W Londynie mnostwo osob nosi markowe ubrania i buty

Np buty: ugg koszt 150-190 f (w zaleznosci od modelu), hunter - kalosze 100 f, timberland 100-160 f, torebki Michael Kors, LV 250-500 f min itd itp , wiekszosc ma smartphony etc wiec chyba az tak zle nie jest ...

Wiekszosc ma iphony. Nie jest zle w porównaniu z Polska to niebo a ziemia , inny swiat i nie ma co porównywać .

Mnie za to czesto zastanawia gdzie i jak ludzie w Londynie zyja, w szczegolnosci Ci co zarabiaja grosze jak no 6.50-7f na godz, wiadomo, ceny wynajmu w Londynie, nawet pokoju sa masakryczne.

Mieszkaja w domach napchani po 10 osob i nigdzie nie wychodza ,bo ich nie stac. Prawdziwa kase robia wlasnie nieruchomosci

Zależy jak sie kto ustawi

a w Polsce co nie chodza w markowych ciuchach? zobacz ile jest szmatlandów i wszystkie prosperuja

100f na buty to nie jest dużo (zwlaszcza dobrej jakosci) a duzo ludzi kupuje w outletach czy na przecenach. I zarobki sa lepsze w porownaniu z Polska, mozna sobie na wiecej pozwolic

Ja nie wiem jak ktos moze placic £190 za te wstretne buty UGG.Przeciez to wyglada jak kopyto wielblada!. Do tego sa to buty niewyprofilowane i szkodliwe dla stop. A co do innych markowych ciuchow to w UK jest pelno swietnych ciucholandow i tam mozna kupic nieze perelki za grosze.

A ja nie wiem jak można płacic setki czy tysiące funtow zeby miec torebke czy okulary od projektanta. Zwlaszcza ze zazwyczaj te torebki to nawet ladnie nie wygladaja i co druga siksa biega z pstrokatym LV teraz. Torebka to torebka a laski aż sikają i ślinia sie na kawał skóry, chodzą glodne zeby sobie kupic cos takiego...

100 f dla kogos, kto zarabia minimum czyli te 800-900 funtow mc na etat to bardzo duzo, zalaszcza dla tych w Londynie

W Santiago tez ! I....?

Nie każdy zarabia minimalną. W sumie nie znam nikogo kto tak mało zarabia.

Często mozna kupic cos na wyprzedaży , ogólnie każdego stac na odrobine luksusu.

Ja nie mieszkam w Londynie, zarabiam netto ok 900 miesięcznie i nie szaleję z wydatkami, ale buty za 100 z hakiem mam (nie kupuję butów poniżej 40 funtów bo to badziew) i perfumy za 60-70 funtów też sobie czasem kupuję - tylko że nie używam ich na co dzień a na pewno nie do pracy.

No sorry , ale nie wiem niby jak mozna szaleć z wydatkami zarabiajac jedyne 900 f mc.