bez studiów jedyne co można robić to harować fizycznie za max 2 tys zł na umowe zlecenie, no chyba że ktoś ma szczególne talenty/uzdolnienia albo jest bardzo przedsiębiorczy ale nie ma co ukrywać, że większość ludzi jest w tej pierwszej grupie. Z dyplomem w kieszeni, w najgorszej opcji jest się w punkcie wyjścia - czyli w nędznej fizycznej robocie, w lepszej opcji - ma się chociaż szansę na rozwój, pracę w dobrych warunkach, nie odmóżdżającą. A swoją drogą to bzdura, że studia nic nie dają. Wszystko zależy co i gdzie się studiuje. Ja pracę w swoim zawodzie, na stanowisku specjalistycznym i bardzo wymagającym intelektualnie, znalazłam już po licencjacie, w wieku 23 lat. I nie zdarzyło się to wieki temu, w innym systemie, tylko w zeszłym roku

Bez przesady że bez studiów to tylko fizycznie można pracować. Ja normalnie znalazłam prace biurową.

nie do końca gardza... ja szukam pracy przy produkcji, odpowiadałam na ogłoszenia i nie dzwonia, mam swoja droga studia, i nie chce nawet umowy zadnej... jeden gosc z tego forum pisał, ze jak dał ogłoszeni e wwarszawie o pracy na tasmie za 8 zl na h, zgłosiło mu sie 300 osób

Ja po studiach nie mam pracy, ostatnio byłam na 3 mięsące w Holandii, do Polszy przywiozlam 9 tys zł. Przy okazji zwiedziłam sobie, poznałam ludzi i kupiłam troche fajnych rzeczy.

ja raz czytałam że jak ktoś dał ogłoszenie o pracy za 4 zł/h to się ze 100 osób zgłosiło :(

dziś wstydem jest nie mieć studiów, tak się utarło to raz, a dwa - ja np. mam druga grupę inwalidzką i się nie nadaję do fizycznej roboty, proste :-(

brak studiów to żaden wstyd

No własnie, każdy idzie na studia, kazdy niby ma prace, a to, że cześc w Biedrze to już nie pochwali się nikt ;)