Nie mogę znaleźć pracy :( poradzcie

Mam 28 lat i doświadczenia zawodowego 3 lata :( Od roku szukam pracy i nic nie mogę znaleźć, nawet na staż mnie nie chcą. Miałam przerwę w zatrudnieniu z powodów rodzinnych i zdrowotnych ok 3 lat. Jak się wszystko ułożyło, że mogłabym iść do pracy to nie mogę jej znaleźć. A jak już coś jest to tragiczne warunki. Ostatnio np znalazłam ofertę pracy jako asystentka prezesa gdzie po rozmowie kwalifikacyjnej stwierdziłam, że szukają jeleni. Wynagrodzenie 840 zł brutto bo pół etatu na umowę zlecenie, wymagają perfekcyjnego angielskiego i robienia tłumaczeń, prowadzenia sekretariatu, prowadzenia kadr i płac firmy, gotowości do pracy w godzinach nadliczbowych przez pierwsze 3 miesiące nie płatnych w celu sprawdzenia pracownika w skrócie płacą za pół etatu a pracujesz cały. Jak już znajdę coś sensownego to wymagają jeżyka niemieckiego a ja nie wiem czy jestem tak głupia czy co ale nie potrafię się nauczyć tego języka. Kompletnie mi nie wchodzi do głowy. Uczyłam się go 3 lata w szkole, potem chodziłam przez rok na kurs i kompletnie nic.

Zrobiłam prawko by być mobilna, skończyłam dwa kursy kadr i płac i księgowości, i dupa. Normalnej pracy brak. Gdzie nie mam wymagań nie wiadomo jakich ale chciałabym chociaż tą minimalną pensję dostać, choćby i na zlecenie ale żeby był chociaż cały etat lub te 3/4.

Większość prac oferowanych jest na ywarunkach, więc co Ci poradzisz. Nie jesteś raczej osobą poszukiwaną na rynku, wręcz przeciwnie. Nie jesteś już studentką, masz malutko doświadczenia, baardzo długą przerwę zawodową, chorowałaś, więc pracodawca będzie się bał, że zachorujesz itp. Ja mam naprawdę dobre kwalifikacje i spore doświadczenie, a też trafiam na podobne i gorsze oferty.

Na podobnych warunkach. Większość poszukujących osób zna co najmniej jeden język perfekt, ale sporo zna dwa, prawko i biegła obsługa komputera i mgr to już podstawa... mają w czym pracodawcy przebierać to nie szanują ludzi niestety. Ja myślę o wyjeździe z kraju.

Właśnie, gdy byłam na studiach problemów z pracą nie miałam. Urząd pracy każe mi szukać stażu, szukam ale też nie chcą nigdzie bo po 12 miesiącach stażu pracodawca musi zatrudnić na 3 miesiące stażystę choćby na zlecenie za najniższą krajową, dostaje za to premię 1500 zł ale i tak nie chcą.

a w jakim miescie szukasz? malym?

Jedz do niemiec, piepsz ten z****** kraj . Niech te piepszone zydy same na siebie robią.

Chciałabym się przebranżowić ale nie mam kompletnie pomysłu na co? Jestem po administracji, mam kurs kadrowo-płacowy, i księgowości, prawo jazdy, język angielski - biegle, i trochę francuski. Niemieckiego się uczyłam ale nic nie weszło mi do głowy. Myślałam o studiach podyplomowych ale nie wiem jakie żeby szanse na pracę były choć trochę większe?

Szukam w kilku miastach. W moim ok 20 tys mieszkańców w kolejnym 25 km od mojego ok 50 tys mieszkańców w kolejnym 20 km od mojego ok 40/50 tys mieszkańców i w okolicach do 30/40 km w jedną stronę od mojego miasteczka.

idz do policji tam wystarczy ladnie wypisywac mandaty staruszkom przekraczajacym jezdnie w niedozwolonym miejscu i byc calkowicie slepym na machloje wladzy

W tym kraju jak nieukradniesz,łapowki niewezmiesz,kogoś w konia niezrobisz to sie tylko garba dorobisz. A jak emerytury dozyjesz to glodowa cie czeka. Masz jakies wyksztalcenie to uciekaj z tad jak najdalej i niwracaj.

W moim pow. 500 000 jest podobnie

gość dziś W tym kraju jak nieukradniesz,łapowki niewezmiesz,kogoś w konia niezrobisz to sie tylko garba dorobisz. A jak emerytury dozyjesz to glodowa cie czeka. Masz jakies wyksztalcenie to uciekaj z tad jak najdalej i niwracaj. xxx szukam specjalistow od wzmacniania lewej nogi

Biorę udział we wszystkich naborach w urzędach (miasta, gminy, gopsach, mopsach, zusach, skarbówkach itp) i nic. Chodzę po firmach i składam cv, mówię otwarcie że jesli trzeba będzie to się doszkolę pójdę na jakiś kurs, szkolenie z własnych środków byle tylko pracę dostać i nic. Zrobiłam ostatnio kurs na kasę fiskalną i do żadnego sklepu też się dostać nie mogę bo nie mam doświadczenia w sprzedaży/handlu.

w tym kraju pracy nie ma

jest, tylko trzeba podejść do tego z głową, obserowowac rynek i otoczenie i wybierać takie zawody, które są potrzebne. U nas w okolicy dobrze prosperują wszelkie kreatywne zawody. Sama jestem po kursie aranżacji wnętrz - http://www.akademia.ewaromanow.pl i moje biuro projektowe trzyma się nieźle. Są tereny na których bezsensem jest otwieranie setnej kawiarenki czy sklepu odzieżowego. Trzeba myśleć innowacyjnie. A co do języków, to może jakieś niestandardowe meteoby nauki?

kto ci jesc daje i ubiera??

z pracą jest jak z grzybami jak chodzisz po lesie i są grzyby to zawsze je znajdziesz, choćbyś specjalnie nie szukała, ale jak grzybów nie ma to możesz przejść cały las na czworakach i żadnego nie znajdziesz a pracą podobnie - wykształcenie, kursy, staż i nic a za granicą - bez wykształcenia, doświadczenia, stażu, języka i pracę znajdziesz w tydzień

Może idź do szkoły policealnej albo zrób jakiś przydatny kurs zawodowy? W centrum kształcenia www.kursal.pl jest duży wybór takich kursów. Wtedy powinno ci być łatwiej na rynku pracy.

Po pierwsze, nie poddawaj się! Po drugie przejrzyj ofertę kursów zawodowych, np. tutaj mają duży wybór www.zdz.lodz.pl. Jestem pewna, że jakiś kierunek Cię zainteresuje. Podobno uczy tam wykwalifikowana kadra, mająca świetne podejście do kursantów i w ogóle do nauczania i można nauczyć się u nich na kursach wielu przydatnych umiejętności, potrzebnych w pracach różnego rodzaju. Działa też u nich Agencja pośrednictwa pracy. Mówię Ci zgłoś się do nich, na pewno Ci pomogą, tak jak mojej koleżance, która m.in. dzięki nim od dwóch miesięcy ma pracę w fajnej firmie.