Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marrymarry

wredna tesciowa

Polecane posty

Gość marrymarry

witam, mieszkam za granica z tesciowa i mezem w jednym domu. zawsze uwazalam, ze tesciowa jest falszywa i trzymam do niej dystans, malo rozmawiamy...ma dziwne zagrywki, typu : wychodze z kuchni , ona kroi np cebula, i jak ja mijam, jestem do niejj tylem to raptownie glowa w gore i mnie obcina!!! to sie czuje. mamy z mezem male dziecko. Odkladamy pieniazki na dom w Polsce. Tesciowa jest z granica 10 lat i niedawno podjela decyzje o sprzedazy domu w Polsce , stwierdzila, ze i tak nie wroci do Polski i ten dom jest jej niepotrzebny, tylko musi placic co miesiac za czynsz.. pmyslalam, faktycznie ,,, jak juz nie wroci do Ojczyzny , to dom mozna sprzedac, jej sprawa. Jednak niedawno dowiedzialam sie smutnej prawdy , dlaczego ona tak naprawde sprzedaje ten dom!! a mianowicie temu, bysmy my z mezem bron Boze nie wrocili do Polski, bo ona nie chce, stwierdzila ze moj dom rodzinny jest zbyt maly by zamieszkala tam jeszze jedna rodzina , czyli MY i ona za wszelka cene sprzeda ten dom!! a najlepsze jest to , ze my z mezem nigdy nie myslelismy by zamieszkac w jej domu, nawet zadnemu z nas do glowy to nie przyszlo!! nawet nie chcemy tego mieszkania, kiedy ona sprzedaje!! jej wszystkie dzieci sa za granica, dwoch synow mieszka z nia i corka pare domow dalej i wszyscy caly czas tancza nad nia nadskakuja wydzwaniaja sto razy dziennie!!! nie wspomne o mojej corce....w towarzystwie tesciowej nie czuje sie matka w ogole , bo to ona przejmuje paleczke i zgrywa z siebie najwspanialsza babcie!!! mam wrazenie, ze ona sie boi tego ze straci kontakt z wnusia jak my juz na stale wyjedziemy...i za wszelka cene chce nas tu zatrzymac!! ma obsesje na punkcie swoich wnukow a ma ich 3...jak nie widzi ich codziennie to szalu dostaje!! dzieci jej corki przsiaduja tu prawie codziennie! mozna pwiedziec, ze ona je wychowuje.czy sadzicie ze przesadzam? bo juz sama nie wiem , ale dziwnie sie czuje w tym domu,.. jak intruz, mam wrazenie , ze mnie caly czas obgaduja tu i jestem nielubiana..kiedy bylam w Polsce zasugerowalam mezowi, ze zostane na zime w domu.. on i tak pracuje caly dzien - taka ma zmiane. wiec ja zeby nie nudzic sie caly dzien w pokoiku gdyz tu za granica mieszkamy wpokoiku a tesciowa cale dnie spedza w salonie przed telewizorem na sofie..maz mi absolutnie zabronil i musialam tu wrocic... tesciowa jest zla na moja mame za to ze ta nie wygania mnie wrecz sila za granice!! do meza !! pomyslalam ze moja mama nie bylaby prawdziwa mama gdyby wyganiala swoje dziecko tam gdzie jest mu zle !!! :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem masz lekką obsesję na punkcie teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez idz kobieto do jakiejs roboty, p*****lnij caly ten teatrzyk z ta tesciowa i rodzinka. zacznij zyc swoim zyciem i swoimi myslami, przestan siedziec na d***e i gnusniec. to jest obrzudliwe. siedziec i cale dnie rozmyslac czy ktos mnie obgaduje czy nie, A tesciowa widzi ze caly ten teatrzyk sie kreci tak jak ona sobie zechce i was wodzi za nos jak jej sie podoba i jak ma kaprys to dobrze a jak nie to umiera. po kiego licha tam pojechalas , skoro nie chcialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać nie da się ciebie lubić,sama nie wiesz czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrymarry
dlaczego nie wiem czego chce? doskonale wiem czego chce ! jeszcze sie napracuje , za rok moje dziecko idzie do przedszkola, wiec i ja rozejrze sie za praca, poki co mam male dziecko i chce jemu poswiecac jak najwicej czasu, jeszcze mam rok i chcialabym poczuc i zobaczyc jak to byc pania domu i kura dmowa! bo poki co mieszkam w pokoiku u tesciowej i to ona tu rzadzi..a ja w nic sie nie wtracam, a moj maz do tej pory nie kwapil sie by wynajac swoje mieszkanie , bo on przeciez pieniadze oszczedza ! szkoda ze moim kosztem. chcialabym po prostu stworzyc swoja wlasna atmosfere , rodzinna atmosfere, bo poki co to naszym zyciem zyje reszta jego rodziny, a przede wszystkim jego mamusia , w niczym jej nie dogodzisz , jak zapyta o moje plany, bo chce zabrac moje dziecko do corki , jesli mam jakeis plany to ona wielka mi pani focha strzela bo nie po jej mysli... ja po prostu chce miec swiety spokoj , zeby mnie nikt nie nachodzil , nie narzucal mi co mam robic ani ni podsuwal mi pomyslow !! sama wiem co mi jest najlepsze. i tyle... tylko tyle chce ? czy to jest tak duzo majac juz swoja wlasna rodzine ?! miec wlasny kat?! chyba za wiele nie wymagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To odczep się od teściowej i rozmawiaj z mężem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrymarry
w jaki sposob mam sie odczepic? co masz na mysli ? ja sie z nia nie kloce ani tez nie robie na zlosc, normalnie do siebie sie odzywamy, tylko nie mamy tematow wspolnych. z mezem sie nie da rozmawiac, bo on jej broni caly czas, typowy maminsynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×