Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonazła

Jestem złą żoną?

Polecane posty

Gość żonazła

Czy jestem złą żoną? kocham swojego męża bardzo mocno, nie kochałam tak nigdy nikogo. Oboje jesteśmy młodzi, ale do wszystkiego staramy się dojść sami, bez pomocy rodziny itp. Oboje mamy pracę, mamy małe mieszkanie, które spłacamy na kredyt, wyremontowaliśmy je sami, krok po kroku. prowadzimy w miarę skromne, aczkolwiek szczęśliwe życie stawiając niepewne kroki w kierunku samodzielnego zycia. Ostatnio często się kłócimy, o małe rzeczy, pierdoły. Potem siedzimy w gniewie, nie odzywamy sie do siebie, chowamy żale. cierpimy, bo kazde z nas kocha się bardzo, ale w sytuacjach kłótni padają ostre słowa, żadne z nas nie umie rozmawiać wtedy normalnie, każde stara się udowodnić swoją rację raniąc dotkliwie drugą stronę. Męczy mnie to już i dusi, zastanawiam się, czy jestem złą żoną, jak to jest... czy to małżeństwo musi się kiedyś rozpaść? Nie chcę brać winy na siebie, bo on jest wobec mnie bardzo okrutny w swłoach. Czasem traktuje mnie jak dziecko, które nie wie czego chce i narzuca mi własną wolę, nie zwraca wtedy uwagi na moje prośby i potrzeby, uwaza, że wie najlepiej co jest dla mnie dobre. jestem bezsilna i nie umiem zmienić tego, a jednocześnie wścieka mnie brak wsparcia z jego strony i wieczne narzucanie i uszczęsliwianie na siłę. pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiecie rozmawiać normalnie.. a rozmowa jest jedną z najważniejszych rzeczy w małżeństwie. Rozmową łagodzi się konflikty. Nie potraficie tego, to znaczy że nie jesteście wystarczająco dojrzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna KAsiaaaaa
Powiem Ci z doświadczenia, że albo zaczniecie natychmiast to naprawiać albo to się to kiedyś posypie. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Najgorsze co może być to właśnie tłumienie w sobie pretensji, skrywanie swoich potrzeb i wybuchy w gniewie. Mnie się niestety nie udało znaleźć sposobu na naprawienie mojego małżeństwa i dojrzewam do myśli o złożeniu pozwu ale może Tobie się uda. Ale też nic za wszelką cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra gospodyni dom szzcesliwm czyni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonazła
Macie może rację, może nie jesteśmy wystarczająco dojrzali, ale nie zmienia to faktu, że kocham go i chcę być jego zoną, nie chcę by to małżeństwo kiedykolwiek się rozpadło :( jak przełamać zranioną dumę kiedy ktoś w złości warczy do mnie z pogardą 'zamknij się' :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziały gały co brały. Poczekaj aż urodzisz... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie nie odzywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonazła
czemu mam czekać aż urodzę? kto w ogóle mówi, że będę kiedykolwiek rodzić? może za kilka lat zdecydujemy się na dziecko, ale co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przełamać zranioną dumę kiedy ktoś w złości warczy do mnie z pogardą 'zamknij się' smutas.gif ? Masz to na co godzisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..w każdym nawet najlepszym związku są chwilę załamania, okresy przejściowe...porozmawiaj z facetem..powiedz, co zauważyłaś i że chcesz żeby było dobrze, ale musicie się oboje o to postarać..zapomnijcie o tym co było i rozmawiajcie normalnie, nie rozpamiętujcie tego co było :) nie wypominajcie sobie..u nas też tak było, przed ślubem się zaczęło..nerwy itp..przychodziło mi na myśl, że nie chce tego ślubu...ale wszystko przeszło, ślub był cudowny, a teraz jesteśmy najszczęśliwsi na świecie :) Może macie jakieś nerwy? Problemy tak jak to u nas było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba spokojnie porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym związku pojawiają się konflikty - mniejsze lub większe. Napisałaś, że bardzo kochasz męża i jesteście szczęśliwi. Podejrzewam, że wystarczy popracować nad komunikacją między Wami. Porozmawiaj z mężem o Waszym problemie, postarajcie się ustalić reguły porozumiewania się: nie krzyczymy, nie krytykujemy osoby, lecz zachowania, nie obrażamy... i przestrzegajcie ich. Jeżeli się nie uda, skorzystajcie z terapii małżeńskiej. ______________________________________ www.pomocwwarszawie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×