Chyba się zabije. Kórwa, jak mnie to życie wkórwia!

O ja pie*dolę mam dosyć.. po prostu dosyć, zaczynając od początku.. Dzieciństwo: Bieda w domu Prześladowanie przez sku**eli w szkole Molestowanie przez ojczyma wieloletnie (w tym kilka prób gwałtu) Częsty wpie**ol od matki bez konkretnego powodu (bycie najbardziej znienawidzonym dzieckiem) Zakompleksiony braciszek leczący swoje kompleksy na mnie i gnębiący mnie Poważne złamanie nogi Brak wykształcenia Brak znajomych i przyjaciół Homoseksualizm A teraz jeszcze choróbsko i problemy ze słuchem. Ku**a po co ja żyje? Codziennie zadaje sobie to pytanie. Gdyby nie praca już dawno na świecie by mnie nie było. Daje sobie rok życia jeśli nic się nie zmieni. Zabije się w następne urodziny, 23. I to spektakularnie. Rzucę się pod pociąg albo wyskocze z 10 piętra.

zapomniałeś dodać że jeszcze gimnazjum i lekcje na jutro nie odrobione :D

Po pierwsze to jestem dziewczyną.. nawet tu mi nie wierzą.. Wszyscy mnie mają za hipohondryka jak mówię komuś o swoich problemach. Nic dobrego mnie już w tym życiu nie spotka.