Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Klamiecie ze w UK jest tak zle czy zmyslacie bajki na temat Waszego zycia

Polecane posty

Gość gość

Czesto sa tutaj zamieszczane posty o tym jak w UK kiepsko : nie ma pracy, zarobki to najczesciej minimum, zycie drogie, wiekszosc zyje w pokojach i wegetuje, a teraz wpisy o posiadaniu wlasnego domu, o tym, ze byliscie/jestescie w stanie odlozyc na depozyt, ze macie oszczednosci (I to spore) w razie "w", wiec Jak to w koncu jest ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce masz tak samo , jedni maja wille z basenem lub apartament na złotej 44 a inni mieszkaja w blokowisku lub na popegeerowskiej wsi. Co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuu
Zawsze mnie dziwiły te posty na forum odnośnie tego jak w UK jest źle, jak jest ciężko, itp itd. Mieszkam tutaj zaledwie 2 lata, pracuję w byle fabryce (czego sie nie wstydzę), zarabiam w granicach 900-1100f (w zależności od sezonu), mój facet wyciąga 1300f, mieszkamy sami w wynajmowanym mieszkaniu (wychodzi jakieś 600f miesięcznie ze wszystkimi rachunkami), na jedzeniu (i niestety słodyczach:p) nie oszczędzam, co chcę - kupuję, czasami wypady do restauracji, co miesiąc kilka(naście) kosmetyków (taka pasja), zawsze jakiś ciuszek - może nic z górnych półek (chociaż bywa różnie), ale to już kwestia gustu, oprócz tego narzeczony przez ten czas naprawdę niezłą dużą sumę pieniędzy, ja mniej, ale dlatego że jakoś się do tego nie przykładam, żyję tu normalnie, więc też nie chcę sobie wszystkiego odmawiać. Na wakacje za granicą dwa razy do roku nas stać. Mieszkamy na północy. Nie mówię, że tu jest jak w bajce, że jest łatwo, NIE MAMY DZIECI - weźcie to pod uwagę, nie mamy żadnych długów, kredytów, w zasadzie pieniądze wydajemy na siebie (+ prezenty które lubię robić i wysyłać paczuszki do Polski:p). Podsumowując - wszystko zależy od tego, kto jakie ma wymagania, jeden chce zarabiać 10tys miesięcznie, mieć wille z basenem i jeździć super furą, inny natomiast nie ma wielkich wymagań, tylko spokojnie sobie żyć w mieszkaniu wynajmowanym (chociaż tymczasowo, aż do zakupu własnego), spokojnie sobie odkładać na jakieś tam swoje cele i marzenia, i to dla niego znaczy życie na dobrym poziomie. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuu
zapomniałam dodać - nie palimy papierosów i nie pijemy alkoholu, także myślę, że pod tym względem w porównaniu do innych osób oszczędzamy dosyć pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bedziecie mieli dzieci to wtedy zobaczycie jak naprawde zyje sie w UK. Mowisz zyjesz z mezem... Sprobuj sama zyc za to co zarobisz... Nie wszyscy chca sie pakowac w zwiazki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuu
Tak wiem, zdaję sobie z tego sprawę, dlatego piszę jak to jest w naszej sytuacji - para bezdzietna, a też nie raz widziałam tu posty właśnie par bezdzietnych którym taaaak źle sie żyje w UK, pomimo że obie osoby pracują na pełny etat, więc może takie posty jest mi ciężko zrozumieć, ale z drugiej strony każdy ma inną sytuacje, niektórzy kredyt do spłacenia, niektórzy muszą wspierać rodzinę w Polsce, ja tylko napisałam jak jest u nas:) co do samotnej osoby to faktycznie jeśli chodzi o mieszkanie to lipa, chyba pozostanie wynajęcie pokoju, a już mieszkałam w dwóch wynajmowanych pokojach z obcymi ludźmi i podziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może ludzie narzekają na brak pieniędzy, bo po prostu żyją skromnie oszczędzając każdy pens po to, aby później móc się pochwalić nowym