nie wytrzymam! on znowu sie obraził!

Musisz być strasznie w**********a, że aż tak. Oby sobie znalazł lepszą. I tak dziwne, że jeszcze wraca, ale to kwestia czasu.

Pewnie zachowuje się jak kretynka, a te dzieciństwo mu analizują haha do innej będzie się kleił, spokojnie kretynki.

Masz to na co godzisz się. Pogrywa, bo może. A ty się dalej łaś.

W środku nocy potrafi zostawić mnie samą na środku ulicy i sobie odejść. przy czym gdy raz, jego kolega również obraził się na mnie on za nim pobiegł! dla mnie taki typek to zero skończone. łas się dalej, proś i błagaj i dalej rób z siebie kretynke , skoro to ci nie UWŁACZA. mi by uwłaczało.

fundujesz sobie pieklo za zycia bedac z takim szantazysta i klamczuchem.Co to za mezczyzna zycia -partner , ktory przez kilka dni nie zainteresuje sie co z toba ? Foch i co dalej? Jako maz tez zniknie , a ty bedziesz zalamywac rece , gdzie maz , ojciec dzieci ? Ach przestan.Pogon dziada w 4 wiatry. Chcesz sobie zniszczyc psychike na wieki przez jakiegos popapranca ? Elena.

A co ma siedzieć z powaloną babą ? Wraca i znów to samo, więc odchodzi. Też ma prawo szukać tego co bardziej mu odpowiada.w końcu zostawi i po sprawie. A takiej może trafi się jakiś desperat na którego będzie pluła jadem , a ten dalej będzie grzecznie siedział. Od fajnych i myślących lasek żaden facet nie odejdzie. Tak było jest i będzie.

piszesz : od powalonych lasek sie odchodzi :-D Prawda - ale jesli sie odchodzi, to sie nie wraca i nie zawraca gitary . Nie mam dzis , jakos pazura, by argumentowac :-D, ale powiem tylko , ze postawa faceta jest karygodna . Obrazanie to nic innego , jak nie radzenie sobie z emocjami .Jest to reakcja obronna na zarzuty ( najczesciej sluszne) , brak argumentacji wyjasniajcej sytuacje , brak checi , woli do podjecia rozwiazania patowych sytuacji , ucieczka od konfrontacji, jest to szantaz i manipulacja druga osoba. Nikt, kto kocha siebie nie poswieci zycia na takiego osobnika . Nie wiem , jka jest autorka , ale opisywany facet jest zadnym kandydatem na zycie .Madra kobieta da noge , poki czas . Glupia na zlosc mamie -odmrozi sobie uszy . Elena

Mój chłopak też tak postępował. Obawiałam sie zawsze co z tego będzie. No i nastąpił ślub, małe dziecko. I tak samo jedno słowo a on potrafi mnie dziecko zostawić w środku miasta. Sama drałowałam z wózkiem do domu 2,3 km bo szkoda kasy na taxi a autobusy nie pasowały. Też zostawiał samą w domu ze wszystkimi problemami o każdej porze dnia. Czasem podczas zakupów, bo chciałam coś kupić co by się przydało a on uważał, że nie. Zabierał sie i wychodził a ja z siatami i dzieckiem do domu sama. Pamiętam w wigilie synek zepsuł mu jakąś elektroniczna rzecz, zrobil awanturę że nie pilnuje dziecka a ja w tym czasie sprawdzała na necie jakis przepis jak to na święta. Po wydarciu się na mnie poszedł gdzieś, wrócił na samą kolację. Boże co ja przeżywałam, płakałm do barszczu za co ja tak cierpię. Nie potrafiłam odejść, tak potrafił zmanipulować, zastraszać. W koncu znalazł sobie kochankę i odszedł. I to był chyba najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Z resztą dużo by opowiadać co wyrabiał po drodze. Chyba ze 3 lata zabrało mi otrząsnięcie się po tym wszystkim. Po 5 latach od rozwodu jestem sama, nie potarfie nikomu zaufać. Zniszczył wszystko we mnie.Odbudowywuje się pomalutku, może kiedyś jeszcze będzie piękniej.

Niektórym laskom można tłumaczyć w nieskończoność, proste sprawy i nic, beton. Najprościej przerzucić winę na faceta, emocje itd. G****o prawda, w końcu odchodzi i ma się do tego święte prawo. Wracasz by się upewnić czy jakimś cudem uruchomiła mózg. Jeśli nie to w końcu odpuszcza i pa. Do myślenia nie zmusisz, a swoje teorie o emocjach zachowaj dla siebie. Łatwiej wam będzie pogodzić się z tym, że zostawił. Przynajmniej jakieś wytłumaczenie, masz rację i żyj ze swoją racją, proszę bardzo hehe. Kobiet nie brakuje i nie wszystkie mają taki styl bycia, że ciągnie cię byle dalej od niej. To takie proste. Kiedy ty masz ochotę go leczyć, pewnie siedzi z inną i ma się świetnie. Pewnie myślisz, że tak będzie miał z każdą, poczekaj a za chwilę okaże się, że facet jest już żonaty, szczęśliwy jak nigdy.

Najgłubsze co można zrobić to zostać z laską od której masz ochotę wychodzić. To błąd faceta, że w tym zostaje. Kwestia wyboru, szkoda czasu i zdrowia na użeranie się bo nic z tego nie będzie. Idzie się tam, gdzie chce się być. Wielkich teorii nie trzeba.

do tego wyżej: ale on niczego nie tłumaczył, tylko ucieka, a to nie to samo. on nie chce rozmawiać, stroi fochy zamiast powiedzieć o co mu chodzi. to chyba jasne, że takiego wystarczy kopnąć w dupsko dla otrzeźwienia jego sparciałego ego wychowanego na teoriach pua. nich się goni, a ty kobieto poszukaj takiego, z którym rozmowa wyjaśnia wszystko.

Jeśli nie rozmawia to oczywiste, że nic z tego nie będzie.