nie wytrzymam! on znowu sie obraził!

Cześć, może wy przemówicie mi do rozsądku. Mój facet non stop się obraża, w trakcie jakiejkolwiek sprzeczki on odwraca się na pięcie z miną obrażonego królewicza i odchodzi. Po czym nie odzywa się do mnie kilka dni. Mam już dosłownie nerwicę przez niego, strach cokolwiek powiedzieć, bo pan obrażalski poczuje się urażony do żywego i strzeli przysłowiowego "focha" na kilka dni. w Trakcie których nie interesuje się czy ze mną wszystko okeej, na smsy nie odpisuje, telefonów nie odbiera. W środku nocy potrafi zostawić mnie samą na środku ulicy i sobie odejść. przy czym gdy raz, jego kolega również obraził się na mnie on za nim pobiegł! I tak myślałby każdy, że to ze mną coś nie tak skoro się tych dwóch tak obraża. Ale poza nimi przypadków obrażania się na mnie nie znam. Czasem sobie myślę, że mój chłopak zwyczajnie woli chłopców jak i tego kolegę. A obraża się za to, że zwyczajnie przyłapię go na kłamstwie, bo kłamie non stop. A on chciałby chyba taką która milczy i stosuje idee "nie ważne gdzie jest ważne żeby wracał" Zastanawiam się nad rozstaniem, ale czy powód bo mój facet się obraża jest normalny? Jak będzie wyglądać życie z takim facetem?

Nie warto się męczyć, skoro te fochy są następstwem przyłapania na kłamstwie, to nawet nie ma o czym mówić.

Jak będzie wyglądać życie z takim facetem? x Będzie wyglądać tak jak do tej pory, czyli nieciekawie.

Tak, to zdecydowanie dobry powód do rozstania. Facet, który nie potrafi rozmawiać i przyjąć na klatę słów krytyki, nie rokuje.

a po ile wy macie lat?

Normalny facet nie zostawia kobiety w środku nocy na ulicy, a juz na pewno nie taki , któremu na tej kobiecie zależy. Nie ignoruje także jej telefonów czy smsów.

nie wytrzymasz? a jednak wytrzymujesz o tolerujesz a facet to kretyn, ale skoro tolerujesz jego zachowanie to czemu miałby sie zmeinic? znajdź sobie normalnego faceta albo i neinormalnego ale takeigo któremu będize na tobie zależeć

Co dwa dni obrażony, bo jak ja śmiem zwrócić mu uwagę. A co on jajko? nie mogę nic powiedzieć co mi się nie podoba, przecież to że coś powiem nie musi wywoływać od razu aż takich nerwów żeby się obrażać na całego. Każde zdanie na nie, od razu wywołuje w nim takie nerwy i włącza się taktyka obronna :odejście. Zamiast chwilę porozmawiać, zakończyć temat to spór 5 dni. Trafia mnie.

więc chodzi tylko o to że jemu zwyczajnie nie zależy? stad te chore sytuacje?

Skoro zachowujesz sie jak szmata to ja sie jemu nie dziwie. Facet ma prawo.

Normalne zachowanie faceta. Nie denerwuj go to bedzie normalny. Az tak trudno ci to? Moze ma rację.

http://rek.www.wp.pl/videocommercialbreak.html?cid=74167&cbetime=60000&PWAorgURL=http%3A//f.kafeteria.pl/temat/cierpie-z-powodu-meza-nie-ma-juz-sily-p_5945897/53 Przeczytaj ku przestrodze i uciekaj póki czas. Nie trać czasu.

Mój facet nigdy nie obraża się na mnie. Ja tak czasem robię, ale staram się z tym walczyć. Staramy się na bieżąco wyjaśniać nasze nieporozumienia.

kefirr dziś Normalne zachowanie faceta. Nie denerwuj go to bedzie normalny. Az tak trudno ci to? Moze ma rację. No dobrze? Czyli nie mogę się odzywać gdy uważam że powinnam, bo on się obrazi? Nie chce być z facetem z którym jest dobrze tylko wtedy kiedy jest dobrze. Każdy się kłoci i sprzecza, chodzi chyba o to żeby rozmawiać po sprzeczce, niekoniecznie tego samego dnia, ale 5 dni to raczej przesada? a ja mam dosyć jego obrażania.

bo wzięłaś sobie chłopca zamiast mężczyzny, stąd dziecinne zachowania. kopnąć w d... i tyle

A ty zaczynasz te kłótnie? A moze robisz to takim tonem ze on ma ciebie dosyć. Trudno mi osądzić. Facet potrzebuje wsparcia zony a nie ciagłego wypominania. To powoduje reakcje odruchową ze nie odzywa sie do ciebie bo wie ze jak zrobi odwrotnie to bedziesz sie dalej rozkrecac. I ma racje, wiec milczy.

