Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego moje dziecko ciagle wyje?

Polecane posty

Gość gość

Pisalam juz tu kiedys,jak syn byl malutki,ze ciagle placze,plakal w zasadzie odkad sie urodxil,i jest tak do teraz.teraz ma rok.kazdy mowil,ze bedzie lepiej jak zacznie raczkowac,potem chodzic.nic z tego.raczkowal,teraz chodzi juz i dalej nawet chwili spokoju.chodzi za mna i steka,czepia sienog,wreczwlazi pod nogi by go wziasc na rece.omijam,nie biore,wyje.i tak od rana do wieczora.nawet minuty nie usiadzie i nie zabawi sie sam.myje podlogi,wkladam do lozeczka,daje zabawki,stoi i sie drze.ide na spacer,pol godziny to maxi sie drze-tak naprawde juz mi sie nie chce z nim wychodzic bo wiecej trwa ubieranie-tez z rykiem,niz ten spacer.usiade,stoi i mnie szczypie,wrecz wlazi na mnie.bawie sie z nim,czytam,gadam non stop,ale jest tez czas ze musze robic obiad,sprzatnac,a nie moge mu poswiecac 24godz na dobe.co robic?ignorowac i robic to co musze? przepraszam za bledy,pisze z tel,a syn stoi oczywiscie obok i mnie szczypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze zlapac za ta mala,szczypiaca lapke i stanowczo powiedziec,wrecz krzyknac- nie wolno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz nauczyc sie go ignorowac,rob swoje i nie przejmuj sie wyciem.Nic mu sie przeciez nie dzieje,zagladaj do niego co jakis czas ale tak,zeby cie nie widzial.Cierpliwosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję sąsiadom. A o dziecku trzeba z lekarzem porozmawiać, ew. z psychologiem, bo to nie jest normalne. Im prędzej będzie diagnoza, tym większe szanse na interwencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widac,nie zatluklas wyjca :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie zignorować bo wejdzie ci na głowe, jak przesadzi to przylać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w domu,sasiedzi daleko.badania mial robione jak byl mniejszy,bo tez sie darl i balam sie,ze cos z nim nie tak.wyszly dobrze. nie zrozumcie mnie zle.kocham go i naprawde sprawia mi przyjemnosc zabawa z nim,uczenie go,pokazywanie ciekawych rzeczy,ale nie przez caly dzien-musze pojsc na zakupy,ogarnac chate,ugotowac,zjesc.a on jak sterczy non stop i wspina sie po mnie,szczypie i miauczy,to marze zeby byl wieczor i ekoncu go poloze spac. w dzien spi 2 godziny,wtedy zazwyczaj jem albo klade sie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to wyjec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie upośledzony jest i ma to po matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawic i zagladac?;)on idzie zaraz za mna,i placze sie pod nogami,jestem w kuchni robie obiad,daje mu miski,lyzki,chwile tym poprzewraca i juz wciska mi sie miedzy nogi a szafke,czepia sie nog i litania na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiesz sie dzieckiem zajac i tyle dziecko ma okres lekow separacyjnych i zwyczajnie chce byc z toba. Zamiast go omijac i ignorowac, angazuj w prace. Jak chce na rece to bierz na rece. Jak gotujesz, psadz malucha na blacie, niech sobie patrzy co robisz. Ten tepa przejdzie ale ignrowanie w niczym nie pomoze, tylko meczysz siebie i malca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej koleżanki syn taki jest,gdy ja kładłam mojego bobaska z grzechotką jej się ciągle darł i musiała go trzymac na rękach. Do tego nic nie mogła zrobic,gotowała,sprzątała z nim na rękach,po za tym właśnie szczypał i gryzł. Teraz ma 20 miesięcy i niewiele się zmieniło,z tym,ze teraz zaczął drapac,bic,gryzc i kopac dzieci :( Nie wiem dlaczego,obserwowałam go w zasadzie od noworodka,bo mamy dzieci w tym samym wieku. Zawsze stękał,domagał się uwagi,w ogóle sam się sobą nie potrafił i nie potrafi zając :( Współczuję...ja bym na pewno trzymała za rękę,gdyby chciał mnie bic czy szczypac . Mój próbował też się tak zachowywac jak miał ok 15 miesięcy,nawet kładł