Czy facet przesadził według Was?

Witam, mój facet zaplanował sobie bez uzgodnienia ze mną urlop wakacyjny w przyszłym roku. Dla mnie jest to jednoznaczne z tym, że to koniec naszego związku. Powiedziałam jemu że skoro pomija moją osobę w swoich planach to znaczy że mam mnie gdzieś. Ja powiedziałam jemu, że uważam od tej chwili ten związek za zakończony. A facet uważa że ja przesadzam. Wypowiedzcie się proszę i pocieszcie, bo z mojej strony to jest na pewno koniec tego związku.

Dla mnie troche dziwne, ze juz na etapie zwiazku facet planuje samotne wojaze, po co? By odpoczac? Miec swa przestrzen, a gdzie w tym wszystkim jego dziewczyna? Ale moge sie mylic, gdyz ja to raczej starej daty jestem, wierze w milosc prawdziwa :P

Moze watpi, ze bedziecie jeszcze do tego czasu razem :-)

A masz jakieś dowody na to, że nie wziął Ciebie pod uwagę? Może chciał zrobić Ci niespodziankę? Ale to trochę głupie, bo też przecież masz pracę itd, więc plany urlopowe powinniście ustalać razem, bo może Tobie coś nie odpowiada, także no facet coś knuje, może zamówił sobie gniazdko z inną, olej go. Dobrze zrobiłaś.

Nie wiem co on kombinuje i już mnie to interesuje. Ja też pracuję i nie jest łatwo wziąć urlop tak jak się tego chce. Mam dowody, dziś powiedział mi wprost że ma zaklepany urlop na konkretny termin i jeszcze zdziwiony że jestem tym zbulwersowana. Potraktował mnie jak zabawkę :(

Kobieto, nie jesteś pępkiem świata, on też ma życie. Dobrze, że już nie musi być z Tobą...

A ile macie lat, ile ze sobą jesteście, mieszkacie razem? To ma dość istotne znaczenie.

No to skoro facet nie uwzględnia Cię w planach wakacyjnych, to znaczy że w żadnych innych też nie. Nie przesadziłaś kończąc ten "związek".

Jeżeli miałby ochotę jechać z Tobą, jeżeli kochałby Cię i uważał, że Wasz związek ma porządny fundament, że chce z Tobą spędzić wakacje, to zapytałby Ciebie czy w ogóle chcesz jechać, gdzie chcesz jechać, powiedzieć abyś załatwiła wolne w tym i w tym terminie. Nie łudź się, że coś dla niego znaczysz. Olej dupka tak samo jak on Ciebie olał.

Potwierdzam, kicha jakas. Nawet jesli chcial sam na urlop jechac to dobre maniery wymagaja jakiejs rozmowy skoro jestes w jego zyciu. Olal Cie to masz pelne prawo olac go tez.

Myślę, że trochę oszukujesz samą siebie, że Cię to nie interesuje. Gdybyś była na to obojętna,to nie byłoby tutaj tego postu. :-) Ale rozumiem Twoje emocje, bo to trochę przykre, jeżeli nagle okazuje się, że byłam tylko kołem zapasowym jakiegoś typka. Zobaczysz, okaże się, że on pojechał sobie z jakąś inną dziunią, z którą zaklepał sobie wakacje.

Ja już wykasowałam jego nr z telefonu, ze swojej pamięci. Wywaliłam wszystko co dostałam od niego. Mam 29 lat, byliśmy razem 2,5 roku. Nie mieszkaliśmy razem.

canyoufillit dziś zgadzam się z tym komentarzem, przez cały czas żyłaś na kocią łapę, w sumie ciekawe po co z Toba był. wszystkie wspóne plany były bez sensu, więc nie waż się wracać do niego, bo to jakiś konkretny palant, ograniczony umyslowo człowiek.

A te wakacje, to chociaz jalies fajne?

