następny temat z serii

Czy chodzicie na dwór w taka pogodę z dzieckiem jak nie musicie. Podkreślam jak nie musicie, nie pytam osób które codziennie muszą wyjść do sklepu, szkoły, przedszkola tylko tych co wychodzą od tak. Mój syn ma 4lata, do przedszkola nie chodzi a lubi na dwór i tak dziś np. -2 odczuwalna trochę niższa bo wiatr zimny ale on na dwór( wychodzimy codziennie nawet jak był mały do -15 ). Ubrałam mu koszulkę długi rękaw, sweterek, rajstopy ( bez skarpet już ) , spodnie dresowe, czapka, szal, rękawiczki . Byliśmy 20minut. Chodził po podwórku. Dłonie i stopy chłodne, on zawsze takie ma :-( choćbym nie wiem jak ciepło ubrała. Reszta ciała ciepła. Nie chce przegrzewać bo w większy mróz dołoże mu jedną bluzkę, skarpety i zamiast spodni od dresow to dam takie narciarskie. Ale nie wiem czy np. Dziś go za lekko nie ubrałam.

Ha ha nie napisałam że oprócz tego wszystkiego miał na sobie kurtkę zimową :-D

nie sądzę że biegając po dworze było mu tak ubranym zimno ;), aż takich mrozów jeszcze nie ma ;), no i to tylko 20 min, spoko :)

Ta? A nausznikow i kalisrakow nie nalozylas???

Gościu wyżej a o co ci chodzi?

Spoko

Nikt nie pisze jak to hartuje swoje dzieci?

Nie chodzimy.Ja się telepie z zimna a co dopiero niemowlak.

Chcesz mieć zdrowe dziecko, to wychodź codziennie.

My przeważnie wychodzimy, chociaż na spacer. Córka ma 6lat, dzisiaj miała założoną koszulkę z krótkim rękawem, bluzę i legginsy takie trochę grubsze, na to kurtka zimowa, czapka i szalik. Zimno jej nie było.

Ja nie wychodzę. U nas zimno, -1 i wieje więc temperatura odczwalna dużo niższa. Jak chcecie, to sobie wychodźcie, moje dzieci były dziś na dworze tylko tyle co do przedszkola i do biblioteki (niedaleko). Hartowanie wbrew pozorom nie polega na codziennym obowiązkowym wystawianiu dziecka na zawieruchę.

jestem zwolenniczką wychodzenia w każdą pogodę, ubierania na pogodę a nie na porę roku, mamy nocą 19 stopni w sypialni a w dzień 20,21 i chodzimy w bluzie a nie w krótkich spodenkach ...ale: dziś wziełam moją 14msc córke na dwór na 40 minut (-4 było i wiało)i jakoś tak miejscami wprost wiało na twarz, i mi kurde zawiało ją po oczach tak ze jedno jej łzawiło potem do wieczora:/ jutro nie idziemy. A od urodzenia nie była 3 dni tylko na dworzu.Tak więc umiar we wszystkim.