sprzeciwic sie i wyjechac? prosze o rady

Witajcie, w kwietniu ukonczylam liceum i od tamtej pory siedze w domu. Po dluzszym juz okresie namyslu zdecydowalam sie ze nie chce juz siedziec bezczynnie w domu i chce zyc wlasnym zyciem. Rodzice na nic nie daja mi pieniedzy wiec zyje jeszcze ze swoich drobnych oszczednosci. Mowia zebym poszla do pracy i zarobila ale gdy powiedzialam im ze chce wyjechac za granice zeby tam znalezc prace to powiedzieli ze nie, nigdzie nie pojade. Myslalam o tym zeby jakos uzbierac chociaz drobna sume i na wiosne wyjechac po prostu, nawet bez ich zgody. Nic mnie tu nie trzyma, ciagle i tak siedze w domu bo rodzice cale dnie w pracy a brat ciagle poza domem

jestes dorosla i jako osoba dorosla podejmujesz dorosle decyzje za ktore bierzesz calkowita odpowiedzialnosc mozesz to zrobic przy wsparciu otoczenia albo wbrew otoczeniu wiadomo ze drugi wariant jest wariantem trudniejszym ale nadal pozostaje to w kwestii twojej doroslej decyzji

Wyjedz, co ci szkodzi? Za granica bedziesz miala spokoj. Bedziesz zarabiac skromnie na poczatek ale i tak bedzie to wiecej niz masz teraz.

swoja przyszlosc takze wiaze z zyciem poza polska. Tylko problemem sa dla mnie 2 rzeczy: nie mam pieniedzy na start a druga to ze boje sie ze wyjade a rodzina zacznie robic szum, jeszcze na policje pojdzie ze zaginelam czy cos w tym stylu...chce sie od nich uwolnic i zaczac wszystko po swojemu i na nowo..

powtorze po raz kolejny jestes dorosla szum rodiny to nie twoj problem albowiem nie mozna ubezwlasnowolnic doroslego czlowieka straszac go policja z powodu tego ze nie zgadzamy sie na odciecie pepowiny

masz racje, w koncu trzeba zrobic ten krok do przodu i postawic na swoim

Pewnie, ze powinnas wyjechac! Daj spokoj, chcesz tak wegetowac cale zycie na groszach? Uprzadzam, ze zagranica tez nie czeka sie urlop i piekne zycie tylko na poczatku harowka. Skoro nie masz kasy to na poczatek przydalaby Ci sie praca chocy jako au pair ale z zamieszkaniem zeby przez ten rok zaoszczedzic (choc grosze place) ale nauczyc sie jezyka i poznac troche kraj i ludzi. Potem pojdzie z gorki. W domu u rodzicow tylko zasniedziejesz :O Co Cie tam czeka? Daj sobie spokoj dziewczyno.

No ale co ty w tej zagranicy chcesz robić? W domu publicznym pracować, bo chyba po tym liceum to żadnego zawodu, żadnej praktyki nie masz. Chcesz trafić w łapy kogoś, kto cię wykorzysta? Jakaż to praca niby ma na ciebie czekać za tą granicą, jakiej w Polsce niby dla ciebie nie ma? Język przynajmniej znasz na tyle dobrze? A może stać cię nie tylko na bilet, ale również np. na wynajęcie mieszkania, wyżywienie, opłaty. Tylko kto ci mieszkanie wynajmie, jeśli nie masz pracy, skąd na początek na kaucję weźmiesz? Moja rada, spróbuj nauczyć się jakiegokolwiek zawodu w Polsce, to nie muszą być studia, ale wyjeżdżając musisz jechać do konkretnej pracy, a nie w ciemno. No chyba że lubisz te zabawy damsko męskie za pieniążki, to faktycznie, młoda jesteś, miejsce w takiej instytucji, gdzie nieźle od klienta płacą szybko znajdziesz.

a do tej pory niby nikt jej nie wykorzystuje, nie?

Może przeciez kelnerować. Albo pracować w Macu. Wiele z was tak wlasnie zaczynalo. To nie wstyd. A jaka satysfakcja z zarobionych pieniedzy. Najlepszy czas na wyjazd jest w marcu/kwietniu, jeszcze przed wielka falą studentów i licealistów a w sam raz na letni sezon :) powodzenia.

Wyjedziesz i co? Po miesiacu wrocisz z podkulonym ogonem i dlugami. Juz sie skonczylo eldorado emigracyjne.

Jestes dorosla,to raz.Zadnego zawodu nie masz,to dwa.

Zgadzam sie, nie ma juz czego na emigracji szukac

Tak mowia tylko ci, ktorzy pracuja od zawsze na niskich stanowiskach i boja sie ze ktos lepszy ukradnie im prace ;) co roku przyjezdzaja tysiace nowych ludzi (zwlaszcza w sezonie) Dziewczyna jak jest zdeterminowana, usmiechnieta to dostanie prace. Wy ciagle gadacie o jakims eldorado...prawda jest taka ze gdziekolwiek dziewczyna nie pojedzie bedzie miala eldorado w porownaniu z gowniana sytuacja ktora teraz ma i rodzicami ktorzy wcale jej nie wspieraja.

