Zdrada głównym powodem rozpadu związku?

Byłam z chłopakiem już dłuższy okres. Wszystko dobrze nam się układało. Myślałam, że to dobrze jak ma się dobry kontakt z przyjaciółmi partnera. Zagubiona w relacjach z innymi zdradziłam faceta dwa razy z jego najlepszym kumplem, który również ma kobietę, spotykają się ze sobą ok. rok czasu. Po czym zerwałam kilka dni później z chłopakiem. Nie mówiąc nic o zdradzie. Czy gdybym nie zdradziła związek nadal by trwał? Czy muszę darzyć uczuciami tego jego przyjaciela, skoro zerwałam? Czy ten dwurazowy seks może oznaczać coś więcej dla niego? Czy dopuścił by się tego ktoś, kto jest szczęśliwy w związku? Dodam, że wszyscy jesteśmy już pełnoletni, a samo zachowanie było świadomie wykonywane.

Czy Ridż z mody na sukces też gra w tym serialu?

twoje pytania sa pytaniami retorycznymi .Kazda odpowiedz moze byc dobra i kazdy z nas moglby odpowiedziec i twierdzaco i negatywnie . Czy nie lepiej poukladac sobie w glowie : zdrada jest naganna i przyjac to za pewnik? Elena.

Jedno jest pewne - niezła z ciebie...

Specjalnie pominęłam niektóre szczegóły i napisałam ogólnie bo wyszłaby z tego niezła telenowela.

Szukasz dla siebie usprawiedliwienia? Nie ma go.

Opisz tą telenowelę

Nie ma sensu. Tyle informacji wystarczy. :) Pewnie i szukam dla siebie usprawiedliwienia, ale cóż. Najwidoczniej to co mnie łączyło z chłopakiem było nieszczere, a skoro to skończyłam to już koniec. Tylko po prostu nie wiem co dalej. Bo jeżeli czuje coś więcej do jego przyjaciela, niż sam pociąg to tragedia i tyle:) Znowu jestem w polu i nie wiem co dalej.

masz to co chcialas