No kurczę, mając 29 lat to już powinien się hajtać z Tobą, a nie robić jakieś chore ceregiele. Dobrze zrobiłaś, bardzo dobrze Kochana! Jesteście dorosłymi, dojrzałymi ludźmi, a nie małymi dziećmi, w dorosłym życiu nie ma miejsce na płakanie i użalanie, kroki są najważniejsze. Nie daj robić z siebie desperatki oraz osoby, która jest zapchajdziurą, kołem zapasowym. Niech jedzie sobie na wakacje, niech hula po świecie, aż zostanie kawalerem, bo żadna normalna kobieta się z nim nie zwiąże.

Nie wiem czy fajne, nie interesuje mnie to.

powiedz mu ze z kolezankami do turcji albo do egiptu na 2 tyg.lecisz i facet jest ci nie potzrzebny:-))) CIEKAWE CO PWOIE.-:-)) SZTZUKAJ SOB IE NOWEGO FACETA WAS JUZ NIE MA!!!

Nie przejmuj się nim, choć w sumie dobrze, że dowiedziałaś się teraz, a nie np 5 dni przed jego wyjazdem, jak zacząłby walizy pakować. Też zabukuj sobie jakieś fajne wakacje o ile Cię stać, a przynajmniej postaraj się o jakieś konkretne wolne, odpoczniesz, odżyjesz.

nic mu nie mów i nie próbuj wzbudzić żadnej zazdrości w nim, bo po co sobie marnować czas na jakiegoś pajaca. daj spokój. dobrze zrobiłaś, popieram takie zdecydowane babeczki! oby więcej takich! pokaż dupkowi gdzie jego miejsce.

to co najmniej dziwne, ze planuje urlop bez ciebie. ale jakie to konkretnie plany? wzial tylko wolne w robocie, czy zaplanowal jakas podroz? bo to roznica...

A w tym roku czy w poprzednim byliscie gdzies na urolpie ? I jak to w tedy bylo planowane?

po 2.5 latach związku facet nie traktuje Cię poważnie, tak zachowują się co najwyżej nastolatkowie, którzy jeżdża na wakacje z rodzicami i nie mają wplywu na to, czy pojedzie to drugie z nim. a tutaj, macie prawie po 30 lat, a on wywija Ci takie numery, to kim Ty jesteś w jego życiu ? domową gosposią?

właśnie, jak wyglądały wasze poprzednie wspólne wakacje? brał pod uwagę to, jakie miejsce chcesz odwiedzić, gdzie i kiedy chciałabyś powiedzieć, kiedy załatwić urlop tak, aby mieć w jednym terminie?

bardzo dobrze zrobiłaś, gratuluję :)

A ja mysle ,ze autorka przesadzila,nie mieszkaja razem sa jeszcze mlodzi i chlopak pewnie chcial wyskoczyc Z kumplami co w tym zlego?

Nie byłam jego domową gosposią, bo nie mieszkaliśmy razem. Poprzednie wakacje planowaliśmy razem, włącznie z tym gdzie pojedziemy. Razem stwierdziliśmy że pojedziemy samochodem. Ja tylko zaklepałam dla nas nocleg na tydzień. Przed chwilą dzwonił do mnie, ale ja już nie odebrałam. Nie chcę z takim typkiem mieć nic do czynienia.

Bardzo się cieszę z tego, że nie mieszkałam z tym śmieciem.

no i dobrze, że nie mieszkalas z nim! olej go, nie odbieraj od niego telefonu bo sam załatwił sprawę

o matko, ależ z ciebie histeryczka.

a ty jesteś zrównoważona emocjonalnie? normalni ludzie to rozmawiają ze sobą , a nie wpadają w takie afektacje. Wykasowałam, wyrzuciłam, odp...aś histerię .... może jeszcze żyły sobie wygryź to będzie naprawdę spektakularne. A wystarczyło faceta zapytać dlaczego tak zrobił i jeśli to bezmyślność to olać sprawę, a jeśli rzeczywiście ma ciebie dosyć to wtedy się z nim rozstać. A tak na marginesie, to kto normalny bierze sobie tak pop... pannę