pco ,niedoczynnosc tarczycy,poronienie a ciaza

Czesc,dziewczyny jak sie okazalo choruje na pco,oraz na niedoczynnosc tarczycy. w lipcu zaszlam w pierwsza ciaze ale poronilam w okolo 8 tygodniu. Czy majac te schorzenia jednoczesnie(leczone) mam szanse na bycie mama? Dodam ze poprzednia ciaza nie byla w zaden sposob wspomagana..

bierzesz jakieś leki? jak z prolaktyna i progesteronem?

leki bede miala dopiero w poniedzialek bo ide do lekarza nowego.mieszkam w uk i tu pomimo ciazy zlekcewarzyli moja tarczyce nawet mi o tym nie powiedzieli a mialam tsh 10... obecnie mam 4.45 tsh ,t4 8.7 a norma jest od 9 prl mam dwa rodzaje zrobiona ,jedna okolo 1500 (inne przeliczniki bo norma od 109 do 557) a druga opisana jako wlasciwa prolaktyna i z takimi samymi normami ma wynik 160. rowniez za wysokie jest lh ponad 8 w stosunku do fsh -2,55 progesteronu nie robilam,dheas w normie( no chyba ze im mniejsze tym lepiej,z testosteronem to samo)

dokladnie ta wlasciwa opisana jako monomeryczna. jak nie dadza mi tu lekow to wysle moje wyniki do lek w polsce i stamtad zalatwie sobie leki strasznie mnie to wszystko dobija ,a najbardziej fakt ze gdyby nie poronienie,bylabym juz w 20 tyg ciazy.. do tego borykam sie z nadmiernym owlosieniem ktore regularnie usuwam,poza szyja i buzia nie mam nigdzie indziej. Czy ltoras z Was miala podobnie? Albo czy sa tu dziewczyny z uk ktore moglby mi cos poradzic?

odpowie ktos??