Pytanie do kobiet o różnicę między zakochać się a kochać?

Czy dla was tożsame są słowa: "zakochałem się w Tobie" z "Kocham Cię?" Dla mnie to nie to samo. Zawsze chciałem "zatrzymać" słowa "Kocham Cię" dla kogoś wyjątkowego, dla kogoś z kim chciałbym przeżyć resztę swojego życia. Jako, że nie poznałem jeszcze nikogo takiego, nigdy tego nie powiedziałem do żadnej kobiety. Ale "zakochałem się w Tobie" już tak...Jak to jest? To dla was znaczy to samo?

oczywiscie,ze nie.zakochanie to poprostu zauroczenie,a milosci mozna powiedziec jesli przejdziecie jakas trudna probe,jesli wiesz,ze partnerka ma nie tylko zalety ale i wady i godzisz sie z tym zyc,bierzesz ja taka,jaka jest.wtedy to milosc.milosc to wlasnie proza dnia codziennego a nie motylki w brzuchu.

No właśnie, też mi się tak wydaje i ja tak do tego podchodzę...

a dlaczego pytasz autorze?

Bo wyznałem komuś, że się w nim zakochałem i ona to odebrała jak nie wiadomo co...jakby się świat obrócił do góry nogami :)

Nie tylko Ty autorze masz takie spostrzeżenia:-P

ja bym uwazala na takie wyznania,jeden uzna to za milosc i deklaracje,drugi sie obrazi,bo przeciez zakochanie to jeszcze nie milosc:Plepiej powiedziec np.jestes dla mnie wazny/wazna...

No faktycznie, chyba lepiej użyć innych słów :P Naprawdę marzy mi się, żeby powiedzieć komuś "Kocham Cię" tylko raz w życiu :P

Trzeba ze sobą trochę przeżyć różnych zawirowań by zwrot "Kocham cie" nabrał właściwego sensu.

i troche odwrotnie,czasem ktos wyznaje prawdziwa milosc,ale uzywa zlych slow,czyli´´zakochalem sie´´a ta druga osoba pomysli,e tam,pewnie mu/jej przejdzie,bo sie tylko zauroczyl:P

dla mnie to samo ... bo zakochanie i kochanie to takie samo uczucie, z tym, że zakochanie jakby było bardziej ulotne... ale uczucia i emocje ktore nam towarzyszą są takie same, więc jaka tu różnica .. powiedzmy że zakochanie jest krótkoterminowe. Kiedyś ktoś mi powiedział, że "myślałem, że ją kocham"... więc pytam jaka jest róznica między tym, że myślał a tym że kocha ...ŻADNA !!! Skoro coś czujemy na tyle by mówić, że myślałem ze sie kogos kocha to znaczy ze były emocje i uczucia a nie że nam sie wydawało że są. To była miłość ale się skończyła po prostu. Nie udawajmy ze jej nie było aby zminimalizować jej znaczenie, czy tez uwolnic się od poczucia błędu czy krzywdy. Tak samo z zakochaniem ... są uczucia, są emocje ... więc to miłość. A czy przetrwa to się okaże ..

myslicie ze jesli uzywa się słowa KOCHAM to ze ono traci na wartosci? czy tak samo jak zbyt czesto powtarzasz "dzień dobry", "przepraszam" ... to te słowa nagle okazuje sie ze znaczą mniej lub są nieważne ? Ja czesto uzywam słowa kocham, bo to słowo oddaje cały wachlarz uczuc .. mówię dzieciom "kocham Cię" kilka razy dziennie, rodzicom, mężowi ... kiedy byłam w związkach też tego używałam ... Tak jak inne uczucia - miłośc przemija ale to nie znaczy ze jej nie było

a jaki jest właściwy sens słowa "kocham Cię?