Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zschockowana

brat cioteczny wyznal mi milosc.nie wiem jak sie teraz zachowac.

Polecane posty

Gość zschockowana

niedawno bylam na weselu kuzynki.byl tez na nim moj brat cioteczny, zaczelismy wspominac czasy dziecinstwa (bylismy wtedy bardzo zzyci) i zartowac. podczas tanca powiedzial mi, ze chlopak z ktorym przyszlam do mnie nie pasuje i powinnam znalezc sobie kogos lepszego.ja mu powiedzialam zeby lepiej zajal sie swoim zwiazkiem, bo juz 5 lat spotyka sie z ta sama dziewczyna, mieszkaja ze soba, a on nie mysli o slubie. wtedy uslyszalam (pamietam to jak przez mgle i wolalabym wyrzucic z pamieci), ze on sie nie ozeni ani z nia ani z zadna inna bo od dawna kocha mnie. myslalam, ze zejde.nie wiem czy to alkohol przez niego przemawial czy co, ale zblizaja sie swieta i na bank sie zobaczymy, a ja nie wiem co zrobic z takim wyznaniem.jesli to prawda to zal mi jego kobiety bo marnuje przy nim swoje najlepsze lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest twoj problem .Trzeba zapomniec o tym i przejsc do porzadku dziennego nad tym. A co do chlopaka moze mial racje? Z boku latwiej oceniac czasem . Szczesliwa jestes ze swoim partnerem? Elena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstraktyk
A TY do niego cos czujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zschockowana
wprawdzie ten chlopak to jest swieza sprawa, ale zalezy mi na nim i nie uwazam ze do siebie nie pasujemy. do konca szczesliwa to ja nigdy z nikim nie bylam i nigdy nie bede, bo taki mam charakter - defetystyczny. nic do niego nie czuje. to znaczy zawsze mi sie podobal jako facet i gdybysmy nie byli rodzina na pewno zwrocilabym na niego uwage, ale jestesmy rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstraktyk
Sprobuj, moze z nim bedziesz megaszczesliwa. P*****l rodzine, patrz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zschockowana
zarty sobie robisz?? to jest syn siostry mojej matki, nie jakas tam 10 woda po kisielu. rodzina by nas wyklela, tak samo znajomi. ja go nie kocham i nawet nie wiem czy on pamieta co mi powiedzial. wiadomo: impreza, alkohol. chodzi o to, ze boje sie spotkania z nim i jego dziewczyna przy wigilijnym stole, bo tak na co dzien nie jest zadnym problemem unikanie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jak Ci szkoda tej dziewczyny a koleś nie jest obcym tylko członkiem rodziny to bym zasugerowała mu, żeby może uczciwie by było puścić wolno tę dziewuchę. W końcu po co ma marnować życie z kimś kto ma ją w doopsztalu. On jest rodziną więc to nie jest wtopa coś takiego powiedzieć :) co innego obcy facet, takiemu życia ustawiać nie masz prawa. Ja bym obsztorcowała krewniaka troszkę za bycie c***jem wobec tej biednej laski. Sory ale nie trawię złych ludzi, którzy się bawią kosztem innych nawet jeśli to rodzina. Do gazu z takimi. Świat będzie piękniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abstraktyk
I co z tego ? Brat z rodzona siostra sie kochaja i jest dobrze. To jakies chore rozumowanie katoli, ktore zabrania ludziom bycia szczesliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zschockowana
Abstraktyk pogielo Cie? skoro wg. Ciebie zwiazek rodzenstwa jest ok, to moze tez ojca z corka albo matki z synem? :O ja akurat nie jestem wierzaca, ale sa dla mnie granice obrzydlistwa i kazirodztwo jest jedna z nich. juz sobie wyobrazam jakie wyszlyby dzieci z takiego zwiazku... on nie ma prawa sugerowac zebym rzucila swojego chlopaka i ja nie mam prawa sugerowac zeby on rzucil swoja dziewczyne. po ludzku mi jej zal, bo kobieta jest po 30-ce i marzy o dzieciach, rodzina (ja zreszta tez) zawsze sie dziwila dlaczego jeszcze nie wzieli slubu (wygladalo na to, ze sie kochaja). sama mysl, ze ja moglabym byc tego powodem jest niewyobrazalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"on nie ma prawa sugerowac zebym rzucila swojego chlopaka i ja nie mam prawa sugerowac zeby on rzucil swoja dziewczyne." Nie bardzo rozumiem niby dlaczego? Jasne nikt nie lubi pouczania ale sory ludzie ZŁO trzeba nazywać po imieniu i tepić. Teraz każdy ma w doopie zasady i krzywdzi, wykorzystuje innych dla swojej przyjemności a wszyscy chowają główki w piasek i trzęsą doopkami ze strachu. Podłość to podłość i należy ją krytykować. No ale Ty jesteś taka wrażliwa i szlachetna i szanujesz jego prywatność :P pójdziesz do nieba z ciałem i duszą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zschockowana
tak, oczywiscie, ze prowo. chociaz przyznaj punkty za moje starania! gość dziś no to co Twoim zdaniem powinnam zrobic? wziac go na bok na wigilii i powiedziec, ze wprawdzie ja z nim nie bede, ale ma rzucic dziewczyne. to znajdzie sobie inna i znowu bedzie to samo. (zakladajac, ze jego uczucia do mnie sa prawda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Presadzasz..spójrz na muslimow ..tam kazdy się zeni z siostrą cioteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×