Anoreksja, tycie, słodycze.

Witam. już zakładałam wątek na podobny temat ;p ale ciekawi mnie jeszcze czy ktoś jest w podobnej sytuacji mianowicie wychodzę z anoreksji, moja waga nie jest i nie była krtycznie niska tzn. 44kg/160cm. teraz po 2 miesiącach 45 kg. mój problem polega na tym że ciągle jem same słodycze. tzn nie obżeram się nigdy., zawsze jem 1800 kcal. czasem 2000, ale sporadycznie. tylko że połowa z tych kalorii w ciągu dnia jest ze słodyczy. zauważyłam nieco więcej tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha (tzn. jest luźniejszy) zastanawiam się czy dalej jedząc w ten sposób, będę tyć szybko ? dodam, że nie miałam wyniszczonego organizmu bardzo długo. raczej borykałam się z ortoreksją i duuużo ćwiczyłam, ale w szpitalu nie byłam, ani nic z tych rzeczy. pozdrawiam :*

tyle samo ważyłam, co Ty i mnie "wyleczyli"... z***biście teraz żałuję, bo od trzech lat nie potrafię wrócić do wagi, z którą czułam się świetnie.

tzn. przytyłaś ??

myślę,że jeśli po 2 miesiącach przytyłaś tylko kg to nie powinnaś sięraczej martwić szybkim tyciem,chociaż może lepiej byłoby może nie całkiem zrezygnować ze słodyczy,ale dołożyć czasem coś drowszego np. orzechy, banany??dobrą sprawą są też nutridrinki,nawet w szpitalach często podają dziewczyną z tym problemem,też niestety go mam;/ pozdrawiam i zycze wytrwałości:)

może lepiej zapytaj specjalisty? na forum trudno się spodziewać fachowej odpowiedzi. mnie niedawno pomogła ta dietetyczka: 703 402 501. śmiało możesz do niej dzwonić z każdym pytaniem