czemu bezdomni sie nieucza

Hym jaki sens ma sie tulac jak można sie uczyc i normalnie mieszkac?

bezdomni śmierdzą

jak nie mają mieszkania to jak sie mają uczyć?

ostatnio wysiadłam z mojego AUDI kłatro i podbigł dzieciak taki śmierdzący bezdomny. odkopnęłam go by mnie nie zasmrodził i pobrudził. aż wpadł na jezdnię. ale jaja się aż uśmiałam....

dopsze zrobiłaś

Ehh wyrazajac taka opinie stwierdzilem ze jestes zepsuta nieczula. Opamietaj sie nawet jesli to od tak piszesz

Bezdomni co jeść nie mają dziennie myślą o tym gdzie tym razem przyjdzie im spać..gdzie w takiej sytuacji myśli sie o nauce?? Bezdomni to przeważnie ludzie którzy kiedyś mieli normalne życie a zaczęli chlać i wszystko przepadło a ci co nie przez picie zostali z niczym to potem i tak zaczynają chlać z żulami.może dlatego....

Ehh wybrali zycie ich wybralo ale zawsze jest wybor i polecam jedna drogę nauke

a to za uczenie się dają wikt i okierunek? to ja się lecę zapisać na kolejne studia i wyprowadzam od rodziców:D

Kazdy ma droge jakas i ja polecam szkolna zastanowcie sie

Wikt? Ehh idz jeslis zdolna idz nawet jesli nie daszz z siebie cos

niekoniecznie bezdomni to tacy którzy zaczęli chlać, czasami to tacy którzy nie mogli spłacić kredytu i wylądowali na ulicy a chlać zaczeli po to żeby się przyzwyczaić że na niej mieszkają, każdemu to się może przytrafić biorąc pod uwagę ilość zaciąganych zobowiązań, rosnące zadłużenie i spadająca jakość życia pokaźnej ilości społeczeństwa

W większości to ludzie dorośli już po szkole. Gro z nich kiedyś pracowało ( różne zawody o zróżnicowanych poborach) Jak mieliby się uczyć skoro nie mają gdzie mieszkać?

Jak uczyc skoro njemaja gdzie mieszkac stypendium. Zamiast chlania zaczac sie uczyc i dac cos z siebie

ja myslę, ze bezdomni to w wiekszosci ludzie, którzy nie maja rodziny badz nie moga liczyc na jej pomoc. Uczenie sie lub nie, nie ma znaczenia obecnie. Przeciez teraz mozna byc po studiach i szukac pracy z np. rok czy dwa, i to jakiejkolwiek. Wiekszosc osób w takiej sytuacji utrzymuje rodzina, ale co jak ktos jej nie ma? Tak samo jest z chorymi np. na choroby psychiczne, albo rodzina sie nimi zajmie, albo laduja na ulicy, podobnie alkoholicy, widuje tez bezdomnych na wózkach, uposledzonych

autorze ales ty glupi az zeby bola od twojej glupoty

miałam kiedyś sąsiada cholernie przystojny facet, wykształcony, bogaty, rodzice w USA i zakochał sie w jakiejś wioskowej pannie, owszem ładna była, ale mało miejska przynajmniej na początku, urodziła im się sliczna córeczka, żonka się wyrobiła na miastową i zaczeła też miastowego życia używać z innymi facetami, zaczeły sie awantury, sąsiad sie rozpił, stracił pracę, żona go szybko wysiudała z małżeństwa, ojcostwa, mieszkania i pieniędzy, został na ulicy, rodzice jego przylecieli ze stanów i chcieli zabrać do siebie ale nie zgodził się, powiedział że nie może żyć tak daleko od córki, żeby mu dali spokój i tak sobie koczuje w okolicy, jedynym jego zajęciem jest zbieranie złomu i czekanie aż zobaczy córkę na ulicy