mój chłopak pobił... mojego byłego cz. 2

nie mam zwyczaju sie chwalić, a już kompletnie nie przed obcymi ludźmi, nic mi to nie wniesie do życia. Swojego faceta kocham, jestem z nim szczęśliwa, to jak się zachował wobec niego to jedno, a to jak zachowuje się w stosunku do mnie to już zupełnie nie tyczy się tematu.

hahaha :D szkoda, że nie widziałam wcześniej tego postu o ''tipsie'' :D. Niestety ale się pomysliłeś/-łaś. Nie mam zwyczaju robić nawet makijażu a tutaj mi się zarzuca ''puder i róż'' :D

to na c***j ten temat w ogole? chwalisz sie czy zalisz? mówisz ze nie masz czym, owszem masz, twoje ego jest takie puste ze musisz sie dowartosciowac opowiadajac tu o pewnych prymitywnych zachowaniach, amen

" to na c***j ten temat w ogole? chwalisz sie czy zalisz? mówisz ze nie masz czym, owszem masz, twoje ego jest takie puste ze musisz sie dowartosciowac opowiadajac tu o pewnych prymitywnych zachowaniach, amen " Ty tępy bucu! Przeczytaj pierwszego posta, dziewczyna ani się nie żali ani nie chwali chce tylko jakoś rozwiązac ten problem i głowi się nad tym co może zrobić a Wy imbecyle tak tworzycie pytania że rozmowa potoczyła się w kierunku budowy ciała obu jej partnerów zamiast próby doradzenia co dalej z tym zrobić. Ja p*****le.. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak widzę niektóre wypowiedzi. Ja bym na Twoim miejscu spróbował zagadać do byłego że Twojego obecnego gościa poniosło i tyle, uprzejmie i z pewną godnością ale przynajmniej bym spróbował. Jeśli to rzeczywiście jakiś frajer no to pewnie tak czy siak będzie się starał jakoś wyjść z tego obronną ręką. Ciężko powiedzieć nie znam sytuacji z przeszłości, nie wiem jaki jest ten poprzedni facet i ile Ci narobił przykrości.

POBIŁ TO POBIŁ NA CH.J DRĄŻYĆ

dzięki SpeedTriple :), już rozmawiałam z byłym.. nie powiem nie było to łatwe ale koniec końców nie będzie żadnej sprawy w sądzie ufff. Odetchnęłam ale musiałam się tyle nasłuchać, że aż wyć mi się chce.

do autorki: nie łam się, jak eks ma godność to zrewanżuje się twojemu i będziecie kwita.