Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Anonimowi ludzie zatopieni w internecie

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie pojmę jak można na poważnie traktować różne miejsca w internecie i cokolwiek się na nich dzieje.I nie chodzi o facebooka,ale takie gdzie anonimowo piszesz,z kimś kogo nie widziałaś na oczy i nie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można się przejmować,że jakaś anonimowa osoba anonimowo cię obraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co dupa boli od szczerości :D !ty wolisz pokazywac 2 ryje ,fałsz i obłude robić cudna mine do traumy :D śmiesznie to wygląda haha aa ja z grubej rury i za to mnie lubia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżgość
pojmiesz, pojmiesz :) przecież za każdym postem jest żywy człowiek i jeśli się zgadacie to można się kiedyś zobaczyć ;) mnie zaskoczyło to, że są gdzieś ludzie którzy myślą tak jak ja lub mają podobne problemy lub radości, to jest całkiem fajne ;) traktuję to jako relaks od otaczającej mnie rzeczywistości. W realu raczej tego nie doświadczysz a jeśli już to w innym wymiarze i ze skutkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeteria to taki nasz internetowy terapeuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarzyło mi się kilka razy, że ludzie o czymś opowiadali lub wspominali tu na forum i okazało się, że mają podobne lub wręcz takie same sytuacje.Osoba po drugiej stronie monitora może być z drugiej części Polski, ale może być twoim sobowtórem lub mieć takie same poglądy , może się zdarzyć ten sam lub podobny sen itd. możemy być anonimowi,ale coś nas łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście,że fajnie z kimś wymienić poglądy,ale wyobrazmy sobie podryw netowy,anonimowej osoby,której nigdy się nie zobaczy,jak można w czymś takim zgrywać na poważnie kogoś niedostępnego,albo być zazdrosnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to np. absurd być zazdrosnym o żonę,która jako anonimowy gość pisze jakieś fantazje z innymi anonimowymi gościami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejmować się nie ma co za bardzo, ale przecież piszesz, co myślisz, i czasem odpowiedź na to, co piszesz, daje ci inne spojrzenie na sytuację, nawet w drwinie można znaleźć jakąś cenną wskazówkę. Tylko trzeba przesiewać to, co cenne, od całej reszty, i wiedzieć, czy to rzeczywiście jest adekwatne do twojej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba być p*****lniętym i nie mieć życia poza siecią,że anonimowo ktoś pisze nawet największe bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leryk
Tylko, że w internecie nie zawsze jesteś anonimowy. Poza tym bez przesady, co w tym złego, że porozmawiasz z kimś przez internet, nawet nie musicie się znać, żeby porozmawiać o wspólnych pasjach, problemach czy życiu codziennym. To jest chyba takie trochę oderwanie się od rzeczywistości, przecież nie musisz od razu angażować się w taką znajomość, po prostu możesz sobie na luzie z kimś popisać, o czym raczej nie miałbyś z kim porozmawiać. Ale nawet i w kwestiach damsko-męskich uważam, że internet daje czasem niezłe szanse na poznanie kogoś. Chodzi o to, co na początku napisałem, że nie zawsze w internecie jesteś anonimowy. Szukam swojej drugiej połówki na mydwoje, gdzie jest coś takiego, jak certyfikat wiarygodnego profilu. Otrzymuje się go po weryfikacji danych w profilu z danymi ze skanu dowodu osobistego. I co, jak rozmawiam z jakąś kobietą na portalu, która ma taki certyfikat, mam się obawiać, że nagle okaże się 50-letnim facetem? OK, fizycznie jest to możliwe, ale jakoś nigdy mnie to nie spotkało, a w dodatku kobiety, z którymi umawiałem się na spotkania, okazywały się takimi samymi, jak opisywały się na portalu. Internet nie jest zawsze taki zły, jak niektórzy chcą go przedstawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×