wymeldowanie a opuszczenie mieszkania wspolwlasnosciowego

Witam,mam mieszkanie wspołwłasnościowe jestem w trakcie rozwodu, nie przebywałem w nim ponad 6 m-cy,i pytanie jeżeli mnie wymelduje,czy muszę opuścić mieszkanie.Bardzo proszę o odpowiedz.Dodam że żona nie mieszka w nim od ponad 2 lat,ale ma stały meldunek,zabrała pod moją nieobecność wszystkie dobra materialne od tv do mikrofalówki itd....niema w mieszkaniu żadnych jej rzeczy osobistych.Proszę o rade.

zara, zara , mieszaknie jest wspólne / wasze. ona nie mieszka w nim 2 lata i wszystko co mogła zabrała. ciebie też tam nie ma już 6 mcy. W czym problem, więc chcesz tam mieszkać czy nie? Jak cię wymelduje to i tak może cię cmoknąć bo jesteś współwłaścicielem mieszkania. Czemu ty jej nie wymeldujesz:D jej nie ma tam 2 lata:D

poza tym od 1 stycznia 2015 nie ma obowiązku meldunkowego .

Dzięki i własnie tak zrobię,wiem byłem głupi jak nie uda jej się mnie wymeldować to ja zrobię wszystko i złożę kwity aby ją wymeldować,najważniejsze jest to że nie muszę opuścić mieszkania,to jakaś wariatka.

wymeldowanie trybem administracyjnym - tak to się nazywa. a kto przez ten czas jak tam nikogo nie ma płaci rachunki?

hm...., pewnie chodzi jej o to że chce sprzedaży mieszkania i podziału majątku.

kto płaci rachunki?gaz,prąd sa na nią a wiec ona placi bo sie boi ze odetną, chce to po prostu sobie wziąć,sami rozumiecie ze nic nie mogę zrobić,bo nie chce gazu i prądu przepiać na mnie.

jak na nią, nie na was razem????? dziwne. Ty weź idź do adwokata niech ci poradzi co z mieszkaniem , niech postara się o jakieś zabezpieczenie majątku czy coś.

Jeżeli oboje jesteście właścicielami tego lokalu, to Twoja była w żaden sposób nie może sprzedać tego lokalu.Musi odbyć się sprawa w sądzie o podział majątku.Jeżeli Ty zostaniesz w tym mieszkaniu powinieneś część spłacić, nawet nie połowę ponieważ ona wszystko zabrała z mieszkania które też były dobrem materialnym.

tak ona płaci,ale chce mieć wiedzę ze jeżeli jej sie uda czy muszę opuścić mieszkanie,jeżeli nie,to jak pisałem wcześniej ja ją wymelduję.Nie mieszkamy razem ale boi się że jak odetną wszystko ona poniesie koszta.A zależy jej na tym mieszkaniu i abym wylądował na ulicy po prostu.

tej ale za nic nie płacisz, w efekcie po jakimś czasie ona powie że do mieszkania się nie dokładasz a opłaty które ona wnosi pójdą na jej korzyść. Jedyne rozwiązanie to sprzedać i się podzielić kasą bądź jedno drugie spłaca.

Ona nie mieszka tam 2 lata ,,ty 6 miesięcy, Ona płaci media i czynsz A mieszkanie jest wspólne? Masz akt notarialny?

nie można wymeldować własciciela nieruchomosci. Tylko on sam moze to zrobic.

Mam podobna sytuacje Współwłasność , jestesmy w trakcie rozwodu , nie mieszkamy tam od 5 lat , mieszkanie stoi puste ale ja wszystko opłacam, nawet remont zrobiłam, jestem tam zameldowana a on nie jest. Ale ma akt prawny do tego mieszkania. Co robic? Bo on chce mnie wyrzucic i zając sobie.

mam akt notarialny ale myślę jako obywatel,a nie jako urzędnik bo uważam że w tych czasach kto piękniej się uśmiecha ten ma szanse.

Co ty bredzisz! Akt notarialny jest niepodważalny .

Cos kręcisz. Jesli jestes właścicielem to nikt nic ci nie zrobi , proste.

Nie krecę jestem wspólwlacicielem mam akt notarialny , ale obawy gdzieś tam mam,wiadomo kazda sprawa jest inna.

Meldunek, lub jego brak, nie ma tu nic do rzeczy. Liczy siè prawo własnosci/współwlasnosci lokalu. Meldunek to pozostałosc PRLu.

Dzięki Urszak,to chciałem uslyszeć,łapka w górę,pozdro.