się na podłogę z nerwów,gdy gotowałam,ale ja mówiłam spokojnie,ze muszę i w końcu się oduczył. Ale nie polecają metody cry it out więc z psychologicznego punktu widzenia nie wiem czy to dobry sposób,ale skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to czesta przypadlosc kolkowych,placzliwych ,dzieci.Takie sa od urodzenia,wyja,bo im zle,wyja,gdy nawet im dobrze.Caly czas chca zainteresowania,odlozone- rycza wnieboglosy.Wiem,znam,przerabialam.Z wiekiem mija,ale zamienua sie,np.w psocenie,gdy uwaga nie skupia sie na nim.Juz nie wyje,a wyciaga rzeczy z szafek,rozwija papier,rozrzuca ,halaauje,lomoczac czym sie da itd...itd...pomyslowosc nie zna granic,zeby tylko skupic na sobie uwage.Zabawki ? Moga nie istniec,jesli ma bawic sie samo,to samo dotyczy ksiazek,rysowania a nawet ogladania bajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Interesuje sie otoczeniem??Ciekawi go telewizor?Zabawki,bawi sie czyms?Sasiadka tak miala do 2 rz dziecka,pozniej juz nie potrzebowal przytulanek.Kurcze napisalam zostawianiu w lozeczku,ale brzdac juz chodzi to nie bardzo.Ja moja 2 od poczatku uczylam zostawac samemu i nie mam tego problemu.A co lubi robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można w takiej sytuacji napisac dziewczynie,że nie potrafi się dzieckiem zając !!!!!! Takie mądre jesteście? Jasne,niech cały dzień z dzieckiem na grzbiecie chodzi,na blat niech go da,a może na żyrandol??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawi sie wszystkim,ale ja musze bawic sie z nim.na blat go nie posadze bo spadnie,albo sie poparzy.kazdy mowi,ze taka jego uroda,sa pogodne dzieci i marudne,on jest ten drugi.pisalam wyzej,ze idac do kuchni biore go,daje mu lyzki,garnki,ale to na chwilke,zaraz znow stoi i steka bym go wziela.dodam,ze nigdy nie lecialam na jego kazde kwikniecie,nie nosilam na rekach czesto i nie pozwalalam nosic.jak juz sie rozdarl i widzialam,ze nie uspokoi,to go bralam wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki typ,ciezki w ,,chowie" ,a madrale niech swoje zlote rady w du.....wsadza ! Sa dzieci,ktore od urodzenia daja popalic,jednym przechodzi,inne maja uciazliwy charakter do konca zycia.Matody wychowawcze ? Owszem dzialaja na lagodne,spolegliwe dzieci,co nie znaczy,ze trzeba to tak zostawic,a bron Boze ! Ale to ciezka praca,a i tak Ci zarzuca,zes zle wychowala,choc Twoje starania po stokroc wieksze niz przy bezproblemowym dziecku,ale te,ktore mialy takie dzieci,co to byle co pokaza,a juz sie zajma,nie zrozumieja tej orki,no coz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, to może coś ktoś mnie poradzi. Teoretycznie problem jest podobny, bo synek w łóżeczku stęka, w kojcu często też (chociaż zazwyczaj wtedy, gdy wychodzę do toalety czy pod prysznic, gdy jesteśmy razem w pokoju 20-30 minut posiedzi w tym czasie ugotuję czy posprzątam co trzeba). Ludziom się wydaje, że on chce być noszony, bo zostawiony gdzieś płacze i stęka. Tymczasem on chce być na podłodze, o ile zna miejsce i łazić wszędzie! W wózku nie, w leżaczku nie, tylko zwiedzać non stop. Potrafi się "sam" sobą zająć, ale ja muszę być za nim non stop, bo wywala sobie ksiązki na głowę, dobiera się do niebezpiecznych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka też od początku była "wymagająca", dziś ma 15 miesięcy i w sumie często nadal potrafi jęczeć bez powodu. Taki typ. Koleżanka urodziła syna- on w ogóle praktycznie nie płacze, albo leży sobie spokojnie i ogląda świat, albo śpi- chyba to jest nagroda, za to że pierwsze dziecko- córka dała jej nieźle popalić swoim wyciem, uspokoiła się dopiero ok 3 r.ż Po moim jęczącym dziecku-osobiście nie mogę się nadziwić, że może być dziecko, które nie wyje bez powodu :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maly wp*****l trzeba spuscic to spokornieje z czasem i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×