Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile kieszonkowego dajecie swoim dzieciom ? 100 zł miesięcznie ?

Polecane posty

Gość gość

czy 100 tygodniowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tygodniowo?? ja daje mężowi 50 zł kieszonkowego na tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
też mnie to interesuje ,ja mam syna 14 lat i daję 30 /tydzień , syn mówi że mało i że koledzy dostają po 100 na tydzień ! Po co ? na co ? oczywiscie jak mi przyjdzie i powie mama daj na kino bo idę na to i na to wtedy i wtedy to daje. Zaczyna sie tez jazda z ubraniami ,on chce sam (no z kumplami) cjhodzić po sklepach i sobie kupować ,czyli "mama daj 500 zł " bo potrzebuje spodnie i bluze. Zawsze chodzilismy razem ,dziwnie się z tym czuje ,zwłaszcza gdy zobaczyłam jakie buty ostatnio kupił ,230 zł za syntetyczne nike które rozpadły sie po kilku mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie daje wcale, trzymam córke krotko, jak chce bym jej cos kupiła to sama prosi i ja oceniam czy jej to potrzebne czy nie, o durnotach typu zakupy z psiapsiółkami nie ma mowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ja nie jestem zwolenniczką krótkiej smyczy,sama byłam chowana w budzie na krótkim łańcuchu i nienawidze swojej matki ,bo to ona decydowała co mam lubieć a co nie ,co mam ubrać a czego nie ,a że była /jest/to osoba nie do końca zdrowa na umyśle ,wiecznie byłam przez rówieśników wyśmiewana. Do dziś potrafi otworzyc list adresowany do mnie ,jak przyjdzie na stary adres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opap
Bez przesady 400 miesięcznie, a podatki, mieszkanie, jedzenie? Ja mam 6-latka, 10-latka i 14-latkę i daję miesięcznie: 10zł w drobniakach, 20zł w trochę mniej drobnych i 100zł w banknocie. Każde dziecko ma swoje jakieś wymarzone wydatki, kupują co chcą, ja tylko doradzam, ale jak się uprą, proszę bardzo, w końcu uczą się gospodarowania. Z wiekiem zwiększam, ale myślę, że moim synom jeszcze wogóle nie są potrzebne kieszonkowe, ale niech się uczą na zabawie. A córka spokojnie i koleżankami po galeriach chodzi i bracmi, jest dojrzała i odpowiedzialna, nie potrzbuje krótkiej smyczy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa 20:55 Jesteś moja siostrą , miałam to samo z matką psycholką której nienawidzę . Uciekłam za ocean , zeby jej nie oglądać . Dzieciom daje tyle ile chcą 100$ na tydzień lub mniej jezeli nie idą na zakupy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×