autem, własnym lokum i tym, że udało się im coś przywieźć do kraju. Nic w tym dziwnego, przywołują się wspomnienia prlu i emigracji w chicago :). A co do różnic społecznych to wszędzie można dostrzec przepaść między bogatymi a przeciętniakami. W Warszawie nie widać tego aż tak, bo apartamentowce klasy premium wpisują się w tkankę miasta (całkiem niedaleko wspomnianej Złotej są zwykłe budynki mieszkalne, a przecież Złota 44 to budynek full prestiżowy). W każdym razie nie dzielą ich kilometry jak np. w ameryce południowej czy indiach (tam dzielnica mówi o mieszkancach wszystko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byc moze narzekaja, bo po postu nie maja pieniedzy. Wzieliscie pod uwage ludzi zyjacych w Londynie? Sporo osob w tym miescie ma 6.50/h. Znam pary, ktore razem maja 2400-3000 mc i szalenstw nie ma. Czesto wynajmuja tylko pokoj, nie pala, nie pija, a i tak nie sa w stanie odlozyc np na depozyt czy jakiegos wiekszych sum... Powiecie to po co w Londynie mieszkaja, no tak sie salada, ze osoby pracujace w sklepach, restauracjach itd itp w Londynie tez sa potrzebne, po prostu zarobki sa nieadekwatne do kosztow zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak. To zależy gdzie sie mieszka w uk. W Londynie zeby samemu mieszkać w normalnych warunkach trzeba wydać ok £1000 miesięcznie (studio flat + rachunki) 1 bedroom więcej kosztuje. W innych miastach uk płaci sie polowe tego za mieszkanie. 1000£ to miesięczna pensja kogoś, kto pracuje za najniższa. Wiec zostaje druga pensja partnera do życia. Jak ktos jest singlem i ma 6.50£/h to moze pomarzyć o wynajęciu mieszkania. Dlatego Polacy mieszkają na pokojach . Inaczej wyglada sytuacja ludzi którzy dobrze zarabiają . Mogą sobie pozwolić na to , zeby mieszkać samemu. Nawet w Londynie. Osobiście wole dołożyć wiecej pieniędzy i mieszkać samemu niż wynajmować pokoj z 10 innymi osobami. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale w Londynie to trzeba mieć z 3000 mc będąc samemu, żeby chociaż kawalerkę wynająć,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też się fajnie żyło w UK dopóki nie urodziły się dzieci, przedszkole dla jednego dziecka 1000GBP miesiędzie, jak urodzi się córka i syn to musza mieć oddzielne pokoje, masa wydatków i nagle zaczyna na wszystko brakować pieniędzy więc wróciliśmy do PL i zyjemy normalnie przedzkole darmowe dom na kredyt i jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja płacilam za prywatne przedszkole ok 750 f miesiecznie, to dostawałam help with childcare costs jakoś 60% kosztów przedszkola to pokrywało ... zaaplikuj tzn daj znać do tax credits office i musisz podać nr rejestracyjny czy jakos tak przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie w PL sa darmowe przedszkola? Ja nawet za publiczne musialam placic, a facet pise ze w PL sa darmowe...co w PL jest za darmo?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_rzuca okiem
prawo nie określa, że dzieci różnych płci muszą mieć osobne pokoje, są zalecenia na ten temat i owszem, ale prawo tego nie reguluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fak sejk znowu ta exdebillka wrocila na forum, i bedzie pisac swoje pseudomadrosci w niemal kazdym watku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w Pl daje 300-400zl mc za publiczne przedszkole. Gdzie masz darmowe? w anglii za książki nie płacisz a tu szkoła kosztuje. Tu wynajecie kawalerki 1200 zl plus czynsz i prad i kaucja. A pensja 1200-1500 zl mc najniższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×