nie radzę sobie z wymiotami ciazowymi

To nawet nie jest jeszcze 6 tydzień, a ja już cały dzień spędzam nad kibelkiem. Co zjem lub wypiję od razu zwracam. Bardzo mnie to męczy , bo nie mogę normalnie funkcjonować. Pracuje, mam 3letnie dziecko, a nie radzę sobie. Jakieś rady co na te wymioty?

Up

idz do lekarza niech ci przypisze TORECAN. Ja wymiotowałam od 6 tygodnia do 30 tygodnia. Bez tego nie udałoby mi się funkcjonowac. Zaliczyłam pobyt w szpitalu ze wzgledu na wymiotowanie wszystkim, nawet wodą. W drugiej ciąży od razu poprosiłam ginekologa o Torecan, bo ze wzgledu na pierwsze dziecko, 3-letnie, nie mogłam dopuścic do sytuacji z poprzedniej ciąży. Bardzo mi pomogło

Ale tego leku nie mozna stosować w ciąży.

Mnie pomagaly migdaly i cola i co dziwne tluste jedzenie np ociekajace olejem frytki. Natomiast po wypiciu szklanki wody w ciagu 3 sekund mialam zwrot. Musisz przetestowac co na ciebie dobrze dziala, a i uwazaj na suchary ktore wszyscy polecja na wymioty w ciazy, mi podraznily przelyk i wymiotowalam krwia.

No właśnie testuję i nie pomaga nic. Co bym nie zjadła lub nie wypiła po 5 minutach zwracam.

To chyba nie ma rady i musisz poprosic lekarza o jakis srodek. Wiem ze sa takie ktore kobiety w ciazy moga brac tylko mi lekarka powiedziala ze jesli nie lece z wagi i nie ma ryzyka odwodnienia to powinnam sie przemeczyc. Ale pamietam ze latwo nie bylo. A probowalas moze zuc imbir? Wiem ze gdzies o tym czytalam choc sama nie probowalam.

Tak próbowałam :(. Identycznie miałam w pierwszej ciąży. Przestalam wymiotować dopiero po porodzie. Schudłam 7 kg, a dziecko ważyło 4.

tzn wazylas po porodzie 7 kg mniej niz przed ciaza?

W pierwszej ciąży bardzo męczyły mnie wymioty i też ginekolog przepisał mi czopki Torecan, bardzo dawały mi ulgę, w drugiej ciąży już ich nie potrzebowałam, bo choć mdliło mnie strasznie to jednak zwymiotowałam zaledwie 2 razy, a teraz w kolejnej ciązy jestem przy końcówce 10tc i wymiotowałam póki co 3 razy, mdłości mam okropne ale na razie nie widzę potrzeby brania czopków bo jakoś mam nadzieję, że przetrwam ten czas. No cóż mam 2 dzieci w wieku 3 lata i drugi ma 11mcy, czasem jest ciężko a mdli okrutnie byle do II trymestru, potem mam nadzieję, wszystko minie.

Teraz radzę sobie inaczej, głównie chodzi o to by mi się odbiło po każdym posiłku czy wypiciu czegokolwiek, jeśli nie może mi się odbić wypijam kilka łyków wody gazowanej np. Perier, lub coca coli (choć dla mnie jest za słodka-użyłam dopiero 2 razy), jem często niemalże ciagle coś przeżuwam wtedy mi lepiej, a jem małe porcje, czasem jem tyle az się wreszcie najem, jak mam zgagę to biorę rennie, migdały na niewiele się zdały, rano po przebudzeniu wypijam mleko i jakoś potem funkcjonuję.

Ja też zauważyłam u siebie nasilenie wymiotów po wypiciu wody. I jak ja rzadko jadłam i doprowadzałam do uczucia głodu, to od razu cheft...:( Ale aż tak jak Ty autorko nie miałam, choć mdliło mnie 24/7 i jeździłam z amolem pod nosem w samochodzie, bo mi to pomagało. Teraz jestem w 15 i mdłości czasem wracają, jak się zmęczę za bardzo albo jak czytam o tym czy też zobaczę jakąś scenę durną w tv... Taka wrażliwa się zrobiłam... Nawet jak to piszę, to czuję, że mi żołądek do gardła pochodzi... :(

Tak. Ważyłam 48 kg. A dziecko było duże. Niestety teraz zawiodła mnie spirala i znowu jestem w ciąży.

Ile???

Ja wymiotowalam po 10 razy na dobe az do 3miesiaca ciazy, Torecan ,imbir nic nie pomagaly, jezdzilam na pogotowie aby podlaczali mnie do kroplowki zeby nawodnic organizm, probowalam jesc ale wszystko zaraz zwracalam zylam koktajlami bananiwymi, brzoskwiniami z puszki i chlebem z maslem i sala skonczylam 3miesiac ciazy i wszystko minelo, ale uraz mi pozostal i wiem ze nie zdecyduje sie na kolejna ciaze