co mam jeszcze zrobić żeby dała mi szanse

spotykałam się z dziewczyną- dawno już i sumie tak wyszło, że bardzo krótko. Zaimponowała mi, ładna, zgrabna i do tego bardzo inteligentna. Tylko wtedy jej nie doceniłem i ona się zakochała a ja ją olałem. Znaczy nie do końca bo też nie była mi obojętna ale pozwoliłem sobie chyba na zbyt wiele. Obraziłem ją, wiem zachowałem się jak kretyn. Co mam zrobić, żeby dała szansę?

porozmawiaj z nią szczerze i osobiście,to jedyne wyjście.s

skąd jesteś?

Z południa Polski ,a co?

ja bym ci cieplym moczem nawet nie olala;doopek jestes

koleżanko,zachowuj się!koledze trzeba pomóc.s

ja terz z poudnia :D

tu autor. gość 18.59 daj sobie spokój z zabawą. Załóż sobie swój temat jak nie masz co robić.

To zależy, co takiego zrobiłeś. Jeśli poczuła się bardzo zraniona, to może być za późno, może faktycznie uznała Cię definitywnie za dupka. Inna rzecz, że jeśli to było dawno, to ona może kogoś mieć lub być kimś innym zainteresowana, a wtedy też nic nie wskórasz. Najlepiej najpierw wybadaj sytuację.

no właśnie obawiam się, że bardzo ją skrzywdziłem. Głupi mi wobec niej, nie mam nawet pomysłu jak to odkręcić. Nie będzie chciała pewno ze mną nawet rozmawiać.

Jaką zabawą?chciałam pomóc,z perspektywy kobiety czasem coś inaczej wygląda ale jak nie lubisz damskiej rady to nic tu po mnie .Do widzenia.s

No cóż, trudno coś doradzić nie znając szczegółów, ale chyba jedyną drogą jest pokazanie, że Ci zależy i przede wszystkim przekonanie jej, że tamto zachowanie było głupim wybrykiem godnym gówniarza. Masz tak w ogóle jakiś kontakt czy chcesz go odnowić?

to było do gościa 18.59 nie do Ciebie.

*kontakt z nią oczywiście

nie właśnie nie ma. Z tego co wiem to nikogo nie ma.

Jak jest sama to jeszcze pół biedy, tak czy siak jedyna opcja to postarać się bardzo i dowieźć, że dojrzałeś do tego czasu i wiesz, że głupio zrobiłeś. Mnie kiedyś znajomy mamił, mamił, a koniec końców zostawił z niczym stwierdzając, że nie jest zainteresowany, chociaż jego zachowanie przeczyło temu nie raz. Piszę to, bo ja np. teraz nie mam ochoty w ogóle się z nim zadawać, a czasem nawet śmieszy mnie, że zależało mi na kimś, kto tak się mną bawił. Jeśli tej swojej sympatii sprawiłeś podobnie dużą przykrość, to ona może mieć podobne myślenie i albo nie chce Cię znać, albo potrzeba baaardzo dużo, żebyś się zrehabilitował w jej oczach

nie wazne, czy kogos ma czy nie! Ona gościa nie chce! I nie wazne dlaczego - dał d**y i koniec. Przestańcie truć o staraniach, bo gość będzie sie dziewczynie narzucał jak natrętna mucha. Niech sobie znajdzie nowa dziewczynę i nie popełnia starych błędów.

a przeprosiłeś ją wtedy?

rozwódka jakie narzucał przecież nie mają kontaktu

nie, nie zrobiłem jeszcze tego. Nie mam pomysłu co jej powiedzieć. Nie wiem nawet czy można za to jakoś ją przeprosić.

za wszystko można przeprosić. Nawet jakby nic to nie dało, to jednak w jej głowie pozostanie wspomnienie o kimś, kto zachował się jak d**ek ale to zrozumiał i próbował naprawić błąd, a nie wspomnienie po prostu o jakimś niepoprawnym dupku.

napisz cos więcej to razem cos zaradzimy :)