Dlaczego on nie pisze?

Czasu to szkoda na taką babę, lepiej omijać takie jak najszerszym łukiem.

Wszystkich szczegolow nie znasz to nie pisz bzdur.

Podobnie jak koleżanka mam pytanie, a raczej proszę o radę co zrobić? Poznałam faceta przez internet. Po 5 rozmowach telefonicznych i kilkunastu sms-ach spotkaliśmy się. Widział mnie wcześniej, bo przesłałam mu zdjęcie. Byliśmy na randce od 19, a do domu wróciłam o 02.40. Było świetnie, rozmawialiśmy, mieliśmy wspólne tematy, a na do wiedzenia zapytał o buziaka - dałam w policzek i powiedział to jesteśmy w kontakcie. Odzywa sie sporadycznie, raz jak rozmawialiśmy wspomniał o spotkaniu, ale do tego czasu nie zaproponował konkretnej daty. W smsie, który raz mi przesłał napisał, że "jesteś wariatka, ale ładna". Nie wiem co o tym myśleć? Dać sobie spokój, czy czekać na jego ruch?

Olać tak jak ja już postanowiłam olać. Pozdrawiam. Autorka wątku

Chyba masz rację... łudzę się nie wiadomo na co :( Pozdrawiam również.

Wielu chłopaków czeka też na jakiś mały gest, sygnał od dziewczyny, że jej też zależy na znajomości. Jakiegoś sms pierwszego, a nie tylko odpisywanie, wyjścia samej z jakąś niewinną propozycją, cokolwiek. A nie czekanie tylko ciągle na gotowe.

To nie tak, że czekam na niego. Pisał do mnie, ja do niego. Z kolei jak raz ja napisałam do niego smsa to w ogóle mi nie odpisał. Wiem, że pracuje i liczę się z tym, ale nie mogłam się opamiętać i zadzwoniłam do niego po paru dniach i normalnie ze mną rozmawiał, wspomniał o spotkaniu, ale od tego czasu cisza.. odpisze tylko na sms ode mnie i nic poza tym :(

W takiej sytuacji wykaż trochę cierpliwości, jak ci zależy. Jeśli mówił o spotkaniu, to go zaproponuje wkrótce.

Jasne, na mały gest od kobiet czekają mężczyźni. Oni tym nie odzywaniem się chcą żebyśmy my się płaszczyły i zaczęły słać milion smsów. Wtedy ich ego będzie podbudowane.

Jedyny sposób to milczenie

Napisał mi smsa teraz, że złamałam mu serce. No nienormalny jakiś. Tydzień nic sie nie odzywał. A zna mnie do trzech Autorka

Mam ochote mu odpisac tak żeby mu poszlo w pięty

Autorko, nie wpisuj się już więcej, jesteś daremna, masz coś z głową.

O prosze jak ktoś w nocy znalazł mój temat i napisał byle co , żeby sie podbudować.