Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najgorszy moment porodu to...

Polecane posty

Gość gość

Za 2 miesiące mam termin porodu i tak się zastanawiam jak to będzie. Proszę, napiszcie, co było dla was najtrudniejsze w tym momencie. Wiem, że każda kobieta jest inna, każda ma inny próg bólu, każda ciąża wygląda inaczej ale wasze opinie będą dla mnie bardzo pomocne usmiech :-) z góry dzięki usmiech :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Końcówka ale nie wypieranie dziecka. Jak brakuje już tylko kilka cm do pełnego rozwarcia. Bo się jest juz bardzo zmęczonym i wszystko boli a jeszcze nie można przec. Samo parcie trwa chwilę i jest ulgą:-) bo wiesz, że zaraz koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skurcze rozwierajace między 6 a 10 cm, wcześniej był lajt, tak od 6 cm już byla jazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parcie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masaż szyjki macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze sa bole krzyzowe :( a tak to rozwarcie miedzy 6 a 8 a potem polecialo nawet nie wiem kiedy a parcie no coz okazalo sie ze naleze do tych dla ktorych jest ono przyjemne :) ale caly porod wspominam dosc milo bo juz jak polozyli mi mala na brzuchu to ja mowilam o nastepnym dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najgorsze bylo rozwarcie na 8 cm, skurcze parte i zakaz parcia bez pelnego rozwarcia. Ale niedlugo to trwalo. Bol byl ale do przezycia. Po porodzie macica sie nie obkurczala i polozna na sile mi naciskala na brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parcie, próbowałam przekonać położną, że nie dam rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najgorszy byl moment przejscia z I fazy porodu w II... Na dodatek zabrali mi juz znieczulenie, zebym czula parte :/ najbolesniejsze 5 min calego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi :-) Właśnie czytałam o kryzysie 7 cm, wtedy rozwarcie ma 7 cm, a kobieta czuje największy ból i jest już bardzo zmęczona. Właśnie tego się obawiam, że ból może być większy niż sobie wyobrażam i że tego nie wytrzymam. Potem jest z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie najgorsze było ...........nacięcie krocza położna zrobiła to nie na skurczu spartaczyła sprawę , ból był taki że wyłam jak zwierze. gorszy niż skurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały poród to była masakra. Skurcze 10 godzin z oxy darłam się na cały szpital. Parte też bolały tak że myślałam że zemdleję a jak dziecko wychodziło to myslałam ze mnie rozerwie na pół , szycie krocza też bolało aż łzy leciały NIGDY więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze przynajmniej mowicie jak jest. ja tez rodze za dwa miesiace i mam mala odpornosc na bol, czuje ze zejde z tego swiata :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak mowisz,u kazdego inaczej.moja kuzynka miala luzik do 8cm a parte uwaza za najgorsze. ja od poczatku mialam regularne,mocne skurcze,ktore trwaly 12h (przy rozwarciu 0 taki sam bol jak przy 9,5), a parte byly dla mnie ulga.nie czulam bolu,skupilam sie na pracy.jedynie o***t bolal jak glowka wychodzila.porod wspominam niestety strasznie.tyle godzin bolu ktorego intensywnosci sie nie spodziewalam.polozna mowila "oddychaj spokojnie bo zaraz zemdlejesz" wiec ja na sile spokojny oddech ale w punkcie kulminacyjnym skurczu i tak musialam drzec morde bo to bylo nie do wytrzymania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między 6 a 10cm rozwarcia, a najgorsze było to, że to nie był "moment". Tylko jakieś 2 godziny ciągnące się w nieskończoność. Dla mnie bóle parte były ulgą po tej ostatniej fazie rozwierania szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dokładnie najgorsze chwile między 6 a 10cm rozwarcia (po 15 min do pół godziny) były wtedy, gdy byłam podpinana pod ktg i musiałam leżeć bez ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo zły temat sobie założyłaś. Niepotrzebnie negatywnie nastawisz się do porodu. Ja dużo lepiej nastawiona byłam do pierwszego porodu, przed drugim po prostu bałam się bólu i gorzej go z tego powodu znosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masaz szyjki na skurczu nie zycze nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie wszystko bedzie ok :D .Pierwszy porod wspominam zle ,najgorsze byly bole krzyzowe(chyba niema nic gorszego).Drugi porod juz nie mialam boli krzyzowych ,ale tylko dlatego ,ze zmienilam sposob przebiegu porodu tzn .Do 8cm bylam na nogach,na pilce .Jak tylko sie kladlam dopadaly mnie boel krzyowe,az w podskokach wstawalam z lozka :P.Caly porod byl super darlam sie tylko przy partych.Parte to cos okropnego masz taka chec wyjsc z wlasnej skory i stanac obok,jedynie co dopinguje to to ,ze juz niedlugo koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy:) przy pierwszym porodzie to było parcie, przy drugim skurcze juz prawie przy pełnym rozwarciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie najgorsze było wychodzenie główki i masaz szyjki i szycie - koszmar, parte też bolały jak diabli ale jednak mniej. szyli mnie ponad pół godziny na żywca, bez zniecuzlenia, wyobraź to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy da sie to porownac z jakims innym bolem? Opisac dokladniej czy to raczej tak jak lamanie kosci czy moze rozrywanie itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak ból miesiaczkowy tylko bardzo bardzo mocny. Nie ma co porównywać z łamaniem kosci czy tego typu bólami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi się ciężko wypowiedzieć, bo miałam nietypowy poród. Skurcze co 30 sek, nie do zniesienia.... a rozwarcie na 2cm, szyjka wysoko. skończyło się cc po 15 godzinach porodu... myślałam, że umrę. Na stole operacyjnym już zasnęłam.... to był najgorszy ból jaki w życiu przeżyłam i nigdy już do tego nie wrócę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie! Jak wy w ogóle możecie zakłądac takie tematy???? Po przeczytaniu 2 pierwszych odpowiedzi myślałam, że się porzygam!!!!!!!!!!!! Zgłaszam nadużycie bo tego się nie da czytać przez osoby nieupośledzone!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich tematów jest mnóstwo i nie jest to tajemnica, tylko życie, a to, że kobiety chroni się przed tą wiedzą nie dziwi mnie, kiedy sbolały mnie te wypowiedzi, ale odkąd odkryłam jak bardzoi macierzyństwo do mnie nie pasuje i jak mocno jest mi ono niepotrzebne, to jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko rozumiem, ale tego nie da się czytać! Świadczy to tylko o fatalnie niskim poziomie intelektu tych kobiet , które w ogóle mogą coś takiego opisywać i to jeszcze w taki sposób! Kiedy zareaguje admin????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po powyższych opisach wnioskuję, że pewnie dlatego mówi się że dziecko jest cudem i kocha je się najbardziej na świecie. Po takim bólu i rzeźni , kiedy to się finalnie kończy to k/wa kochałabym najbardziej na świecie nawet urodzonego przez siebie cielaka. Grunt że się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bole krzyzowe i parte na poczatku. samo wyjscie dziecka jak po masle. Wiec nie martw sie bo ja sie balam, ze bedzie coraz gorzej bolec, a tamczasem sam porod nie byl zly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobito, przeczytaj raz jeszcze sobie odpowiedzi i zapłąć za cesarkę! Ja po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi już wiem, że przenigdy nie urodze naturalnie! Luźna pochwa po porodzie to nic w porównaniu z tą rzeźnią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×