Czy tak traktowana kobieta będzie szczęsliwa?

Byłam 1,5 roku z moim facetem, mieszkaliśmy razem. On unikał bliskości- nigdy nie pocałował, nie przytulił > Gdy ja to robiłam to on mówił żarem " znowu te czułości???" Na punkcie seksu miał obsesję, ale seks też nie był nigdy namiętny i romantyczny ale ostry i szybki. Najczesciej on włączał wieczorem w tv pornosa , podniecał się, obracał się do mnie i zamiast pocałować schodził na dół zrobić mi minetkę, po czym był ostry seks w kilku pozycjach. Nawet jeśli mnie w seksie pocałował to trwało 2 sekundy. Często też budził mnie w srodku nocy, wsadzał palca w cipkę , wstawał po prezerwatywę i uprawiał ze mną seks. Ja leżałam jakbym spała... I moje pytanie jest takie-ponieważ ja od niego odeszłam- czy potrafiłybyście na dłuższa metę być z takim facetem? Dodam ze w łożku był naprawdę dobry i mógł kochac się długo.

Ja z czasem zaczęłam coraz bardziej unikać seksu, a tam na dole stałam się totalnie sucha.

Facet jak facet ale z taką ordynarna prymitywną prostaczką jak ty która opisuje na forum swoje pieprzenie i jak jej luby liżę ci\\\pę, to bym nie chciał być, jesteś obrzydliwą chamką. Dobrze że cię kopnął w doopę.

dodam , że brakuje mi czasem ostrego seksu , mój nowy partner jest czuły często mnie całuje ale... uwielbia czosnek i cebule a ws łóżku to tak ze 20 razy w tą i z powrotem ... i zasypia

Czytaj uważnie Baba, żeby była szczęśliwa musi dostać od czasu do czasu wp*****l inaczej smutna chodzi. Ten twój to jakiś p**dus, nie macho.

Mnie dobijało to że czułam się jak jakies mięso, dobijało mnie to że nie było praktycznie nigdy romantycznego , delikatnego seksu. To że nigdy w ciągu dnia mnie nie pocałował i nie rpztulił sprawiało ze miałam coraz większą awesję do seksu.

i ty się na to godziłaś? sama mu pozwoliłaś się traktować jak mięso gdzie twój szacunek do samej siebie? traktował ci tak jak mu pozwoliłaś

Wiem że głupia byłam ale byłam w nim tak strasznie zakochana że ciężko mi było mu powiedzieć wprost że to mi się nie podoba. Chociaz z czasem zaczęłam mu mówić wprost że brakuje mi czułości, romantyczności, pocałaunków, przytulania.Wiedział czego potrzebuje a mimo to nic to nie zmieniło.

Jak on mógł mnie tak traktować, skoro twierdził że mnie kocha? wiedział że swiata poza nim nie widzę i mam wrażenie ze to zwyczajnie wykorzytywał

Ja bym mogla, gdyby wszystko inne odpowiadalo, mam podobne preferencje seksualne i potrafie sie odezwac gdy cos mi nie pasuje.

prowo