Lubicie swoje teściowe? nawet te nadgorliwe?

Bardzo proszę napiszcie,ja swojej nie! bo potrafi na głowę wejść a wnuczka traktuje jak swoje dziecko i woła syneczku do niego! żenada

kochana jak to mówią,nadgorliwość gorsza od faszyzmu! Ja niemam na szczęście :-)

Lubię. Czasami czymś mnie zdenerwuje, ale generalnie jest bardzo ciepłą, miłą, życlziwą osobą i wiem, że mnie kocha i moje dziecko też.

Moja ma w drugą stronę. Mieszka blisko a ma syna gdzieś. Chyba jest zawiedziona że nie jest dziewczynką... jak juz trzy razy do roku sie spotkamy to jest bardzo zdziwiona ze maly od niej ucieka, poprostu jej nie zna. Nie raz probowalam nawiazac z nia jakieś porozumienie niestety bez skutku. To taki typ czlowieka ze nawet swoimi dziećmi sie nie interesuje.

nie lubię (bo zawsze wbije szpilę), ale tego nie okazuję- jestem dla niej miła i uprzejma, jak potrzebuje pomocy, to ją otrzyma, nie migam się od wizyt, nie buntuję męża przeciwko niej i dziecka tez nie będę izolowała

Ja swojej okazuje nie zadowolenie jak mnie coś zdenerwuje ona by chciała wszystko wiedzieć co u nas! co do dziecka to ją ograniczamy nie trzymała dziecka dłużej niż pół godziny ;-) a dlatego że jaby mogła to by go zabrała do siebie za takie zachowanie właśnie, ja bedąc tesciową bym się krępowała i zapytała a nie wydzierała z rąk jak lalke!

Nie. Toleruję ją ze względu na męża.

Ja swoja lubie ale wkurza mnie niemiłosiernie, a juz najbardziej to że jak się dowiedziala ze jestem w ciąży to zaraz na Fb zaczela oglaszac bez mojej zgody. Dowiedzialam się o tym od kolezanki bo h fejsa nie mam i nie bylam swiadoma ze juz cala rodzina wie w 6 tyg.

Moja ma też nie równo pod sufitem! Ona wie wszystko najlepiej, dziwaczka!!!

Moja nadgorliwa nie jest, ale jest fałszywa i nieszczera i jej NIE LUBIĘ!!!!

ja swoja nawet lubie choc kiedys jakos bardziej. teraz wydaje mi sie ze faworyzuje pierwszego wnuczka od najstarszego syna i jego żone, nie moge narzekac bo nam pomaga i wogole jest zazwyczaj miła ale czasami odczuwam ze woli wnuczka niz moja córke i pierwszą synowa...

gość dziś jestes zwyczajnie zazdrosna. A mi moja tesciowa jest obojetna.

Lubię swoją teściową, to fajna babka i wiem, ze ona tez mnie lubi :) synka oczywiście ubóstwiają wszyscy dziadkowie, zarówno ze strony męża jak i mojej ;)

Wiesz ja też czuje i widze że teście wolą synową od starszego brata męża,ta przyjedzie 2 razy w roku z córeczką pomamusiuje i poudaje kochaną i iest wielbiona a ja czarna owca bo se nie daje w kasze dmuchać i mówie jak mi coś nie pasi :-(