Ja taka byłam, ale mój chłopak mnie tego oduczył, bo w końcu stracił do mnie cierpliwość, kiedy strzelałam focha, on w rewanżu robił to samo i wtedy pojęłam, że takie zachowanie nie jest niczym miłym i znaleźliśmy inny sposób na rozwiązywanie problemów :)

Ja tez mam dosyc swojego faceta który cały czas jest beztroski niezorganizowany i jakoś częsciej sie spotyka ze swoimi kumplami niż ze mną.Znamy sie bardzo długo i wiem jaki ma charakter dlatego przymykałam oko na jego zachowanie ale tego juz za wiele. nie widzielismy sie jakis czas a on pierwsze z kim sie widzi? z kumplami. Twierdzi ze za mna teskni i ze chce mnie widziec coraz wiecej ale to g****o prawa. Mów jedno robi drugie. Niby wiem ze zalezy mu na mnie bo tak jak wczesniej wspominałam on ma taki dziwny charakter ale poprostu juz nie wytrzymuje, Chciałabym widziec jego zaangazowanie a nie tylko słowa.....

Chciałabym widziec jego zaangazowanie a nie tylko słowa..... jeśli czyny nie idą za słowami to znaczy, ze mu na tobie nie zależy, to proste

kefirr nie jestem jego żoną, facet potrzebuje wsparcia? czyli gdy następnym razem mnie okłamie, mam podejść przytulić i powiedzieć kochanie, ależ nic się nie stało, śmiało okłamuj mnie cały czas, a ja głupia istota nie potrzebnie się odzywam. no bez przesady. I w kolejnym aspekcie Twoje domniemania są złe, bo ja nie chce niczego rozwlekać przez 5 dni, jak najszybciej zamknęłabym temat i zaczęła kolejny dzień. Ale się nie da.

kobieto, trafiłaś na faceta który używa szantażu jak małe dziecko. Nic z tym nie zrobisz, bo jemu tak dobrze. Więc albo zaakceptuj , albo znajdź innego

Jak cie okłamuje to sprawa prosta odejdz od niego.

Masz chłopaka który był rozpieszczany przez mamusię, pozwalała szczeniakowi na wszystko i nigdy nie ponosił konsekwencji za swoje działania, a te fochy, to jego sposób rozwiązywania problemów, bo wie doskonale, ze za dzień lub dwa sama przyjdziesz do niego na kolanach.

To nie jest kwestia rozpieszczania przez mamusie. Wrecz odwrotnie. Moim zdaniem ten facet był zupełnie inny kiedys ale sam doswiadczył takiej samej reakcji od kogos.

tzn jakiej reakcji? sądzisz, że ten nawyk przeniósł z poprzedniego związku? co do biegania, przepraszania, proszenia o rozmowy wszystko przerabiałam.

a co do rozpieszczania, masz 100%racji.

A skad ja ma to wiedziec, to wy powinnas go zapytac. Poczytaj sobie co definiuje sie wyparciem negatywnych przezyc z dziecinstwa. On je teraz na tobie wypiera. A tych powyzej anonimowych pseudopsychologów radze nie czytac. Cos cie z nim trzyma ze ciagniesz ten temat zamiast zakonczyc zwiazek?

Człowiek nie przejmuje takiego zachowania od innych, gdyby kiedyś sam czegoś takiego doświadczał, to tym bardziej unikałby takiego zachowania. Chłopiec zapewne jest jedynakiem lub najmłodszym z rodzeństwa, być może był wychowywany przez samotną matkę, był rozpieszczany i jak widać jeszcze nie dostał od życia po d***e, jest niedojrzały emocjonalnie i nie gotowy na związek.

Głupi jestes i przeczytaj sobie co napisałem . Człowiek przejmuje zachowania tylko i wyłącznie z otoczenia. A po za tym nie jest na kazde widzimisie paniusi.

Tego typu zachowanie jest wyniesione z dzieciństwa, dojrzali ludzie się tak nie zachowują... już 3 latki stosują takie metody, to nic innego jak zwykły szantaż emocjonalny, facet doskonale wie że może sobie na to pozwolić i że taka zagrywka przyniesie pozytywny efekt, bo co by nie zbroił, to zostanie mu wybaczone, bo dziewczyna aby mieć święty spokój odpuści i sama go przeprosi, chociaż to nie ona zawiniła.