Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy uważacie, że to obrażliwa propozycja dla ubogiej rodziny?

Polecane posty

Gość gość

Rodzina jest bardzo uboga, do tego stopnia, że już od wiosny znoszą z lasu szyszki i chrust do palenia w piecu. Kilka dni temu zepsuł mi się piec CO, pechowo teraz, kiedy kupiłem już węgiel na zimę. Nie chcę już takiego pieca, wolę kupić piec na tzw.groszek i mieć wygodniejsze palenie. Pomyślałem sobie, że ta biedna rodzina ucieszy się z węgla i zadzwoniłem do nich z propozycją, że mogą sobie wziąć ten węgiel za darmo - cztery tony - tylko muszą go zabrać z mojej piwnicy. Myślałem że wywiozą go sobie taczką, albo nawet ja mam wózek i mógłbym im pożyczyć. Niestety okazało się, że jak mają go sami wynosić z mojej piwnicy to oni go nie chcą :o Powiedzcie mi, czy to było poniżające, albo obraźliwe? Myślałem, że ucieszą się z takiej ilości darmowego opału, a oni pewnie obmówią mnie jeszcze przed sąsiadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wola lazic po lesie i zbierac marny chrust... to miej wyiebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żartujesz? Jak nie to może intencja jest dobra ale mogło być coś w formie przekazania jej co ich zraziło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , postapiles bardzo dobrze, nie powinienes miec do siebie pretensji. Oni sa jakims dziwakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powoli zaczynam mieć wyj****e, tylko ten węgiel zalega w mojej piwnicy. Może dam ogłoszenie do naszej gazetki, że go tanio sprzedam, pewnie znajdą się chętni mniej obraźliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że byłem uprzejmy. Znam ich dobrze, zadzwoniłem zwyczajnie i opowiedziałem jak wygląda sytuacja i że jeśli chcą, mogą sobie wziąć ten węgiel. Czy to było niegrzeczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie są leniwi i nie chce im sie znosić tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze oni maja kompleksy jakies, i odczytuja pewne rzeczy które nie sa obrazliwe, za obrazliwe. Moim zdaniem nie zrobiłeś nic złego. Ludzie b ubodzy czesto sa dziwaczni, ja bym sie nie przejmowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jest tak jak mówisz, tylko że ten chrust z lasu też im sam do domu nie przyjdzie. Nie dość, że muszą zbierać, to jeszcze na dobrą sprawę leśniczy może im wlepić karę. Naprawdę nie rozumiem co mogliby odebrać jako obrazę. Nas nawet nie byłoby w domu, kiedy oni by ten węgiel zabierali bo oboje z żoną wracamy z pracy po 17. Nikt by im nawet nie patrzył na ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie. Autorze, są ludzie, którzy napawają siè swoją biedą, i opowiadają o niej innych. Jak przychodzi co do czego, jak ktoś proponuje konkretną pomoc, to nie chce siè tyłka ruszyc. Przykre, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było bardzo uprzejme z twojej strony, czego sie obawiasz ? kiedys mój sąsiad miał taką sytuacje jak ty i tak samo powiedział rodzinie żeby sobie wzieli i zabrali taczką zero problemu, jeśli oni nie chcą tzn że nie są biedni tylko może na takich wyglądają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są tacy ludzie, którym jak dajesz palec, to chcą od razu całą rękę. Znam taką sytuację, że pewna rodzina miała na działce dużo drzew owocowych: jabłka, śliwki, porzeczka itp. Po sąsiedzku mieszkała rodzina z 4 małych dzieci, tez biedni byli, widać było jak dzieci zbierały z ziemi owoce, które spadły na ich podwórko. Właścicielka tych drzewek zaproponowała matce dzieci, że może przyjść i narwać tych owoców ile chce i zrobić sobie jakieś konfitury, kompoty itp. Kobieta stwierdziła, że nie ma słoików. Na to właścicielka jej odpowiedziała, ze słoiki też jej może dać, bo ma dużo niepotrzebnych w piwnicy. Mimo to matka nie była chętna wziąć ani owoców ani słoików, bo to dużo roboty, dużo gazu na gotowanie itp. Pewnie jak by się jej dało gotowe przetwory to by wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc ludzi to kretyni na tym forum jak widac po komentarzach, skąd wy wymyslacie, ze komus sie nie chce ruszyc tyłka po wegiel, jak sie meczy zbieraniem szyszek z lasu... Ja kiedys miałam drewno z topoli co mi sie przewróciła na ogrodzie, i dałam ogłoszenie ze oddam, jak ktos je potnie, i wysienie, przyjechał zupełnie nieubogi facet, i je ciał pół dnia z tesciem, potem wszystko ladnie mi wywiózł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na to właścicielka jej odpowiedziała, ze słoiki też jej może dać, bo ma dużo niepotrzebnych w piwnicy. Mimo to matka nie była chętna wziąć ani owoców ani słoików, bo to dużo roboty, dużo gazu na gotowanie itp. x a te sytuacje to rozumiem, bo faktycznie podobno koszt robienia tego wszystkiego jest taki, ze sie nie opłaca, chyba ze ktos ma kuchenke starego typu, opalana na wegiel. jak ona miała duzo dzieci, to moze czasu nie miała na to wszystko. Lub nie mieli jakiejs nedzy, mój syn tez potrafił zagadywa sasiadów o ciastka, bo sie przyzwyczaił ze ludzie go czestuja, a biedy nie mielismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro, jak ich zobaczę, jeszcze raz zapytam, może z zaskoczenia nie wiedzieli co odpowiedzieć i dam im szansę na zmianę zdania. A jeśli nie to poszukam kogoś kto odkupi po korzystnej cenie. Nie będę im przecież tego węgla wciskał, albo może jeszcze sam zawoził na podwórko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcą opału za przypuszczam 4000 zł? To chyba żadna uboga rodzina poszukaj kogos innego jesli naprawde chcesz oddac ten węgiel. Inni wezmą z pocałowaniem ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj skąd jesteś, ja chętnie odkupie taniej, bo mróz idzie a krucho z kasą u mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już mam po problemie. Sąsiad zadzwonił, przeprosił za żonę, która przedtem odebrała telefon. Powiedział, że żona się nie spodziewała i nie wiedziała czy on będzie chciał ten węgiel nosić. Od jutra zaczną sobie powoli przenosić opał do siebie. Cieszę się, że pozbędę się kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa, jasne a swistak też dzwonił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz wierzę ze oddales wegiel wart tyle kasy. Jakbys napisał ze oddales worek lub dwa to bym uwierzyła a nie az tyle. Klamczuch!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez kiedys oddałam cos bardzo wartosciowego ubogiej rodzinie, wiec nie mierzcie wszystkich wedlug siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×