Gdyby nie wspierali,to by wyrzucili z domu.Jest dorosla,nie pracuje,nie studiuje...

Tak mowia tylko ci, ktorzy pracuja od zawsze na niskich stanowiskach i boja sie ze ktos lepszy ukradnie im prace oczko.gif co roku przyjezdzaja tysiace nowych ludzi (zwlaszcza w sezonie) Dziewczyna jak jest zdeterminowana, usmiechnieta to dostanie prace. xxx jaką???? nic nie umie, nie ma wykształcenia, nie zna języka czyją pracę może ukraść? chyba, że może jakiejś podstarzałej prostytutce, która już nie ma siły się uśmiechać

Skoro nie czujesz sie zagrozona to czemu odradzasz? Znam mnostwo ludzi ktorzy z takim sobie jezykiem i bez doswiadczenia znalezli prace. I to w tym roku, w zeszlym i 2 lata temu. Kelnerowanie to nie fizyka kwantowa do cholery. To, ze wam bylo trudno zdobyc taka podstawowa prace swiadczy tylko o ciapowatosci.

do kelnerowania również trzeba znać język

Myslisz że dzisiejsza mlodziez nie wie jak powiedziec "dzien dobry co podac" po angielsku? Że nie nauczy sie menu i skladnikow raz dwa? Przeciez to podstawy, teraz w Polsce ludzie wtracaja co 2 slowo po angielsku. To akurat nie jest problem.

myślisz,że w dzisiejszych czasach, żeby zostać kelnerem w UK wystarczy umieć powiedzieć "dzień dobry, co podać" po angielsku??? a zatrudniłabyś w polskiej knajpie w Polsce kelnera, który tylko to umie powiedzieć po polsku?

Sprzeciwic sie nierobstwu i siedzeniu w domu przez tyle miesiecy...

dziewczyno ja rozumie twoja sytuacje gdyz siedzisz w domu masz tylko i wylacznie zapewniony dach nad glowa i wyzywienie ale to zawsze cos bo ty juz jestes pelnoletnia i rodzice nie maja obowiazku dawac c****eniedzy na twoje zachcianki czy rozrywke czemu na poczatek nie szukasz prostej pracy w Polsce typu kelnerka, sprzataczka, opiekunka. Jak ty chcesz wyjechac za granice bez pieniedzy na start. Zarob cos w Polsce na wyjazd i naucz sie jezyka a nawet jak uwazasz ze umiesz w miare dobrze jakis jezyk obcy to po wyjezdzie za granice okaze sie ze twoja znajomosc np angielskiego wcale nie jest taka dobra gdyz ludnosc miejscowa mowi szybko uzywaja slangu maja rozne akcenty . Dobrze ktos napisal ze nawet na kelnerke trzeba umiec dobrze jezyk obcy bo szef jak zobaczy ze sie nie dogadujesz z klientami to cie poprostu zwolni. Nawet na sprzataczke za granica wymagaja komunikatywnej znajomosci danego jezyka obcego, bo przelozony nie bedzie ci powtarzal po kilka razy co masz zrobic i poprostu zwalniaja osoby niekomunikatywne. Lepiej sobie przemysl ten wyjazd i narazie radze sie wstrzymac i zarobic cos i uczyc sie jezyka jakiego to nie wiem bo nie wiem gdzie dokladnie chcialabys wyjechac . Pozdrawiam :-)

Dobry Angielski to podstawa, ale i Ci ze swietnym jezykiem maja w tych czasach problemy z praca !

jak są leniami to mają

W kazdym razie myslenie,ze wyjazd jest lekarstwem na wszystko,glupiutkie jest...

teraz modna jest Norwegia mój znajomy znalazł tam pracę dzięki portalowi pracaidealna.pl u nas w kraju nie miał żadnej pracy a tam zarabia po 10 tyś miesięcznie

wspaniale jest cieszyc sie zyciem kazdego dnia 333 www.youtube.com/watch?v=H8dqeVcRT4g

zaryzykuj i wyjedz teraz powstał nowy portal dzięki któremu można znaleźć pracę w Norwegii sprawdz sobie na pracaidealna.pl

ja miałam niedawno podobny problem po kilku miesiącach siedzenia w domu powiedziałam dosyć zaczęłam szukać pracy jest wiele agencji pośrednictwa jest też pracaidealna.pl tam wystarczy zadzwonić i podać dane potrzebne do stworzenia cv ja się ruszyłam myślę ze niebawem coś znajdę

mialem ten sam dylemat gdy budowalem szwabskie autostrady